O tym jakie cechy powinien mieć dobry taksówkarz rozmawiamy ze Stanisławem Krawczykiem z katowickiej korporacji "Halo Taxi", który za kółkiem spędził już prawie 30 lat.
Praca.pl - Czy do bycia dobrym taksówkarzem wystarczy długi staż kierowcy?
Stanisław Krawczyk - Z pewnością nie. Co więcej, dzisiaj posiadanie prawa jazdy (choć oczywiście konieczne do prowadzenia samochodu) nie świadczy jeszcze o predyspozycjach do bycia taksówkarzem. Prawda jest taka - "prawko" zdobyć łatwo, być dobrym kierowcą - dużo trudniej.
Praca.pl - Co jeszcze się liczy?
Stanisław Krawczyk - Po pierwsze trzeba spełnić warunki formalne. To nie te czasy, w których jeśli ktoś stracił pracę, albo szukał nowego zajęcia, to kupował samochód i zostawał taksówkarzem. Dzisiaj trudno tę profesję traktować nawet jako zawód - to po prostu biznes. Na początku trzeba więc ukończyć specjalny kurs w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Tam nauczą nas m.in. znajomości terenu. Potem zdać egzamin w WORD-zie, no i złożyć papiery o założenie działalności gospodarczej. Niestety w naszych urzędach procedury trochę się ślimaczą, ale wyłącznie w naszej gminie czy mieście możemy uzyskać licencję i numer boczny samochodu. Potem możemy samodzielnie ruszać w miasto.
Praca.pl - Albo zatrudnić w korporacji taksówkowej?
Stanisław Krawczyk - To prawda, ale to wymaga zrzeszenia np. w Związku Transportu Prywatnego czy innej, podobnej organizacji. Wybór należy do kierowcy - pracując samemu, nikt nam nie narzuci np. wysokości taryfy, z kolei w korporacji mamy pewniejsze warunki i bardziej rozpoznawalną nazwę.
Praca.pl - No to formalności mamy z głowy - na co Pan jeszcze zwraca uwagę angażując nowego pracownika?
Stanisław Krawczyk - Przyda się refleks, orientacja w terenie, szybkość reakcji. Dobrze też znać jakiś język obcy, bo coraz częściej wozimy obcokrajowców.
Praca.pl - Prócz tego dobry samochód...
Stanisław Krawczyk - Oczywiście - czterodrzwiowy, z wszystkimi badaniami technicznymi i ubezpieczeniem. To nasz warsztat pracy, który może w każdej chwili skontrolować np. policja. Trzeba go wyposażyć w kasę fiskalną, ale te akurat potaniały. Kiedy ja kupowałem to urządzenie cztery lata temu płaciłem 2,5 tys. zł. Dziś, to wydatek rzędu 1,8 tys. zł.
Praca.pl - Jak długo Pan dziennie jeździ?
Stanisław Krawczyk - Nawet 12-14 godzin. W czasach kiedy większość z nas ma samochód, czasem trzeba długo czekać na klientów. Wyjeżdżam zwykle ok. godz. 6 rano, a do domu wracam ok. godz. 20 wieczorem i to niezależnie od pogody. Jeżdżenie taksówką, to wbrew pozorom ciężki kawałek chleba.
09.10.2007