Czasem rzeczy niemożliwe okazują się możliwe, pytanie brzmi, czy i tym razem się uda. Początkowo zmiany związane z wprowadzeniem urlopów rodzicielskich miały wejść w życie od 1 września i nie było w planach objęcia nimi wszystkich dzieci urodzonych w 2013 r. Teraz Premier obiecał, że zmiany obejmą wszystkie dzieci urodzone w bieżącym roku i zaraz po tym rząd 29 kwietnia przyjął wreszcie długo oczekiwany projekt nowelizacji. Trafił on do Sejmu i otrzymał nr druku sejmowego 1310.
Ambitny plan przewiduje, że miałby on wejść w życie już 17 czerwca, co jest prawie niemożliwe, bo oznacza to, że Sejm musiałby odbyć wszystkie 3 czytania projektu na jednym posiedzeniu 22-24 maja, chyba że jeszcze dodane zostaną kolejne punkty do posiedzenia, które odbędzie się od 8 do 10 maja br. Dalej Senat musiałby przyjąć ustawę bez poprawek na posiedzeniu 5-6 czerwca, po czym do 16 czerwca powinien nastąpić podpis Prezydenta i ogłoszenie ustawy w dzienniku ustaw. Pytanie tylko czy bardzo krótkie vacatio legis nie spowoduje wątpliwości co do zgodności trybu jej wprowadzania z Konstytucją.
Projekt przewiduje 26 tygodni urlopu rodzicielskiego udzielanego w takim wymiarze niezależnie od liczby dzieci urodzonych przy jednym porodzie. Urlop ten ma być udzielany bezpośrednio po wykorzystaniu dodatkowego urlopu macierzyńskiego w pełnym wymiarze. Za jego czas pracownik będzie otrzymywał zasiłek macierzyński, którego wielkość będzie zależała od terminu złożenia wniosku o taki urlop. Zasadniczo będzie to 60% podstawy wymiaru zasiłku.
W ostatecznym projekcie znalazły się ponadto propozycje zmian dostosowujące przepisy dotyczące służb mundurowych, np. policji, czy straży pożarnej do nowych regulacji związanych z rodzicielstwem.
Łukasz Prasołek