Strajki rezydentów i niedobory kadry pielęgniarskiej, na które skarży się prawie każda placówka medyczna, sugerują, że w branży nie jest dobrze. Z drugiej strony z Polski pochodzi wiele medycznych innowacji, a zagraniczne firmy zakładają u nas swoje oddziały. Jak wyglądają perspektywy pracy w obszarze medycyny, farmacji i biotechnologii?
Branża medyczna okazuje się mocno zróżnicowana pod względem zapotrzebowania na pracowników, wymagań i perspektyw oferowanych zarówno na początkowych, jak i późniejszych etapach kariery.
Największe braki kadrowe – pielęgniarki i położne
Największe szanse na pracę ma w Polsce pielęgniarka. Nie powoduje to jednak masowego garnięcia się do tego zawodu, mimo iż perspektywy zatrudnienia nie spadną na pewno przez przynajmniej kilka lat. Winne są temu niskie zarobki na stanowisku pielęgniarki. Obecnie wynoszą one 2715 zł brutto.
Wprawdzie w sektorze szykują się ustawowe podwyżki – nawet do kwoty 5250 zł brutto, ale dotyczyć będą one jedynie pielęgniarek z dyplomem magistra w pielęgniarstwie lub położnictwie oraz specjalizacją (a i to dopiero od 2021 roku). Pielęgniarka bez specjalizacji do grudnia 2019 roku będzie według ustawy zarabiać (wynagrodzenie podstawowe) 2496 zł brutto.
Studia na kierunku pielęgniarstwa wybierają zatem obecnie już tylko prawdziwi pasjonaci bądź osoby planujące emigrację zarobkową, a i tak większość osób kończących te kierunki nie podejmuje pracy w zawodzie.
Farmacja? Tak, ale z doktoratem
O ile w aptekach nie ma zbyt dużego zapotrzebowania na pracowników i nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić, o tyle farmaceutów szukają koncerny farmaceutyczne. Nie zawsze jest to praca badawcza. Często farmaceuci obejmują stanowiska specjalisty w dziale rozwoju czy innowacji, product managera. Coraz częściej, oczekuje się od nich wykształcenia na poziomie doktoratu. Osoba posiadająca taki poziom wykształcenia może też zarobić znacznie więcej, nawet powyżej 10 000 zł.
Biotechnologia i biochemia w natarciu
Kierunki, które jeszcze kilka lat temu kończyły się bezrobociem, dziś dają perspektywy. Osób, które ukończyły kierunki związane z biologią, chemią, biotechnologią, mikrobiologią, genetyką, biologią molekularną, poszukują wielkie zagraniczne koncerny i mniejsze rodzime startupy.
Ofert pracy przybywa, bo biotechnologia rozwija się w błyskawicznym tempie. Nie zawsze jednak są to oferty skoncentrowane na pracy laboratoryjnej bądź technicznej – znacznie częściej firmy poszukują sprzedawców B2B (np. oferujących analizy molekularne dedykowane rolnictwu, branży kosmetycznej czy weterynaryjnej), osób odpowiedzialnych za obsługę klienta czy prowadzenie projektów. Na takich stanowiskach niezbędna jest nie tylko wiedza merytoryczna, ale również umiejętności budowania kontaktu i utrzymywania relacji z klientami. I oczywiście chęć do tego, by zamiast pracą przy szalkach Petriego zająć się sprzedażą.
Startupy medyczne
Polska przedsiębiorczość startupowa sięga również do branży medycznej. Szerokie pole do popisu daje tu technologia. Polacy są autorami mobilnego spirometru i aplikacji MySpiroo, domowego stetoskopu StethoMe oraz przenośnego EKG (PocketEKG) z możliwością podłączenia go do smartfona.
Tego typu innowacje opierają się o współdziałanie osób z wykształceniem medycznym z programistami, którzy oczekiwane funkcjonalności urządzenia potrafią zakodować. Pracę w medycznych startupach znajdują pasjonaci nauk biologicznych, którzy jednocześnie rozumieją nowoczesne technologie.
