Od 2016 roku wzrosną pensje żołnierzy oraz funkcjonariuszy służb mundurowych podległych MSW. Poinformowali o tym ministrowie obrony narodowej i spraw wewnętrznych po ostatnim posiedzeniu rządu. Na ten cel zostanie przeznaczone ogółem 730 mln zł.
Kwota ta obejmuje 340 mln zł dla MON oraz 390 mln zł w dla MSW. Wygospodarowanie tych środków jest efektem uzgodnień szefów tych resortów z ministrem finansów.
- To są wiadomości bardzo oczekiwane przez żołnierzy, funkcjonariuszy i pracowników cywilnych resortów podległych ministrom obrony i spraw wewnętrznych, którzy zarabiają bardzo mało i zamykają stawkę, jeśli chodzi o wynagrodzenia w szeroko rozumianej administracji - powiedział minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak cytowany przez oficjalną stronę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Te grupy zawodowe domagały się wzrostu płac już od dłuższego czasu. Chociażby w lipcu z tego powodu miała miejsce kilkutysięczna demonstracja związkowców reprezentujących służby podległe MSW przed budynkiem ministerstwa w Warszawie.
Nowy model podwyżek
Spośród 340 mln z budżetu MON większa część (215 mln zł) będzie przeznaczona na pensje dla żołnierzy zawodowych oraz funkcjonariuszy Służby Wywiadu Wojskowego i Kontrwywiadu Wojskowego. Kolejne 125 mln trafi zaś do pozostałych pracowników wojska.
W ramach środków z funduszu płac MSW podwyżki obejmą natomiast: Policję, Straż Graniczą, Państwową Straż Pożarną, Biuro Ochrony Rządu i pracowników cywilnych tych służb. Cała suma 390 mln ma się przełożyć na średni wzrost wynagrodzenia jednego funkcjonariusza o ok. 4%, a pracownika cywilnego o 6%.
Nie będą to jednak podwyżki ustalone „odgórnie” w równej kwocie na każdy etat. Dokładny podział pieniędzy będzie prowadzony w drodze konsultacji ze stroną społeczną, czyli związkami zawodowymi poszczególnych służb czy tzw. mężami zaufania w przypadku MON.
Jak podkreślił min. Siemoniak, ma się to przyczynić do lepszego rozwiązania problemów, które pojawiły się w służbach przez ostatnie lata. Wskazuje tutaj właśnie pracowników cywilnych służb czy wojska, którzy należą do najsłabiej opłacanych pracowników administracji.
Przypomnijmy, że służby podległe MSW i MON ostatnie podwyżki uposażeń podstawowych otrzymały w 2012 r. Wyniosły one wówczas ok. 300 zł na osobę. Trzy lata temu stanowili oni jedną z niewielu grup zawodowych, którym wzrosły płace, bowiem obowiązywała tendencja ich „zamrażania” w całej budżetówce.