2 tygodnie urlopu
Każdy pracownik, który jest zatrudniony w oparciu o umowę o pracę, ma prawo do różnego rodzaju urlopów, które są określone w Kodeksie Pracy. Oprócz urlopu okolicznościowego czy na żądanie, można także skorzystać z urlopu wypoczynkowego.
Urlop wypoczynkowy powinien być przeznaczony na regenerację sił i odpoczynek, dzięki którym pracownik wróci do pracy z nową energią. Osoba, która jest zatrudniona w oparciu o umowę o pracę, ma prawo do 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego. Wymiar tego urlopu jest uzależniony od stażu pracy osoby zatrudnionej. Jeżeli pracujemy mniej niż 10 lat, to nasz urlop będzie wynosił 20 dni. W przypadku stażu pracy co najmniej 10-letniego możemy liczyć na 26 dni urlopu.
Często pracownicy zadają sobie pytanie: urlop wypoczynkowy ile dni jednorazowo? Według Kodeksu Pracy co najmniej jedna z części tego urlopu powinna być wykorzystana ciągiem, nieprzerwanie przez 2 tygodnie. Taki długi urlop ma za zadanie pozwolić pracownikowi na regenerację sił oraz faktyczny odpoczynek od wszystkich stresujących sytuacji, jakie mogą mieć miejsce w pracy.
Czasem jednak zdarzają się sytuacje, w których pracownik nie może skorzystać z dwutygodniowego urlopu. Dzieje się tak głównie w momencie, gdy pracownik został zatrudniony w ciągu roku kalendarzowego, a to oznacza, że z każdym kolejnym miesiącem nabywa prawo do urlopu w wymiarze 1/12 przysługującego mu urlopu po przepracowaniu roku. Istnieją też pewne sytuacje losowe, które powodują, że pracownik jest zmuszony do przerwania urlopu lub przesunięcia go na inny termin.
14 dni urlopu – czy pracodawca może odmówić
Jeżeli chcemy skorzystać z naszego obowiązkowego urlopu, to za każdym razem musimy złożyć wniosek urlopy, który pracodawca może zaakceptować lub nie. W takim wniosku należy podać rodzaj urlopu, a także termin, na który ma on przypaść. Z reguły w firmach wraz z rozpoczęciem kolejnego kalendarzowego roku tworzony jest grafik urlopowy, w którym pracownicy podają orientacyjne daty swoich wyjazdów. Podanie do takiego grafiku terminów urlopowych nie jest jednoznaczne z ich akceptacją przez managera. Dopiero złożenie i zaakceptowanie wniosku upoważnia nas do skorzystania z przysługujących nam dni wolnych.
Zdarza się jednak, że pracodawca z jakichś przyczyn odmawia nam prawa do urlopu w danym terminie. Zgodnie z artykułem 164. Kodeksu Pracy urlop może być przesunięty na wniosek pracownika, ale trzeba to umotywować ważnymi przyczynami. Tak samo przełożony może przesunąć urlop, jeżeli jest to spowodowane szczególnymi potrzebami pracodawcy, ponieważ nieobecność pracownika mogłaby w danym okresie spowodować „poważne zakłócenia toku pracy”.
Pracodawca może też skrócić urlop pracownika i powiedzieć mu, że musi wracać do pracy, nawet jeżeli w danym momencie znajduje się na wakacjach. I tutaj także stosuje się powyżej przytoczona zasada zakłócenia toku pracy. Oznacza to, że jeżeli nieobecność pracownika spowoduje zakłócenia w funkcjonowaniu firmy, to pracodawca może wymagać powrotu z urlopu. Do takich sytuacji można zaliczyć między innymi chorobę innego pracownika, kontrola, która wymaga naszej obecności w zakładzie pracy lub nowe duże zamówienie.
14 dni urlopu – Kodeks Pracy
Załóżmy, że w trakcie trwania naszego urlopu zadzwonił nasz przełożony, który zażądał natychmiastowego przerwania wypoczynku i powrotu do zakładu pracy. Podał także przyczynę swojej decyzji. W takiej sytuacji pracownik musi dostosować się do poleceń pracodawcy, a niesubordynacja może być powodem do rozwiązania umowy o pracę, ponieważ została potraktowana jako naruszenie obowiązków pracowniczych (artykuł 52. Kodeksu Pracy, punkt 1.).
W takich sytuacjach pracodawca musi się też liczyć ze zwrotem kosztów za przerwany urlop. Pracownik musi wtedy przedstawić wszystkie rachunki np. za bilety lotnicze lub kolejowe, które umożliwią mu natychmiastowy powrót do domu. Pracodawca zwraca także pieniądze za niewykorzystaną rezerwację w hotelu. To samo tyczy się rodziny, która także musiała wrócić z pracownikiem (np. jeżeli pracownik przebywał na urlopie sam z dziećmi, które w tym przypadku także musiały wrócić do domu).
Jeżeli pracodawca nie pokryje poniesionych kosztów, to pracownik ma prawo wstąpić na drogę sądową, która umożliwi mu odzyskanie pieniędzy.