Dyplom ukończenia szkoły wyższej już od dawna nie wystarcza. Nawet dwa dyplomy to dziś za mało. Pracodawcy chcą mieć pracowników jak najlepiej wyszkolonych nie w jednej, ale w kilku dziedzinach.
Coraz częściej okres studiów wydłuża się. Coraz chętniej decydujemy się zainwestować w studia podyplomowe i MBA - są to studia płatne, a ich koszt jest zróżnicowany. Tańszą opcją są studia podyplomowe, które najczęściej trwają dwa lata i dają możliwość zdobycia drugiego dyplomu magisterskiego.
- Studia MBA to już droższa inwestycja. Są to jednak studia dotyczące ścisłej specjalizacji businessowej dedykowane przede wszystkim do kadry menadżerskiej. Mimo ich ceny, zainteresowanie tymi studiami wciąż wzrasta, a to ze względu na możliwości rozwojowe i finansowe jakie za sobą pociągają - mówi Monika Głoszek, doradca zawodowy z biura Alterego.
Jednak nie każdego stać na luksus inwestowania czasu i pieniędzy w kolejne studia, a mamy świadomość, że dziś prawie każdy zawód łączy się z potrzebą stałego podnoszenia swoich kwalifikacji i poszerzania arsenału umiejętności.
- Jedną z opcji jest coraz bardziej poszerzający się asortyment kursów. Obecnie na rynku można wybierać wśród wielu propozycji. Istnieją kursy całoroczne, działające na zasadzie szkoły. Dla tych, którzy mają mniej czasu są kursy kilkutygodniowe lub kilkumiesięczne. Zdarzają się tez kursy parodniowe zakończone certyfikatem - wszystko zależy od specjalności - dodaje Głoszek.
Jeżeli nie potrafisz uczyć się w sposób standardowy, lub nie odpowiadają Ci godziny kursów stacjonarnych - zawsze masz możliwość skorzystania z kursów korespondencyjnych. Coraz większą popularnością cieszą się kursy internetowe i tak zwany e-learning. W ten sposób możesz uczyć się już języków obcych czy programów graficznych. Wiele szkół językowych łączy swoje oferty, proponując kursy mieszane - częściowo odbywające się w trybie stacjonarnym, a częściowo jako e-learning, czyli w Internecie. - Coraz lepsza jakość sprzętu komputerowego i coraz sprawniejsze urządzenia i techniki towarzyszące
nauce sprawiają, że ten sposób edukacji zdobywa coraz szerszą rzeszę zwolenników - ocenia Głoszek. Oczywiste jest, że każda osoba zatrudniona w większej firmie, czy jest na stanowisku asystenta, czy menadżera, czy pracuje w branży informatycznej czy usługowej - musi posiadać cały zastęp umiejętności składających się na minimum, które jest połączeniem wiedzy i doświadczenia różnych specjalizacji.
- Stałymi niemal już pozycjami w każdym CV są: umiejętność obsługi komputera, znajomość języków obcych czy posiadanie prawa jazdy. Jednak do niedawna jeszcze starając się o konkretne stanowisko w firmie brane były pod uwagę przede wszystkim umiejętności i wiedza związane z tym konkretnym zawodem. Dziś tak już nie jest. Coraz częściej liczą się inne doświadczenia i umiejętności - pozornie niezwiązane z wybranym zawodem - mówi Głoszek. Aby być dobrym sprzedawcą trzeba być
też dobrym psychologiem, aby być dobrym pisarzem - trzeba znać tajniki marketingu, dobry polityk nie ma z kolei szansy bez dokładnie opracowanego planu PR-owego. Kiedy szybko chcemy stać się specjalistą w jakiejś dziedzinie lub zwiększyć swoje szanse na rynku pracy - wystarczy wybrać odpowiedni kurs lub udać się na szkolenie.
- Bardzo popularne dziś kursy NLP, zalecane dla młodych menadżerów, prowadzone są w wymiarze zajęć weekendowych, lub wakacyjnych 2-3 tygodniowych wyjazdów i są bardzo cenione przez pracodawców. Nowoczesne teorie interpersonalne wymagają od każdego pracownika umiejętności zachowania się w każdej sytuacji. Za sztandarowe określenia dobrego pracownika uważa się dziś takie zdolności jak bycie; miłym, otwartym, dobrze zorganizowanym, komunikatywnym, asertywnym, przekonującym itp. - mówi Głoszek.
16.09.2008