Walka z nierównością płci na rynku pracy trwa od wielu lat, a do form dyskryminacji kobiet, na które trzeba zwracać uwagę i przed którymi warto przestrzegać, należy nie tylko szklany sufit, ale i zjawiska takie jak szklane ściany czy szklane ruchome schody. Mimo setek inicjatyw, marszów i pomocy organizacji praw kobiet, skruszenie szkła na polskim rynku pracy idzie nam bardzo opornie. – Choć sytuacja wygląda lepiej niż w wielu innych krajach Unii Europejskiej, wciąż istnieją sektory i branże, w których dominują mężczyźni – szczególnie wśród stanowisk przywódczych, najbardziej prestiżowych, gdzie skoncentrowane są władza i pieniądze – zauważa dr Anna M. Górska – Dyrektorka Centrum Badań Kobiet i Różnorodności w Organizacjach z Akademii Leona Koźmińskiego.
Spis treści
- Szklane ściany – czym są w miejscu pracy?
- Szklane ruchome schody – czym są w miejscu pracy?
- Szklane ściany i szklane ruchome schody – przyczyny
- Szklane ściany i szklane ruchome schody – statystyki w Polsce
- Kobieta na kierowniczym stanowisku
- Jak walczyć ze szklanymi barierami w miejscu pracy?
- Szklane ściany i szklane ruchome schody – najczęściej zadawane pytania
Szklane ściany – czym są w miejscu pracy?
Jest doskonale wykształcona i posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe. Może pochwalić się niezbędnymi kompetencjami twardymi, a jednocześnie charakteryzuje się wysoko rozwiniętymi kompetencjami miękkimi. Ma jasno określone aspiracje zawodowe, a jej zaangażowaniu w pracę nie można nic zarzucić. Tymczasem cała jej ścieżka kariery to pasmo tzw. stanowisk peryferyjnych, pomocniczych i wspierających. Te, w przeciwieństwie do posad kierowniczych i specjalistycznych, wiążą się ze znacznie mniejszą decyzyjnością, mniejszym zakresem władzy, mniejszym prestiżem i mniejszymi zarobkami. Co więcej, są to stanowiska, na których awans jest utrudniony, a rozwój zawodowy – w pewnym momencie – po prostu zahamowany. Nasza bohaterka właśnie znalazła się za szklanymi ścianami, bez możliwości wyjścia z pułapki. Szklane ściany to zjawisko oznaczające utrudnienie kobiecie przejścia na stanowiska bardziej odpowiedzialne i prestiżowe, a także lepiej płatne.
Zjawisko szklanych ścian bardzo często widoczne jest w takich dziedzinach jak zarządzanie czy zasoby ludzkie. Te pierwsze powierza się najczęściej mężczyznom, którym stereotypowo przypisuje się siłę i zdecydowanie, drugie – kobietom, wciąż często postrzeganym jako mniej przywódcze, mające problemy z podejmowaniem decyzji, a nawet mniej kompetentne.
Pamiętaj!
Kobiety zamknięte w szklanych ścianach nie mają możliwości rozwinięcia kariery. Efektem takiej „szklanej pułapki" jest piastowanie przez kobiety stanowisk pomocniczych czy tych z przedrostkiem wice-. Stanowiska wyższe zdominowane są z kolei przez mężczyzn – managerów, kierowników, dyrektorów.
Szklane ruchome schody – czym są w miejscu pracy?
Choć trudno zmienić mocno ugruntowane w polskim społeczeństwie stereotypy płciowe, coraz więcej osób na rynku pracy podejmuje próby ich przełamania. W dalszym ciągu wiele osób jest jednak skłonna dzielić zawody na typowo męskie i kobiece.
W męskim świecie zawodowym dominują chociażby policjanci, piloci, inżynierowie, budowlańcy czy programiści. Tymczasem najbardziej sfeminizowanymi branżami są: edukacja, opieka zdrowotna i pomoc społeczna. Jednak nawet jeśli bohaterka naszej opowieści jest zatrudniona jako nauczycielka albo kadrowa i większość jej współpracowników to kobiety, istnieje spora szansa, że jej szef – dyrektor szkoły albo manager działu HR – to mężczyzna. Paradoksalnie bowiem w stereotypowo kobiecych obszarach zawodowych często mężczyźni awansują znacznie szybciej niż panie i zarabiają od nich dużo więcej. Zjawisko to zostało nazwane szklanymi ruchomymi schodami.
