W razie porzucenia dziecka przez pracownicę lub umieszczenia go, na podstawie orzeczenia sądu, w pieczy zastępczej, w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym albo w zakładzie rehabilitacji leczniczej, matce nie przysługuje część urlopu macierzyńskiego przypadająca po dniu porzucenia dziecka albo umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej, w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym albo w zakładzie rehabilitacji leczniczej.
To logiczne, skoro po porzuceniu dziecka matka nie realizuje już podstawowego celu urlopu macierzyńskiego, jakim jest budowanie więzi z noworodkiem. Jednocześnie urlop macierzyński służy także matce, umożliwiając jej powrót do pełni sił po porodzie. Z tego względu przepis gwarantuje kobiecie minimalny, 8-tygodniowy okres urlopu macierzyńskiego, do którego pracownica zachowuje prawo nawet w przypadku porzucenia lub oddania dziecka. W praktyce oznacza to, że co do zasady matka korzysta z urlopu macierzyńskiego tak długo jak długo przebywa z dzieckiem (tj. do dnia porzucenia lub oddania dziecka), gdyby zaś porzuciła dziecko przed upływem owego minimalnego okresu okołopołogowego, wówczas – ze względu na ów drugi cel urlopu macierzyńskiego jakim jest regeneracja jej sił po porodzie – może przebywać na tym urlopie również po oddaniu dziecka, to jest aż do wyczerpania okresu pełnych 8 tygodni od dnia porodu. Tym samym więc przepis ustanawia maksymalny wymiar urlopu macierzyńskiego w sytuacjach porzucenia dziecka.
Warto pamiętać, iż porzucenie dziecka przez matkę w trakcie urlopu macierzyńskiego otwiera ojcu dziecka (lub innemu członkowi najbliższej rodziny) prawo do skorzystania z części urlopu macierzyńskiego przypadającej po dniu porzucenia dziecka. Oczywiście nie może to nastąpić wcześniej niż po wykorzystaniu przez kobietę co najmniej 8 tygodni urlopu macierzyńskiego.
Znowelizowane przepisy obowiązują od 1 marca 2016 r.