Jeśli przerwa między jedną umową o pracę a drugą będzie zbyt długa, grozi nam utrata świadczeń socjalnych. Co to jest ciągłość pracy i jakie ma znaczenie dla przyszłej emerytury?
Nie zawsze jest tak, że po zakończeniu pracy w jednej firmie, natychmiast zostajemy zatrudnieni w innej – często celowo robimy sobie przerwę na wakacje czy załatwienie różnych spraw. Czasami zrywamy umowę, nie mając dalszych planów zawodowych, a szukanie nowego zatrudnienia przeciąga się miesiącami. Co więcej, nie zawsze mamy możliwość podpisania umowy o pracę. Te wszystkie czynniki mają wpływ na ciągłość pracy, która jest istotna z kilku względów.
Ciągłość pracy – kariera
Na zachowaniu ciągłości zatrudnienia powinno nam zależeć z uwagi na dbałość o rozwój własnej kariery. Rzadko jest tak, że raz zdobyte umiejętności wystarczą nam na pracę w danym zawodzie przez całe życie – w większości przypadków konieczne jest doszkalanie się, uaktualnianie posiadanej wiedzy, poznawanie nowych rozwiązań technologicznych itd.
Przerwy w zatrudnieniu mogą oznaczać, że przestajemy być na bieżąco. Wielu pracodawców postrzega je więc negatywnie i przed zatrudnieniem kandydata stara się dowiedzieć, jaki był ich powód. Ciągłość pracy w tym przypadku jest jednoznaczna z posiadanymi kompetencjami, nabytym doświadczeniem i stanowi dowód na to, że ścieżka kariery kandydata jest przemyślana. Zbyt duże białe plamy w CV mogą budzić podejrzenia, być oznaką niekonsekwencji i w efekcie przekreślić szansę na wymarzoną pracę.
O ciągłość zatrudnienia możemy być zapytani również w banku, na przykład gdy staramy się o kredyt lub pożyczkę. Przedłużający się okres z przerwami w życiu zawodowym może być podstawą do ich odmowy, gdy bank uzna, że przyszły kredytobiorca nie ma wystarczającego zabezpieczenia finansowego. W tym wypadku ciągłość pracy oznacza po prostu stałość w osiąganiu przychodów.
Ciągłość pracy – Kodeks pracy
W pewnym kontekście dla stwierdzenia ciągłości pracy znaczenie ma zarówno to, czy pracujemy i otrzymujemy wynagrodzenie, jak i rodzaj podpisanej umowy i odprowadzanych do ZUS-u składek. Tak rozumiana ciągłość pracy jest kluczowa dla przysługujących nam świadczeń socjalnych.
W przypadku umowy o pracę przedsiębiorca powinien zgłosić pracownika do ubezpieczenia społecznego już w dniu jego zatrudnienia. Co więcej, musi go wyrejestrować najpóźniej jeden dzień po ustaniu stosunku pracy.
To znaczy, że jeśli między kolejnymi umowami z tym samym pracownikiem nastąpi nawet kilkudniowa przerwa, pracodawca za każdym razem musi wyrejestrowywać go z ZUS-u i ponownie zgłaszać do ubezpieczenia. Chodzi o to, by okres objęty ubezpieczeniem dokładnie pokrywał się z czasem zatrudnienia. W przerwach między umowami o pracę, które trwają mniej niż 30 dni, nie tracimy prawa do świadczeń chorobowych. Jeśli minie więcej czasu, wówczas prawo do świadczeń nabędziemy dopiero po kolejnych 30 dniach odprowadzania składek.
Warto przy tym pamiętać, że maksymalna dopuszczalna przez Kodeks pracy przerwa między zatrudnieniem tego samego pracownika na umowę o pracę wynosi jeden miesiąc. Dzięki temu pracownik jest objęty ubezpieczeniem przez cały czas. W kontekście ciągłości umowy o pracę nie zapominajmy też, że pracodawca tylko dwa razy może nam zaproponować kontrakt na czas określony. Trzecia umowa o pracę musi być już bezterminowa.
Warto dodać, że nie ma również związku między ciągłością pracy a urlopem – zgodnie z przepisami do stażu pracy, od którego zależy prawo do dni wolnych i ich liczba, wlicza się okresy poprzedniego zatrudnienia, bez względu na jakiekolwiek ewentualne przerwy w jego trakcie.
Zgodnie z Kodeksem pracy ciągłość pracy może mieć znaczenie w przypadku ubiegania się o zasiłek dla bezrobotnych. Jednym z warunków jego przyznania jest świadczenie pracy przez co najmniej 365 dni w ciągu 18 miesięcy poprzedzających dzień rejestracji w urzędzie pracy. Częste przerwy w pracy mogą sprawić, że nawet jeśli łącznie przepracowaliśmy wymaganą liczbę dni, nie zmieścimy się w tym terminie.
Ciągłość zatrudnienia a emerytura
Ciągłość stosunku pracy nie ma żadnego wpływu na prawo pracownika do emerytury powszechnej – przysługuje ona wszystkim urodzonym po 31 grudnia 1948 roku, po osiągnięciu wieku emerytalnego, który dla kobiet wynosi 60, a dla mężczyzn 65 lat. Emeryturę oblicza się na podstawie zwaloryzowanej kwoty odprowadzonych składek, zewidencjonowanych na koncie ubezpieczonego, powiększonej o zwaloryzowany kapitał początkowy.
Czy istnieje więc jakiś związek między emeryturą a ciągłością pracy? Okazuje się, że tak. By emerytura mogła zostać podwyższona do kwoty minimalnego świadczenia, musimy udowodnić, że składki były odprowadzane przez wystarczająco długi czas – w przypadku mężczyzn wynosi on 25 lat, dla kobiet – 20 lat.
Ponadto liczba składek odprowadzonych do ZUS-u w okresie ubezpieczenia – co zazwyczaj pokrywa się z czasem zatrudnienia – ma decydujący wpływ na wysokość przyszłej emerytury. Uwzględniany jest każdy dzień składkowy, dlatego nawet tygodniowa przerwa w ubezpieczeniu społecznym przyczynia się do jej obniżenia.