W dzisiejszym przeglądzie prasy, będzie o rozbieżnościach na linii pracodawca – pracownik. Ponieważ te występują nader często, dlatego pisać o nich będziemy w bardzo różnych kontekstach.
Rozpoczynamy od Rzeczpospolitej, z lektury której dowiedzieć się można ile problemów pracodawcom przysparza tak wyczekiwany przez wszystkich pracowników długi weekend. Głównym zmartwieniem przedsiębiorców jest wyliczenie czasu pracy w tych firmach, które wśród zatrudnionych na etacie mają handlowców, szwaczki lub też osoby na innych stanowiskach, ale zatrudnione w systemie godzinowym. Na łamach gazety znaleźć można aż cztery różne warianty rozwiązania sytuacji w której wynagrodzenie pracownika jest uzależnione od ilości przepracowanych w miesiącu godzin. Problem jest to zawiły, a rozwiązania niezwykle rozbudowane, dlatego wszystkich zainteresowanych odsyłamy do Rzeczpospolitej.
Pracowników oraz pracodawców poróżni także projekt ustawy, o którym pisała w ubiegłym tygodniu Gazeta Prawna. Prezydent zamierza skierować do Sejmu projekt, który zdecydowanie zaostrzy kary jakie będą mogły zostać nałożone na nieuczciwych pracodawców. Według nowych przepisów za wykroczenie przedsiębiorca powinien się spodziewać mandatu w wysokości 100 tysięcy złotych, a za przestępstwo 20 milionów złotych (są to kary maksymalne). Co więcej ustawa zakłada również możliwość ukarania tych firm, które złamią prawo wobec osób wykonujących pracę z tytułu np.: umowy zlecenia. Szczególnie obawiać powinni się Ci z zatrudniających, którzy praktykują fikcyjne samo zatrudnianie się pracowników. Pracodawcy już zapowiadają, że ustawę zaskarżą do Trybunału Konstytucyjnego.
Prasa rozpoczęła już spekulacje na temat tego, kto w sierpniu będzie musiał pożegnać się ze swoją rządową posadą. Zdaniem Dziennika lista jest długa, a w wakacje premier Donald Tusk szykuje prawdziwy pogrom w swoich szeregach. Wśród tych którzy najbardziej się rozminęli z wizją szefa rządu w temacie ich wywiązywania się z obowiązków służbowych i będą musieli znaleźć nową pracę wymieniani są: Cezary Grabarczyk, Katarzyna Hall, Bogdan Klich, Barbara Kudrycka i Maciej Nowicki.
Na koniec słów parę o strajkach, które są najbardziej wyrazistym przykładem na rozbieżność interesów pracowników oraz pracodawców. Jak informuje Metro, już w najbliższy poniedziałek mogą zostać zamknięte wszystkie urzędy pocztowe w kraju. Jedyną szansą na to, aby pracownicy poczty odstąpili od tego, paraliżującego życie wielu osób, planu jest zagwarantowanie im podwyżki w wysokości 700 złotych. Sytuację komplikuje fakt, że strajk zapowiadany jest w najgorszym okresie w roku, czyli w momencie kiedy miliony Polaków dokonują rozliczeń z fiskusem, emeryci czekają na wypłatę należnych im świadczeń, a operatorzy usług będą musieli poczekać na zapłatę rachunków, gdyż tych poczta również nie dostarczy.
O strajku, ale tym razem wyjątkowo nie powodowanym względami finansowymi, pisze również Fakt. Na łamach tego dziennika możemy przeczytać o buncie zatrudnionych w show telewizyjnej dwójki pt.: „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Pomimo niezwykle atrakcyjnych gaż jakie otrzymują gwiazdy występujące w tym programie, grożą opuszczeniem go, jeżeli producent nie zrezygnuje z mających uatrakcyjnić formułę, odważnych ewolucji. Łyżwiarze amatorzy twierdzą, że boją się ich wykonywać, gdyż grożą one ich zdrowiu.
18.04.2008