W tym tygodniu kontynuować będziemy temat kosmicznych pensji, tym razem jednak nie w kontekście gwiazd rodzimego show bussinesu, a prezesów banków. Będziemy mieli również kilka istotnych informacji dla tych, którzy nie mogąc doczekać się statusu materialnego osób, o których wspominaliśmy w ubiegłym tygodniu oraz w powyższym zdaniu, zdecydowali się na emigrację zarobkową. A na koniec parę słów, ku zawodowej przestrodze.
Rozpoczynamy od Dziennika, który na swych łamach informuje o pensjach prezesów rodzimych banków. Okazuje się, że to właśnie dzięki wzrostom ich wynagrodzeń mogliśmy przez kilka pierwszych tygodni tego roku, prezentować coraz to dynamiczniej rosnące wskaźniki płac. Zdaniem gazety średnia roczna pensja osób na tego rodzaju stanowiskach, w ubiegłym roku wynosiła 5 milionów złotych. Dla przykładu wynagrodzenie Prezesa Banku BPH w 2007 roku wzrosło o 70 procent, podczas gdy jego podwładni mogli liczyć na podwyżki na poziomie 8 procent.
Ci którzy z owych 8 procent nie byli zadowoleni, wyjechali zagranicę. Dlatego specjalnie dla nich, w minionym tygodniu wszystkie gazety doniosły o ogłoszonej przez premiera Donalda Tuska, abolicji podatkowej. My o tym jakże istotnym dla wielu osób fakcie, informujemy za Gazetą Wyborczą. Zgodnie z projektem ustawy abolicyjnej, wszyscy którzy w latach 2002 – 2007 pracowali poza granicami kraju i rozliczyli się tam z fiskusem, nie muszą tego robić po raz drugi w Polsce. Ci którzy już dokonali podwójnego rozliczenia będą mieli sposobność uzyskać zwrot wpłaconych z tego tytułu kwot.
Pozostając w temacie emigracji zarobkowej oraz Gazety Wyborczej, to na jej łamach w minionym tygodniu można było również znaleźć informacje na temat brytyjskich rolników, którzy z coraz większym przerażeniem patrzą na rosnącą falę powrotów Polaków do kraju. Zdaniem gazety w ostatnim czasie po raz pierwszy od czasu otwarcia unijnych granic, nastąpił spadek rejestrujących się do pracy w Wielkiej Brytanii mieszkańców krajów Europy Wschodniej. Rząd tego kraju zaczyna się obawiać o kondycję przemysłu spożywczego, który w ostatnich latach był oparty przede wszystkim na mało zarabiających emigrantach.
Na koniec mamy jeszcze coś ku przestrodze. Gazeta Prawna pisze o niezwykle dynamicznym wzroście wartości mandatów nakładanych na pracodawców w drugiej połowie 2007 roku. Zdaniem gazety średni poziom wzrostu to 429 złotych. Taki stan rzeczy związany jest przede wszystkim z faktu, iż w ubiegłym roku podniesiono maksymalną wysokość do jakiej może być nałożona grzywna z 1.000 do 2.000 złotych. Gazeta informuje również, że najwięcej kar nałożono na pracodawców z następujących branż: budownictwo i handel.
W temacie przestrogi, tym razem w kontekście źle prowadzonej kariery zawodowej, pozostaje Puls Biznesu, który wspomina na swych łamach o transferze Emmanuela Olisadebe do ligi… chińskiej. W 2002 roku, na który przypada kulminacja popularności tego piłkarza wróżono mu pomyślność zawodową w największych europejskich klubach, jednakże niezbyt przemyślane posunięcia w zakresie jego rozwoju sportowego spowodowały, iż karierę kończył będzie w nikomu nieznanym klubie, niezbyt cenionej na świecie ligi.
04.04.2008