Szklane ruchome schody odnoszą się do sytuacji, w których mężczyźni wykonujący zawody postrzegane jako typowo kobiece, mają znacznie większe szanse na szybki awans. I choć w tych profesjach mężczyzn pracuje znacznie mniej niż kobiet, to właśnie płeć męska częściej obsadza kierownicze i menadżerskie posady.
-
Krótki słownik dyskryminacji ze względu na płeć
Szklane ściany i szklane ruchome schody to nie jedyne niewidzialne bariery, które zbudowane są ze stereotypów. Innymi, doskonale znanymi zjawiskami ukazującymi nierówność płci na rynku pracy, są tak zwana lepka podłoga i szklany sufit.
Uważaj na te zagrożenia w miejscu pracy!
- Szklany sufit – polega na zamknięciu drogi awansu kobietom na najwyższe, kierownicze stanowiska.
- Szklane ściany – sytuacja, w której kobieta nie może rozwijać się zawodowo, utknęła na stanowiskach pomocniczych, wspierających, z przedrostkiem wice-.
- Szklane ruchome schody – występują wówczas, gdy kobietom jest znacznie trudniej awansować na kierownicze stanowiska w sfeminizowanych branżach.
- Lepka podłoga – jest związana ze stanowiskami szeregowymi w zawodach, w których pracownicy mają minimalne szanse na awans. Są oni poniekąd przylepieni do podłogi, co uniemożliwia im rozwój zawodowy.
Czytaj także: Praca w nauce i technologii – jaki jest odsetek kobiet pracujących w tych dziedzinach?
Szklane ściany i szklane ruchome schody – przyczyny
Podstawą zjawisk typu szklane ściany czy szklane ruchome schody są stereotypy i uprzedzenia wciąż trzymające się mocno w dzisiejszym społeczeństwie. Podział ról na typowo męskie i kobiece wynika z utrwalanych latami przekonań, że kobieta stworzona została po to / ma naturalne predyspozycje ku temu – by sprawować pieczę nad domowym ogniskiem, zajmować się wychowywaniem dzieci i przede wszystkim pomagać, a nie przewodzić i podejmować samodzielne inicjatywy. Zgodnie ze stereotypem uważa się zarazem, że domeną mężczyzn jest zarządzanie, decydowanie, robienie kariery i utrzymywanie rodziny.
Ze stereotypami płci związana jest także postawa tych pracodawców, którzy odrzucają kandydatury młodych i wykształconych kobiet z obawy o to, że te niebawem zajdą w ciążę i odejdą na urlop macierzyński. Warto przypomnieć, że w czasie rozmowy kwalifikacyjnej kobieta nie ma obowiązku odpowiadać na pytania dotyczące jej sytuacji osobistej, np. związku, małżeństwa czy planowania rodziny. Nie zmienia to faktu, że brak odpowiedzi może skutkować skreśleniem kandydatury kobiety. Co więcej, nic nie chroni kobiet przed odrzucaniem ich zgłoszeń wyłącznie z uwagi na płeć już na poziomie selekcji CV. Niejakim pocieszeniem może być stwierdzenie, że praca w dyskryminującym środowisku, w którym stosuje się standardy wyboru kandydatów oparte o uprzedzenia, prawdopodobnie nie byłaby najlepszym miejscem na rozwój. Nie usprawiedliwia to jednak w żaden sposób dyskryminacji, a miejsca pracy, w których kadra kieruje się krzywdzącymi standardami na przykład na poziomie rekrutacji, po prostu nie powinny istnieć. Pamiętajmy, że każda osoba, która uważa, że jej kandydatura została odrzucona z uwagi na płeć i w czasie rekrutacji doświadczyła dyskryminacji, może zgłosić ten fakt do Państwowej Inspekcji Pracy.
Co istotne, osoby kierujące się stereotypami będącymi podstawą dyskryminacji płci często starają się wytłumaczyć swoją postawę w sposób naukowy czy pseudonaukowy, np. odwołując się do tzw. typowo kobiecych cech charakteru. W tym obrazie kobieta to osoba wrażliwa, emocjonalna, naturalnie podporządkowująca się i niezdecydowana. Uznawana jest za znacznie mniej przywódczą niż mężczyzna, wobec czego jest izolowana od przywódczych stanowisk w hierarchii.
