Poprawiają się nastroje wśród pracodawców w Polsce. Coraz więcej firm, zwłaszcza tych największych, zamierza w najbliższych kilku miesiącach zwiększyć zatrudnienie. Spodziewany jest też wzrost wynagrodzeń dla obecnych pracowników.
Jak wynika z Barometru Manpower Perspektyw Zatrudnienia, prognoza zatrudnienia netto dla naszego kraju w II kwartale 2015 roku osiągnęła poziom +8% po uwzględnieniu korekty sezonowej.
W porównaniu z poprzednim kwartałem (styczeń-marzec 2015 roku) wzrosła ona o 2 pkt. proc., a w stosunku do II kwartału 2014 roku pozostała na podobnym poziomie. Ogółem zwiększenie zatrudnienia planuje 16% firm, podczas gdy redukcje tylko 7%. Pozostali nie planują zmieniać liczby swojego personelu.
– Oznaki stopniowej poprawy na rynku pracy w Polsce obserwujemy w kwartalnym badaniu ManpowerGroup już od ponad roku – komentuje Iwona Janas, Dyrektor Generalna ManpowerGroup w Polsce. – Od kilku kwartałów sytuacja stabilizuje się, co ma swoje przyczyny w dobrej kondycji naszej gospodarki oraz zwiększonych inwestycjach. Wpływa to na nastawienie pracodawców oraz ich chęć do powiększania swoich zespołów.
Najlepsze nastroje panują wśród dużych (>250 osób) i średnich firm (50-249 osób). Prognoza zatrudnienia dla nich wyniosła odpowiednio 17 i 15%. W małych przedsiębiorstwach odnotowano jego nieznaczny wzrost (prognoza 2%), a w mikrofirmach sytuacja ma się utrzymać na dotychczasowym poziomie.
Co ważne, pozytywne prognozy dotyczą całego kraju. Dwucyfrowe wyniki uzyskały region Południowy oraz Północno-Zachodni. Najmniejszy wzrost zatrudnienia jest natomiast spodziewany w Centrum i na Północy Polski. W porównaniu z I kwartałem br. sytuacja uległa poprawie w 5 na 6 regionów, z wyjątkiem Północnego.
Przebadano także 10 sektorów naszej gospodarki. Siedem z nich uzyskało dodatnią prognozę na najbliższy kwartał. Najlepszy wynik (21%) odnotowano w budownictwie, a za nim uplasowały się transport/logistyka/komunikacja (+18%) oraz produkcja przemysłowa (+14%).
Optymizm, choć w nieco mniejszym stopniu, widać także w handlu detalicznym i hurtowym (+9%), finansach/ubezpieczeniach/nieruchomościach/usługach, instytucjach sektora publicznego (po +5%) oraz restauracjach i hotelach (+3%).
Najgorszą prognozę zatrudnienia odnotowano natomiast dla sektora energetyki/gazownictwa/wodociągów (-6%). Na minusie znalazły się także kopalnie/przemysł wydobywczy oraz rolnictwo/leśnictwo/rybołówstwo (po -4%).
Pozytywne wnioski płyną też z raportu Randstad „Plany Pracodawców”. Coraz więcej firm pozytywnie ocenia swoją kondycję finansową, co przekłada się na większą liczbę prowadzonych rekrutacji. W ciągu najbliższego półrocza takowe planuje 30% ankietowanych przedsiębiorstw, co stanowi najlepszy wynik w ostatnich 6 latach.
Nowych pracowników będą szukać przede wszystkim duże firmy, zatrudniające powyżej 250 osób. Najwięcej nowych ofert można się spodziewać zachodniej części kraju, wśród przedsiębiorstw działających w takich branżach, jak: handel, produkcja czy budownictwo.
Większa liczba rekrutacji może rodzić problemy dla pracodawców z wypełnieniem wakatów, a zarazem tworzyć szanse dla już zatrudnionych. Firmy będą bowiem skłonne zaproponować im podwyżkę wynagrodzenia.
Podniesienie poziomu zarobków planuje aż 28% spośród przepytanych firm - o 3 pkt. proc. więcej niż w poprzednim badaniu. Szczególnie hojni mogą być pracodawcy z branży przemysłowej. Co ważne, przyszłe podwyżki mają objąć wszystkie działy i pracowników, niezależnie od zajmowanego stanowiska.
- Ważne, aby zauważyć, że bieżący wynik po raz pierwszy w historii badania jest wyższy, niż w poprzedzającym kwartale. Zwykle to przełom roku jest okresem ‘podwyżkowym’ i po nim następuje zamrożenie podwyżek aż do kolejnego roku budżetowego. – komentuje Agnieszka Bulik, Dyrektor ds. prawnych Randstad. Jak zauważa ekspertka ds. rynku prac, na polskim rynku pracy taka sytuacja jest nowym zjawiskiem. Tylko raz, a było to zimą 2010 roku, wskaźnik ten osiągnął wyższy poziom (29%).