Miejsce pełne kanap, miękkich poduszek i zieleni w samym środku biurowca? Coraz więcej pracodawców udostępnia podwładnym tzw. pokoje relaksu. Nic dziwnego – kilkanaście minut w przytulnej, przyjaznej atmosferze doskonale wpływa na produktywność i kreatywność pracowników.
Pokój relaksu – co to jest
Co z tego, że mamy gwarantowane 20 czy 26 dni urlopu, skoro na co dzień zostajemy po godzinach albo pracę zabieramy do domu? Liczba zawodów, w których zatrudnieni wykonują obowiązki służbowe przez osiem godzin dziennie i ani minuty dłużej, maleje. Z drugiej strony wymagane przez wiele firm elastyczność i gotowość do pracy po godzinach nie idą w parze z fizycznymi możliwościami człowieka. Nasz organizm nie jest przystosowany do wielogodzinnej pracy – konieczne są przerwy na regenerację sił. Jednym ze sposobów wyjścia naprzeciw tej potrzebie jest zorganizowanie w firmie tzw. pokoju relaksu.
Jest to pomieszczenie, w którym pracownik może na chwilę oderwać się od pracy i otoczenia. Takie „przewietrzenie” umysłu działa kojąco i pobudza kreatywność, dlatego ważne, by pokój relaksu nie przypominał pozostałych pomieszczeń. W przeciwieństwie do przestrzeni biurowej często stosuje się w nim żywe kolory bądź fototapety. Meble powinny być przede wszystkim wygodne i przystosowane do spędzenia czasu w niewielkich grupkach. Dobrym pomysłem jest zadbanie o wyposażenie modułowe, które można dowolnie łączyć, w zależności od sytuacji i liczby osób uczestniczących w grze czy rozmowie. Co więcej, w wielu tego typu pokojach znajdują się kwiaty – naukowo stwierdzono ich pozytywne oddziaływanie na psychikę człowieka.
Niektórzy pracownicy w pokoju relaksu chętniej widzą stół do piłkarzyków, inni cenią sobie fotel, w którym można się zakopać pod poduszkami i odpłynąć na kilka chwil. Przykład idzie z Zachodu – do pionierów pomieszczeń ułatwiających pracownikom odpoczynek w biurze należy firma Google. Jednak kilka przykładów pokojów relaksu znajdziemy również w Polsce. A w nich – gry wideo, zielone ściany z roślin, pnie drzew zamiast filarów i najczęściej – wielkie, kolorowe pufy.
Warto jednak pamiętać, że pokoje te to nie tylko modna nowinka, która podnosi prestiż firmy. Ich wyposażenie powinno ułatwiać pracownikom:
• odpoczynek, wyciszenie i krótkie drzemki w pracy,
• spędzanie wolnego czasu ze współpracownikami i swobodną wymianę zdań na różne tematy,
• oderwanie się od obowiązków służbowych, na przykład dzięki grom, muzyce czy ćwiczeniom fizycznym,
• rozwijanie wyobraźni, np. za pomocą mebli i gadżetów o niecodziennych kształtach.
Pokój relaksu w pracy – sposoby na odprężenie w pracy
Pokoje czy strefy relaksu, podobnie jak prywatna opieka medyczna i karty benefitowe, stanowią czynnik przyciągający pracowników do firmy. Co więcej, podwładni znajdujący przyjazne miejsca do odpoczynku w miejscu zatrudnienia, rzadziej decydują się na pracę zdalną.
Jednak największe korzyści płynące z pokojów relaksu wynikają z prostego faktu, że wypoczęty pracownik jest bardziej produktywny i twórczy, lepiej wypełnia swoje obowiązki, popełnia mniej błędów, a jego motywacja jest większa.
Sposoby na relaks w pracy często są uzależnione od warunków zapewnionych nam przez szefa. W niektórych biurach zatrudnieni mogą korzystać z mat do jogi, w innych mogą znaleźć książki lub planszówki. Nawet jeśli nie mamy do dyspozycji podobnych gadżetów, a jedynie fotel czy kanapę, nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy zastosowali kilka technik relaksacyjnych.
Najprostszym sposobem na odpoczynek i redukcję stresu w pracy jest wykonanie ćwiczeń oddechowych. Gdy nie mamy w biurze strefy relaksu, postarajmy się znaleźć ciche i spokojne miejsce z krzesłem lub fotelem. Usiądźmy wygodnie z zamkniętymi oczami. Połóżmy rękę na brzuchu, by łatwiej było kontrolować ćwiczenie. Weźmy głęboki wdech nosem, starając się używać mięśni brzucha i przepony – powinniśmy czuć, jak się napinają. Zatrzymajmy oddech na chwilę, a następnie wypuśćmy powietrze ustami, jednocześnie rozluźniając mięśnie tułowia. Zróbmy kilka powtórzeń.
Jeśli pozwalają nam na to warunki w biurze, doskonałym sposobem na relaks jest też kilkunastominutowa drzemka. Zanim zamkniemy oczy, nie zapomnijmy ustawić budzika – sen nie powinien trwać dłużej niż około dwudziestu minut. W przeciwnym razie zaczniemy wchodzić w jego głęboką fazę, z której wybudzenie nie będzie dla nas przyjemne.
By na co dzień nie brakowało nam energii i aby pierwszy kryzys nie dopadał nas już koło wtorku, warto zadbać również o odpowiedni relaks po pracy. To, jak odpoczywamy, w dużej mierze zależy od rodzaju naszych obowiązków służbowych. Jeśli przez cały dzień pracujemy na komputerze, po godzinach starajmy się go unikać, wybierając aktywny relaks, na przykład sport czy spacer. Pracując fizycznie, w czasie wolnym dajmy mięśniom szansę na regenerację.