Kilkadziesiąt sekund – tyle wystarczy, aby zyskać sympatię rozmówcy. Jak optymalnie wykorzystać ten czas i jak zrobić dobre pierwsze wrażenie podczas rozmowy rekrutacyjnej? W tym artykule przedstawiamy kilka wskazówek, które pomogą zaprezentować się z najlepszej strony.
Bądź punktualny
Pojawienie się na umówionym spotkaniu na czas to podstawa. Niepunktualność świadczy o braku szacunku i lekceważącym stosunku do rozmówcy. Dobrym zwyczajem jest pojawienie się w firmie około 10 minut wcześniej. Pozwoli to nieco ochłonąć, rozejrzeć się, przygotować psychicznie. Z kolei przybycie znacznie przed czasem nie jest już mile widziane. Przychodząc na spotkanie dwa czy trzy kwadranse za wcześnie, prawdopodobnie zostaniemy uznani za osobę, która nie radzi sobie z prostymi ustaleniami, a rekruter może poczuć, że wywieramy presję i oczekujemy przyspieszenia spotkania.
Zadbaj o wygląd
I nie chodzi o to, aby przed rozmową rekrutacyjną wydać krocie na wizyty w salonach kosmetycznym i fryzjerskim albo aby pokazać się w najnowszej kolekcji znanego projektanta. Wystarczy schludny ubiór. Nawet, jeśli codzienna praca w zawodzie nie wymaga takiego stroju, na rozmowę przyjdźmy ubrani elegancko. Dzięki temu zyskamy wizerunek osoby profesjonalnej. Warto też zadbać o detale – brudne buty, potargana fryzura mogą zepsuć dobre pierwsze wrażenie.
Uśmiechaj się i patrz w oczy
Choć brzmi to banalnie, uśmiech może zdziałać naprawdę wiele. Jeśli nie jest nerwowy i wymuszony, wprawi rekrutera w dobry nastrój. Patrzenie rozmówcy w oczy świadczy o naszej pewności siebie. Osoba, która unika wzroku, kieruje oczy w podłogę albo ma rozbiegane spojrzenie, sprawia wrażenie niepewnej siebie i zagubionej. Takie zachowanie może także wskazywać na kłamstwo. Oba narzędzia trzeba więc stosować umiejętnie. Uśmiechanie się przez całą rozmowę może zostać odebrane jako lekceważące, a ciągłe patrzenie w oczy nie tylko jest nienaturalne, ale wywołuje dyskomfort u drugiej osoby.
Pamiętaj o uścisku ręki
Uścisk ręki może wiele powiedzieć o usposobieniu kandydata do pracy. Zbyt silny wskazuje na agresję, autorytarne skłonności i chęć manipulowania ludźmi. Za delikatny jest z kolei oznaką niezdecydowania i zagubienia. Pewny uścisk uznaje się za wyraz profesjonalizmu.
Nie bez znaczenia jest także to, kto wychodzi z inicjatywą przywitania. Zawsze powinniśmy czekać, aż rękę poda nam rekruter. Niezależnie od tego, czy będzie osobą młodszą czy starszą, kobietą, czy mężczyzną. Jeśli zależy nam na dobrym pierwszym wrażeniu, spotkanie powinniśmy zacząć od uśmiechu, nawiązania kontaktu wzrokowego. Pierwszy rękę podaje zawsze rekrutujący, także jeśli to my czekamy na niego w pokoju.
Kontroluj mowę ciała
Nawet najbardziej profesjonalnie wyglądający kandydat, z najbogatszym CV, nie dostanie wymarzonej posady, jeśli podczas rozmowy nie wzbudzi zaufania. To że wiemy co powiedzieć, jest jedynie częścią sukcesu. Równie ważną funkcję ma tak zwana komunikacja niewerbalna. Ton głosu, wzrok, mimika, gesty, postawa – wszystko może albo wzmacniać nasze słowa, albo sprawić, że zostaniemy zignorowani. Zbiór elementów składowych mowy ciała jest złożony.
Podsumowując, dobre pierwsze wrażenie może mieć niebagatelny wpływ na wynik rozmowy kwalifikacyjnej. Jeśli pierwsze sekundy, które spędzi z nami rekruter, wprawią go w dobry nastrój i wywołają pozytywne emocje – przełoży się to na opinię o naszych kompetencjach i kwalifikacjach. Pierwszemu wrażeniu psychologia przypisuje bardzo duże oddziaływanie na postrzeganie ludzi.
Nie jest tajemnicą, że bardziej lubimy osoby podobne do nas samych, a jedna pozytywna cecha wywołuje u nas myślenie, że dana osoba ma ich znacznie więcej. Dlatego pamiętajmy, że rekruter, mając przed sobą 2 osoby o podobnych kwalifikacjach, najczęściej wybierze kandydata, który wywarł na nim lepsze wrażenie.