Jak co tydzień w czwartek obserwujemy rynek pracy oczami osób, które reprezentują pracodawcę, będąc często bezpośrednio odpowiedzialnymi za rekrutację. Dzisiaj rozmawiamy z Panią Jolantą Porc-Surmacz z katowickiej spółki Zeta Pro Office, działającej w branży papierniczo-biurowej.
Praca.pl - Ile osób zatrudniła Pani w czasie swojej pracy zawodowej?
Jolanta Porc-Surmacz - To trudne pytanie ze względu na czas, który minął od pierwszej rekrutacji, ale wydaje mi się, że było to w przybliżeniu około 45 osób
Praca.pl – A ile osób Pani zwolniła?
Jolanta Porc-Surmacz – Zwolnienie rozumiem przez wypowiedzenie umowy o pracę przez pracodawcę, zakład pracy. Zatem było to około 15 osób.
Praca.pl - Co jest trudniejsze według Pani: zatrudnić dobrego pracownika czy zwolnić kiepskiego?
Jolanta Porc-Surmacz – To dobre pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Rekrutacja to obecnie bardzo trudna kwestia. Trudno znaleźć pracownika na przykład na stanowisko magazyniera. Taka osoba musi szybko poznać specyfikę firmy, poznać i identyfikować towary, które wydaje oraz które przyjmuje, nie mówiąc o szybkim liczeniu. Trudno mówić o przygotowaniu do pracy w tym zawodzie. Możemy rozmawiać jedynie o doświadczeniu. Zatem pracownika możemy zweryfikować tylko w czasie pracy, na przykład w trakcie 3-miesięcznego okresu próbnego.
Praca.pl - Rekrutuje Pani od kilku lat. Jakie zmiany obserwuje Pani rynku pracy?
Jolanta Porc-Surmacz – Oczywiście zmieniły się oczekiwania finansowe. Są zdecydowanie większe. Tak jak wspomniałam trudno mówić o przygotowaniu w takich profesjach jak magazynier czy też sprzedawca i kierowca. I to wciąż się nie zmienia. Doświadczenia na tego typu stanowiskach są najczęściej złymi nawykami. Choć rekrutacja kierowców jest łatwiejsza, bo dzięki automapom odpadła kwestia znajomości topografii (śmiech). Kiedyś pracownicy byli bardziej otwarci na próby jedno, dwu- czy trzymiesięczne, żeby zdobyć doświadczenie, praktykę zawodową. Dzisiaj takiego zjawiska nie można zaobserwować.
Praca.pl – Co jest według Pani największą rekrutacyjną bolączką?
Jolanta Porc-Surmacz – Myślę, że brak doświadczenia pracowników. Często osoby po zakończeniu szkoły nie potrafią na przykład obsługiwać prostych urządzeń biurowych typu faks, bindownica. Osoby zgłaszające się do pracy nie potrafią otwarcie rozmawiać o swoich zaletach, nie przyznają się też do braku wiedzy. Uważają za to, że dokument ukończenia czegoś stawia ich wyżej w hierarchii płacowej, co akurat nie jest prawdą, szczególnie w przypadku debiutantów na rynku pracy.
Praca.pl – Dziękuję za rozmowę.
30.08.2007