Równouprawnienie kobiet w pracy
Model rodziny, w którym to matka pracuje, a ojciec wychowuje dzieci i zajmuje się domem, nadal wydaje się w Polsce dość abstrakcyjny. Jednak już oboje realizujących się zawodowo rodziców, wspólna opieka nad dzieckiem i podział domowych obowiązków to nic nadzwyczajnego, zwłaszcza w większych miastach. Kobiety są wykształcone i ambitne, jednak czy traktowane na równi z mężczyznami? Czy równouprawnienie płci w pracy to fakt, a może wciąż tylko ładnie brzmiące hasło?
Na początku skupmy się na równouprawnieniu w edukacji. Mimo iż kobiety i mężczyźni mają te same szanse w dostępie do edukacji, a kobiety często charakteryzują się większym niż mężczyźni stopniem motywacji do zdobycia wyższego wykształcenia, to wraz z kolejnymi szczeblami kariery naukowej rośnie przewaga mężczyzn. Kobiety stanowią mniejszość doktorów i profesorów uniwersyteckich.
Z czego może to wynikać? Panie ze świadectwem maturalnym, dyplomem licencjata czy magistra często dysponują ograniczonym czasem na dalsze kształcenie. Dotyczy to zwłaszcza kobiet opiekujących się małymi dziećmi lub przebywających na urlopie macierzyńskim.
Warto w tym miejscu wspomnieć o sukcesie pań pracujących na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Holenderskie The Centre for Science and Technology Studies na Uniwersytecie w Lejdzie co roku prowadzi badania uczelni wyższych, oceniając liczbę i jakość publikacji naukowych ich pracowników. W 2019 roku po raz pierwszy wzięto pod uwagę płeć autorów. Lubelski Uniwersytet Medyczny zajął pierwsze miejsce na świecie, jeśli chodzi o wskaźnik publikacji naukowych opracowanych przez kobiety (56%). 4. w rankingu znalazł się Uniwersytet Gdański, a Uniwersytet Medyczny w Poznaniu zajął 7. miejsce.
Czy kobiety w pracy są traktowane tak samo jak ich koledzy? Niestety równouprawnienie w wielu przypadkach nadal pozostaje tylko życzeniem. W wielu firmach można zauważyć, że większość stanowisk kierowniczych zajmują mężczyźni, kobiety natomiast są pomijane przy awansach, mimo że mają takie same, a często nawet wyższe kwalifikacje i dłuższe doświadczenie zawodowe. Czasem wynika to z postawy kobiet, ich braku wiary we własne siły. Na rozmowach kwalifikacyjnych mężczyźni częściej podają wyższe kwoty, podczas kiedy kobiety są gotowe pracować za niższe wynagrodzenia. Choć pracodawcy powinni zapewniać równe płace, często wykorzystują ten fakt i pracownicom płacą po prostu mniej.
Kobiety na rynku pracy w Polsce i UE
Choć równouprawnienie w pracy powinno być naturalne i bezdyskusyjne, wciąż wiele firm dyskryminuje pracownice choćby w kwestiach finansowych. Luka płacowa, czyli różnica w pensji kobiet i mężczyzn zajmujących takie same stanowiska w jednej firmie, jest dużym problemem zarówno w Polsce, jak i całej Unii Europejskiej. GUS co 2 lata przeprowadza badanie różnicy w wynagrodzeniach ze względu na płeć pracowników. Ostatni opublikowany raport zawiera analizę danych z 2016 roku. I tak: „o 18,5% przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto mężczyzn było wyższe od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto kobiet”. Największe dysproporcje płac charakteryzują branże finansową i ubezpieczeniową.
Wskaźnik zróżnicowania wynagrodzeń kobiet i mężczyzn dla Polski w 2016 r. wyniósł 7,2%. Ta wartość oznacza, że panie za godzinę pracy zarabiały średnio o 7,2% mniej niż panowie. Na tle innych krajów członkowskich to mimo wszystko dobry wynik. Z danych Eurostatu wynika, że różnica w unii to 16,2% na niekorzyść pań.
Tak Polska, jak i UE podejmują szereg działań, aby poprawić sytuację kobiet na rynku pracy. Równouprawnienie jest jednym z ważnych celów w polityce europejskiej wspólnoty. Realizuje ona program „Prawa, równość i obywatelstwo”, finansując przedsięwzięcia służące wspieraniu równego traktowania obu płci, wyeliminowaniu dyskryminacji i przemocy wobec kobiet. Do pełnej równości jednak wciąż mamy daleką i wyboistą drogę.
Równouprawnienie w Kodeksie pracy
Zgodnie z prawem kobiety w pracy zawodowej muszą być traktowane tak jak mężczyźni. O zakazie dyskryminacji pracowników traktuje art. 18 Kodeksu pracy: „Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nie określony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.”
Płeć zatem nie może być podstawą do nierównego traktowania i kryterium przy przyznawaniu awansu, wysyłaniu pracowników na szkolenia ani przy ustalaniu warunków zatrudnienia. Co warto na koniec raz jeszcze podkreślić, zgodnie z kodeksem: „Pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości”.