Choć powielane stereotypy to kluczowy czynnik hamujący kobiety na rynku pracy, nie można również zapominać o samoograniczających przekonaniach kobiet i autoblokowaniu się na drodze do kariery zawodowej. Brak wiary w siebie i własne umiejętności oraz niedocenienie własnych osiągnięć bardzo często są czynnikami hamującymi kobietę przed staraniem o awans czy bardziej odpowiedzialne zadania. Niepewność siebie jest tutaj silnie związana z niemożliwością zaprezentowania swojego potencjału. W efekcie zdarza się, że kompetentna kobieta pozostaje w cieniu odnoszących sukcesy zawodowe kolegów.
Czytaj także: Skromność na rozmowie kwalifikacyjnej – czy na pewno popłaca? Naucz się chwalić swoją wiedzą
Szklane ściany i szklane ruchome schody – statystyki w Polsce
Równanie szans kobiet i mężczyzn w środowisku zawodowym jest jednym z priorytetowych celów polityk różnorodności obowiązujących w wielu organizacjach. Jak wynika jednak z badania Hays „Kobiety na rynku pracy 2023. Polityka DE&I w praktyce” przeprowadzonego we współpracy z Centrum Badań Kobiet i Różnorodności w Organizacjach, działającym przy Akademii Leona Koźmińskiego, zaledwie 39 proc. specjalistek i 69 proc. specjalistów jest przekonanych, że płeć pracownika nie wpływa na perspektywy objęcia wyższego stanowiska. Jednocześnie aż 57 proc. respondentek przyznało, że na swojej drodze zawodowej doświadczyło szklanych przeszkód.
Według danych z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, kobiety stanowią 43 proc. kadry menedżerskiej w Polsce, co jest wynikiem lepszym niż średnia unijna, wynosząca 35 proc. To pokazuje, że sytuacja wygląda lepiej niż w wielu innych krajach Unii Europejskiej, jednakże wciąż istnieją sektory i branże, w których dominują mężczyźni – szczególnie wśród stanowisk przywódczych, najbardziej prestiżowych, gdzie skoncentrowane są władza i pieniądze – zaznacza dr Anna M. Górska, dyrektorka Centrum Badań Kobiet i Różnorodności w Organizacjach z Akademii Leona Koźmińskiego. – Co więcej, w zarządach spółek handlowych udział kobiet wynosi zaledwie 25 proc. Szczególnie niski jest odsetek kobiet w zarządach spółek akcyjnych i spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, co pokazuje, że im wyższe szczeble zarządzania, tym mniejszy udział kobiet. To urzeczywistnienie „szklanych sufitów” czy „lepkich podłóg”, które utrudniają kobietom dostęp do najwyższych pozycji w biznesie – dodaje dr Anna M. Górska.
Ekspertka zwraca uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną kwestię – różnicę wysokości wynagrodzeń dla kobiet i mężczyzn, wykonujących tę taką samą pracę.
Warto zwrócić też uwagę na istniejące luki płacowe, które są wyraźnym dowodem na nierówności w traktowaniu kobiet i mężczyzn. GUS donosi o 17 proc. różnicy w wynagrodzeniach między kobietami a mężczyznami, a im wyższe stanowisko tym luka płacowa większa – podkreśla Anna M. Górska.
Ekspertka zauważa jednak, że statystyki nie oddają pełnego obrazu.
Rzeczywistość, z którą mierzą się kobiety na rynku pracy czy w organizacjach jest znacznie bardziej złożona. Mimo poprawy sytuacji, kobiety nadal borykają się z krzywdzącymi stereotypami, mają dodatkową nieodpłatną pracę w domu. Co więcej, kobiety wciąż spotykają się z seksizmem w miejscach pracy, są mniej widoczne w mediach i rzadziej zapraszane jako ekspertki – komentuje dr. Anna M. Górska.
Kobieta na kierowniczym stanowisku
Wiele kobiet pracuje w firmach, w których całą lub większość kadry kierowniczej stanowią panowie. Taki obraz utrwala się w świadomości i samych pracowników, i pracodawców. Efektem jest brak wypracowania widocznych wzorców, za którymi mogłyby iść z jednej strony ambitne panie, które częściej widziałyby szansę na własny awans, a z drugiej kolejni pracodawcy, stawiający na rzeczywiste umiejętności i kwalifikacje w czasie rekrutacji czy przyznawania awansów.
