- Mówią o nas, że giniemy. To nieprawda - twierdzą kowale. Kowalstwo trzyma się mocno, a specjaliści w tym fachu powoli rozglądają się za następcami. Przekonuje o tym Olgierd Górski, jeden z najstarszych kowali na Opolszczyźnie, który mieszka we wsi Kucoby k. Olesna Śląskiego.
Praca.pl - Ile zarabia kowal?
Olgierd Górski - Wszystko zależy od sezonu. Jeśli jest dużo zleceń, to nawet 2-3 tys. miesięcznie.
Praca.pl - To dosyć sporo?
Olgierd Górski - Jak mówiłem, wszystko zależy od sezonu. Mieszkam na szczęście w okolicy, w której powstaje coraz więcej stadnin, a jeździectwa uczą nawet w gospodarstwach agroturystycznych. Nasz region odwiedza wielu Niemców, których stać na takie rozrywki.
Praca.pl - Mówiąc o sezonie myśli Pan o wakacjach?
Olgierd Górski - Ogólnie - lecie. Wtedy roboty jest tyle, że trudno wyrobić. Szczerze powiedziawszy to rozglądałem się za jakimś współpracownikiem, ale dobrego fachowca, podobnie chyba jak budowlańców, brakuje.
Praca.pl - Tyle, że budowlańcy wyjechali za granicę, a kowali po prostu nie ma.
Olgierd Górski - To fakt. Skoro tym fachem zajmują się ludzie wykształceni na kilkudniowych warsztatach...
Praca.pl - Czego brakuje młodym adeptom sztuki kowalskiej?
Olgierd Górski - Nie znają nawet podstawowych technik kowalskich takich jak: zginanie, wydłużanie, hartowanie, przebijanie, oksydowanie czy zgrzewanie metali. Nie wszyscy potrafią jeździć konno, o znajomości zachowania zwierząt już nie wspomnę.
Praca.pl - Może nie jest im to wszystko potrzebne, skoro chyba większość dawnych kowali
zajmuje się dzisiaj metaloplastyką?
Olgierd Górski - Ja też się tym zajmuję - szczególnie poza sezonem. Muszę przecież jakoś zarabiać. No może do tego nie trzeba wiedzieć, że podkowę mocuje się za pomocą specjalnych gwoździ tzw. klijcy, a po założeniu podków kopyta wygładza się przy użyciu tzw. raśpli, (raszpli) wyglądem przypominającej mini tarkę lub ostry pilnik. Tyle, że wiedza zdobyta w czasie pracy z końmi ułatwia obróbkę metalu.
Praca.pl - Co najczęściej Pan wykonuje poza sezonem?
Olgierd Górski - Świeczniki, kwietniki, elementy płotów, zawiasy czy kinkiety.
Praca.pl - Łatwo wytrzymać konkurencję z supermarketami?
Olgierd Górski - Mam swoich stałych klientów, również tych zza zachodniej granicy.
Praca.pl - No to chyba Opolszczyzna jest kowalskim rajem?
Olgierd Górski - Pracy dla kowali jeszcze tutaj nie brakuje. Zresztą zapraszam chętnych, którzy chcieliby się przyuczyć do zawodu.
Praca.pl - O wyjeździe za granicę Pan nie myślał?
Olgierd Górski - A po co? Tutaj także częściowo (jak przyjadą Niemcy) płacą mi w euro. Nie mam na co narzekać, a opinii o ginących zawodach się nie boję. Jeszcze długo będę potrzebny.
11.12.2007