Eksperci radzą Tuskowi. Zdaniem specjalistów pięć lat to zbyt długo, by zmobilizować emigrantów do powrotu do Polski. Szczególnie, że kolejne grupy szukają pracy poza naszym krajem. Poniżej najciekawsze wieści prasowe minionego tygodnia.
- Byłbym człowiekiem niepoważnym, gdybym powiedział dziś w Londynie (do imigrantów): "Wracajcie". Czy mogę im zaoferować te same zarobki, co w Londynie? Nie mogę. Muszę uporządkować kraj tak, by oni sami zdecydowali o powrocie za rok lub za pięć lat" - cytuje brytyjski "Daily Mail" Donalda Tuska. Tyle, że w ocenie ekspertów cytowanych przez gazetę, pięć lat może się okazać jednak okresem zbyt długim na taką decyzję. Średnia wieku polskiego imigranta wynosi 26 lat - to wiek, w którym młodzi ludzie decydują się na założenie rodziny, rośnie liczba dzieci urodzonych w polskich rodzinach na obczyźnie (nawet 5 tysięcy rocznie), a rodzice nadają im coraz częściej angielskie lub pisane z angielska imiona. Gazeta ocenia, że około miliona Polaków, którzy wyjechali na Zachód za pracą, będzie mieć dzieci i osiądzie w nowym kraju zamieszkania nie wracając do Polski.
Co w kraju? W ostatnim czasie znowu wzrasta popyt na spawaczy i firmy mają problem ze znalezieniem fachowców. Doszło do tego, że coraz częściej do pracy na tych stanowiskach zgłaszają się kobiety, szczególnie do spawania lekkich konstrukcji metodą TIG - czytamy w "Nowym Przemyśle". Wciaż wielu spawaczy z Polski wyjeżdża pracować za granicą. Emigrują do Danii, Holandii, Finlandii, Norwegii, a nawet na Islandię. W krajach Unii Europejskiej spawacz zarabia od 12 do 15 euro netto za godzinę. - Spawacze z Polski są poszukiwani w Europie Zachodniej, bo oferują wysoki poziom umiejętności i dysponują wysoką kulturą techniczną - podkreśla Piotr Wierzbicki, dyrektor Szkoły Spawania Air Products. Wierzbicki podkreśla, że w Polsce przedsiębiorcy powinni wreszcie dostrzec potrzebę konieczności dopasowania wysokości płacy do umiejętności spawaczy, bo jak wiadomo spawacz spawaczowi nierówny.
Pocieszający z kolei jest fakt, że bezrobocie w październiku spadło do 11,3 proc. - poinformowało o tym w środę Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. We wrześniu wynosiło 11,6 proc. Według resortu, w końcu października 2007 roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 1 mln 724 000 osób. Oznacza spadek w stosunku do końca września o 3 proc., czyli o 53 700. osób. Od początku roku liczba ta zmniejszyła się o 585 300 osób, czyli o 25,3 proc. W październiku pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 112 200 ofert, czyli o 5,4 proc. więcej niż we wrześniu.
09.11.2007