Pracując podczas sesji z różnymi osobami nadal obserwuję, że statystycznie częściej kobiety przejawiają niższą samoocenę oraz więcej samoograniczających przekonań niż mężczyźni. Objawia to się m.in. tym, że wiele kobiet nawet nie wysyła swojego CV ani nie przystępuje do awansu wewnętrznego, jeśli nie spełnia 100 proc. kryteriów. A prawda jest taka, że w ofertach pracy firmy opisują idealnego kandydata. Rzadko zdarza się, aby ktokolwiek spełniał wszystkie wymagania. Kobiety powinny więc nie rezygnować z udziału w rekrutacjach, jeśli spełniają większość kryteriów. W przeciwnym razie same pozbawiają się szansy na lepszą pracę i utrwalają bariery w postaci szklanych ruchomych schodów, szklanych ścian czy sufitów. Samoograniczające przekonania, autostereotypy czy wszelkiego typu autodestrukcyjne schematy warto przepracować z psychoterapeutą lub coachem – radzi Anna Daria Nowicka, socjolog, trener, coach i doradca zawodowy.
Ekspertka zwraca również uwagę na pewną kwestię, która w pewnym sensie jest pokłosiem rzeczywistości, jakiej musieliśmy stawić czoła w ostatnich latach.
Nadal dużym wyzwaniem dla kobiet jest godzenie ról osobistych i zawodowych. Lockdown’y boleśnie pokazały, że wskutek decyzji politycznych rodzice zostali z dnia na dzień pozbawieni całej sieci wsparcia w opiece nad dziećmi. Przez długi czas dzieci nie mogły chodzić do szkoły, przedszkola, na zajęcia pozalekcyjne ani nawet integrację sensoryczną. W większości rodzin ten ciężar dodatkowej opieki nad dziećmi i nadzorowania „szkoły online” musiały wziąć na siebie kobiety. To utrudniało im wywiązywanie się z własnych obowiązków zawodowych, więc dodatkowo podkopało pozycję kobiet na rynku pracy – zauważa Anna Daria Nowicka.
Jak walczyć ze szklanymi barierami w miejscu pracy?
Szklane bariery to zjawiska, z jakimi zmaga się wiele kobiet w miejscu pracy. Opisywane formy dyskryminacji wpisują się jednak szerszy obraz uprzedzeń płciowych funkcjonujących na wielu płaszczyznach aktywności i w różnych okresach życia kobiet, począwszy od wychowania, przez role narzucane w szkole, po kwestie związane z wchodzeniem w związki, macierzyństwem, aktywnością społeczną, rozwojem w wybranych obszarach czy nawet zainteresowaniami i stylem życia. Dlatego zmiana pozycji kobiet w środowisku biznesowym musi być poparta zmianą mentalności i postaw społecznych w szerokim kontekście prawa każdej jednostki do swobody w kierowaniu swoim życiem i równości gwarantowanej konstytucyjnie. Obecnie działa w Polsce wiele organizacji wspierających kobiety w różnych przestrzeniach osobistej i społecznej aktywności, także na rynku pracy. Warto wspomnieć chociażby o takich inicjatywach jak Kongres Kobiet, fundacja Miejsce Kobiet, Centrum Praw Kobiet, Girls in Tech, Perspektywy Women in Tech, Dziewuchy Dziewuchom, Feminoteka.
Bardzo ważną rolę w procesie zmiany postaw odgrywają również sami pracodawcy, którzy tworząc kulturę organizacji, powinni promować w firmie równe tranktowanie wszystkich pracowników, niezależnie od płci, oraz zwracać uwagę na szanse, jakie mają w firmach osoby często doświadczające dyskryminacji, a więc m.in. kobiety.
Nie zapominajmy jednak, że walka ze szklanymi barierami w miejscu pracy w dużej mierze uzależniona jest od podejścia samych przedstawicielek płci żeńskiej. Jeśli one same pozostaną bierne, szkło nie zostanie skruszone.
