Zarobki w polskiej gospodarce cały czas rosną. W lipcu 2016 roku przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 4291,85 zł brutto – podał Główny Urząd Statystyczny w komunikacie.
W porównaniu z czerwcem br. roku wzrosło o prawie 40 zł (0,9 pkt. proc), a w ujęciu rocznym zwiększyło się aż o 4,8 pkt. proc. W lipcu 2015 roku kształtowało się na poziomie niemal o 200 zł niższym.
Z kolei przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku osiągnęło poziom 4285,31 zł brutto.
W polskiej gospodarce w górę poszły nie tylko płace, ale też zatrudnienie. W lipcu wyniosło ono 5 mln 761,7 tys., co stanowi wzrost o 3,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2015 roku. W ujęciu miesięcznym zwiększyło się o 0,2 pkt. proc. – przybyło 9 tys. pracujących.
Eksperci: trwa pozytywny trend na rynku pracy
Zdaniem specjalistów, którzy komentują dane przekazane przez GUS, wzrost wynagrodzeń nie idzie do końca w parze z dynamiką rozwoju całej gospodarki, którą w ostatnim czasie określają jako rozczarowującą.
- Mimo rozczarowującej dynamiki wzrostu polskiej gospodarki, na rynku pracy wciąż utrzymują się bardzo korzystne tendencje. Długotrwały i systematyczny wzrost zatrudnienia sprawia, że przedsiębiorcy coraz silniej zaczynają odczuwać brak rąk do pracy. Wpływa to w naturalny sposób na wzmocnienie pozycji przetargowej pracowników, a co za tym idzie również dynamiczny wzrost płac - mówi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP, w oficjalnym komunikacie organizacji dotyczącym danych z rynku.
Dodaje także, że dynamika wzrostu wynagrodzeń zaczyna przypominać tę, którą można było zaobserwować w latach 2007-08. Ekspert nie jest jednak pewny, czy korzystne tendencje na rynku pracy będą się utrzymywać w kolejnych miesiącach. Zależeć to będzie od wyników osiąganych przez rodzimą gospodarkę.
- Szczególnie niepokojące w tym kontekście jest wyraźne spowolnienie w obszarze inwestycji, z jakim mamy do czynienia już od roku. Odwrócenie tej niekorzystnej tendencji pozwoliłoby na podtrzymanie dalszego spadku bezrobocia, a co za tym idzie, dalsze przyspieszenie wzrostu płac – dodaje Łukasz Kozłowski.
Powyższe dane GUS nie dotyczą jednak wszystkich pracujących w naszej gospodarce. Obejmują tylko przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 9 osób i nie uwzględniają sektora publicznego.