Umiarkowany stres działa mobilizująco, ale po przekroczeniu pewnej granicy może pozbawić motywacji do działania. Trzeba go umieć pokonać jeśli szukamy nowej lub chcemy dobrze czuć się w dotychczasowej pracy - ocenia Tomasz Wojtasik z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego Metis w Katowicach
Każdy z nas, bez względu na wiek i rodzaj wykonywanej pracy, jest narażony na stres. Pojawia się za każdym razem, gdy mamy wrażenie, że powierzone zadania przerastają nasze możliwości - mówi psycholog Tomasz Wojtasik z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego Metis w Katowicach. Na największe ryzyko narażone są osoby, które oprócz stresu w pracy muszą radzić sobie także z innymi zmianami. Napięcie może być spowodowane m.in. również kłopotami osobistymi (np. rozwód, rozstanie) czy przeprowadzką. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, to także wydarzenia, które odbieramy pozytywnie - jak własny ślub czy narodziny dziecka - mogą być także źródłem stresu. W skrajnych przypadkach, gdy zmian jest zbyt dużo i zaczynamy odczuwać coraz większy problem z przystosowaniem się do nich, grożą nam poważne powikłania - takie jak wrzody na żołądku, choroby serca, bezsenność czy nerwica.
Co ciekawe, choć wiele zestresowanych osób marzy jedynie o świętym spokoju, to tak naprawdę, pewien stopień stresu jest wskazany. - Do wszelkiego rodzaju zadań potrzebna jest motywacja i napęd. Pokazuje to choćby badanie z kolarzami, którzy wolniej pokonywali okrążenie samotnie, niż kiedy się ścigali w grupie - dodaje Wojtasik.
Gorzej, gdy stresu jest za dużo. Wtedy możliwe są dwa rodzaje reakcji. Jedną z nich jest mechanizm walki lub ucieczki. Pracownicy podejmują konfrontację z szefem, współpracownikami lub klientem, często zostają po
godzinach i zachowują się tak, jakby od dobrych wyników zależało ich życie. Gdy nie wytrzymują napięcia - wycofują się i potrafią wszystko
rzucić.
Osoby, które nie radzą sobie ze stresem powinny pamiętać o kilku podstawowych zasadach, które pomogą w walce z nim. Po pierwsze trzeba szukać wsparcia u przyjaciół i rodziny - możliwość rozmowy pozwoli odreagować i zmniejszyć napięcie. Poza tym przyda się planowanie działań - za każdym razem lepiej ustalać swoje następne kroki. Wreszcie przewartościowanie sytuacji - kiedy zdarza się coś nieprzyjemnego i nie można nic z tym zrobić, warto poszukać jakichś pozytywnych stron. Np. kiedy ktoś zaspał do pracy, to i tak nie będzie w stanie cofnąć czasu. Lepiej więc powiedzieć sobie: "nareszcie się wyspałem" - tłumaczy Wojtasik.
29.05.2008