Pracując od wielu lat jako coach kariery i doradca zawodowy, widziałam setki sytuacji, gdy pracownikom – niezależnie od ich płci – znacznie łatwiej było uzyskać podwyżkę lub awans przy szukaniu nowej pracy niż w tej dotychczasowej. Jest to nieracjonalne, bo przecież to dotychczasowy pracodawca najlepiej zna kompetencje pracownika, który już wiele dla tej firmy zrobił i jest sprawdzony. Natomiast nowy pracodawca podejmuje znacznie większe ryzyko, zatrudniając osobę, o której tak naprawdę niewiele wie. Dlatego, jeśli w dotychczasowej pracy dana kobieta – pomimo posiadanych kwalifikacji – nie może awansować z powodu szklanych ruchomych schodów lub szklanych ścian, to powinna po prostu poszukać nowego pracodawcy – radzi Anna Daria Nowicka. – Osobiście uważam, że jeśli z jakichkolwiek powodów w naszej obecnej firmie nie jesteśmy doceniani adekwatnie do naszych kompetencji i efektów, to szkoda czasu na przekonywanie szefa czy działu personalnego, aby łaskawie dał nam szansę. Lepiej otworzyć się na propozycje od tych nowych pracodawców, którzy dostrzegą nasz potencjał i kwalifikacje – dodaje ekspertka.
W kontekście walki z przejawami dyskryminacji kobiet w miejscu pracy ważne jest jeszcze jedno pojęcie – solidarność kobieca, czy jak dziś się mówi, siostrzeństwo. Siostrzeństwo to zrozumienie oraz poczucie solidarności pomiędzy kobietami, niekoniecznie ze sobą spokrewnionymi, które łączy pewna wspólnota doświadczeń, podobne wyzwania i trudności, z jakimi się zmagają, a także konteksty, w jakich ocenia się ich działania i decyzje. Siostrzeństwo to potęga, zauważyła amerykańska feministka Kathie Sarachild, i może być ono potęgą szczególnie w miejscu pracy. Wiele kobiet doświadczających seksizmu czy zmagających się z blokowaniem rozwoju – ma poczucie osamotnienia w swojej sytuacji.
Tymczasem w toksycznym środowisku pracy, w którym panują niepisane, krzywdzące zasady dotyczące chociażby wysokości płac czy dostępności do kierowniczych stanowisk, seksizm zwykle uderza nie w jedną, a w wiele kobiet. Uświadomienie sobie tego, że obok są inne osoby borykające się z tymi samymi trudnościami, poszukanie wsparcia i okazanie go drugiej kobiecie może być nie tylko wyzwalające w skali osobistej sytuacji życiowej, ale i zainicjować przemiany w całym środowisku zawodowym, a miejmy nadzieję, w szerokiej przestrzeni rynku pracy.
Pamiętaj!
Zgodnie z Kodeksem pracy, art. 18.3a:
§ 1. Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć (...).
Czytaj także: Mobbing – kodeks, rodzaje, przejawy, skutki, przykłady
Szklane ściany i szklane ruchome schody – najczęściej zadawane pytania:
-
Szklane ściany i szklane ruchome schody – czym są?
Szklane bariery na rynku pracy są przejawami dyskryminacji kobiet. Prowadzą do nierówności płci w przestrzeni zawodowej, często uniemożliwiając kobietom awans, zaniżając ich zarobki i hamując zawodowy rozwój. Szklane ściany polegają na uniemożliwieniu kobiecie rozwoju zawodowego i zatrzymaniu jej na stanowiskach wspierających, z przedrostkiem wice-, zaś szklane ruchome schody występują w zawodach sfeminizowanych, w których zespołami kobiecymi zarządzają mężczyźni.
-
Szklane ściany i szklane ruchome schody – jak powstają te zjawiska?
Szklane ściany i szklane ruchome schody w dużej mierze są wynikiem zakorzenionych w społeczeństwie stereotypów dotyczących podziału ról na damskie i męskie. Niemałe znaczenie mają tutaj także samoograniczające przekonania kobiet co do własnych umiejętności i brak wiary w siebie.
Anna Rychlewicz
Absolwentka dziennikarstwa i zarządzania mediami. Na świat patrzy przez pryzmat tego, jakimi słowami może go opisać. Słowa są także nieodłącznym elementem jej drogi zawodowej. Zajmuje się copywritingiem, redakcją oraz korektą tekstów. O rynku pracy, ubezpieczeniach, wnętrzach, podróżach, zdrowiu i modzie. Porusza tematykę społeczną oraz kryminalną. Pasjonują ją rozmowy z ludźmi. W czasie wolnym poszerza horyzonty i eksploruje otoczenie, prowadząc blog „Brzmi Znajomo”.