W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy pierwszą cześć rozmowy z Tomaszem Szabelskim. Rozmawialiśmy o nowym zawodzie, profesji kierownika projektu. Dzisiaj przedstawiamy drugą część wywiadu
Jakie elementy wyróżniłby Pan jako najważniejsze w pracy kierownika projektu?
Realizując projekt kierownik musi pamiętać o tym, że ma dyspozycji tylko te środki, które zostały na to przeznaczone. Inną istotną rzeczą jest biuro wsparcia projektu. Jest to niezwykle wskazana komórka organizacyjna szczególnie przy dużych projektach. Każdy kierownik projektu powinien mieć swojego asystenta, który pełni funkcje kierownika biura projektu. To właśnie biuro powinno wziąć na siebie ciężar całej procedury biurokratycznej, której przy projektach jest wiele. Kierownik projektu powinien się skupiać na przygotowaniu planu projektu, delegowaniu pakietów roboczych dla swoich pracowników i analizie raportów. Ewentualnie wykorzystywać swoją wiedzę i umiejętności, żeby realizować określone zadania. Można powiedzieć, że strategicznym zadaniem kierownika jest: zapewnić właściwe środki, zrobić to terminowo, zgodnie ze specyfikacją i efektywnie. Warto również powiedzieć o odpowiedzialności kierownika projektu. Bardzo często myślimy o kierowniku projektu w sposób linearny, tzn. kierownik projektu jako osoba odpowiedzialna w zasadzie tylko za projekt. To myślenie należy troszeczkę rozszerzyć. Pamiętajmy, że kierownik projektu jest odpowiedzialny przed macierzystą organizacją, w której realizowany jest projekt. Ponadto jest odpowiedzialny za członków zespołu projektowego.
Jakie są największe zagrożenia zawodowe w tej profesji?
Bardzo często jest tak, że zostało nam przykazane żeby zrobić jakiś projekt, a potem się okazuje, że my jako kierownicy nie mamy wsparcia przy jego realizacji ze strony kierownictwa. Należy też pamiętać o umiejętności asertywnej oceny realności narzuconych zadań. Bardzo często godzimy się na bycie kierownikiem, nie mając świadomości jak wielkie wyzwanie bierzemy na siebie. Poważnym zagrożeniem jest też brak wiedzy merytorycznej o przedmiocie projektu. Myślę, że bardzo niebezpieczny jest brak metodyki w zarządzaniu projektami. Bardzo często kierownicy przyjmują jako metodykę – swoją własną, która sobie wypracowali przez lata praktyki. Dobry kierownik zna założenia metodyki PRINCE czy metodyki Ten Steps czy najbardziej prestiżowej metodyki PMI.
Czy ten zawód to dobra droga dla ludzi, którzy chcą dokonać samozatrudnienia? Wykreować projekt, zdobyć na niego środki i w ten sposób zarabiać na życie?
Myślę, że to jest dobra droga by przez samozatrudnienie stać się najemnym kierownikiem projektu, finansowanego przez Europejski Fundusz Społeczny. Można powiedzieć, ze nasz współczesny biznes, biznes globalny wymaga specjalizacji, profesjonalizacji, czyli wysokiej wiedzy o danej dziedzinie którą się zajmujemy. Taką specjalizacją może być kierownik projektu.
Praca.pl – Dziękuję za rozmową
07.08.2007