Do branży medycznej wkracza też sztuczna inteligencja – np. w formie bota medycznego, który stawia diagnozę po zapoznaniu się z objawami pacjenta (InferMedica), czy aplikacji pomagających w diagnozie (Harimata – diagnozująca autyzm).
Startupy otrzymują dofinansowanie z funduszy Venture Capitals bądź zdobywając nagrody. W ramach Digital Healthcare Hackathon pula nagród to 36 tys. euro.
A może uczelnia?
Wiele badań, zarówno w zakresie leków, jak i wyrobów medycznych, prowadzonych jest też na uniwersytetach w całej Polsce. Ostatnie odkrycia to kompozytowe kości, które być może zastąpią tytanowe implanty, proteza przełykowa dla osób z poparzeniami czy badania nad sztuczną hodowlą skóry. Większość projektów finansowana jest z grantów oraz programów dotacyjnych kierowanych do sektora medycznego (np. InnoMed, Strategmed, HealtTech). Młodzi ludzie, którzy wykazują się zapałem i wynikami na studiach, coraz częściej decydują się na naukową lub badawczą karierę.
Turystyka medyczna
Kolejnym obszarem dynamicznego rozwoju w Polsce jest turystyka medyczna. Polska znajduje się na liście 20 najbardziej atrakcyjnych krajów dla turysty medycznego. Osoby z zagranicy (głównie Europa Zachodnia oraz Bliski Wschód) odwiedzają Polskę w poszukiwaniu tańszych ofert usług z zakresu stomatologii, medycyny estetycznej, okulistyki i diagnostyki oraz wypoczynku uzdrowiskowego i SPA. Kierunki podróży to najczęściej Dolny Śląsk, Małopolska, Pomorze.
W ramach turystyki medycznej poszukiwane są osoby z wykształceniem paramedycznym – pielęgniarze i osoby do opieki, które znają języki obce. Dużo ofert pracy jest dla koordynatorów, którzy nie muszą mieć wykształcenia medycznego, a mają zajmować się głównie kontaktem z klientem i pośredniczeniem między klientem docelowym a kliniką. W sektorze tym jest też praca dla osób zajmujących się e-commerce, bo turyści medyczni szukają ofert w internecie.
Zarobki w branży medycznej*
Ile zarabia pielęgniarka?
Mediana wynagrodzenia na tym stanowisku to 2715 zł, ale 10% zarabia poniżej 2032 zł. Praca w firmach zagranicznych (gdzie mediana wynosi 3387 zł) oraz płatne nadgodziny powodują, że 10% pielęgniarek jest w stanie zarobić powyżej 4210 zł. Nieco wyższe zarobki mają pielęgniarki zatrudnione w mniejszych instytucjach – do 50 osób oraz w firmach prywatnych.
Za dysproporcje w zarobkach pielęgniarek odpowiedzialna jest lokalizacja. O ile w Warszawie pielęgniarka zarabia 3126 zł, o tyle w Łodzi już 2823 zł, a w Rzeszowie zaledwie 2433 zł. To różnice na poziomie 20%.
Z analiz płac wynika również, że w zawodzie pielęgniarki poziom wykształcenia oraz znajomość języków obcych nie przekładają się na wynagrodzenie. Co więcej, osoba znająca 2 języki obce zarabia o 300 zł brutto mniej niż osoba bez znajomości języka obcego. Ta nietypowa zależność może wynikać z tego, że większość pielęgniarek znających języki obce wyemigrowała.
W świetle powyższych danych nie dziwi to, że 90% pielęgniarek swoje wynagrodzenie uznaje za niesprawiedliwe (62% zdecydowanie niesprawiedliwe i 28% raczej niesprawiedliwe).
Pewną alternatywą dla wyższych zarobków jest praca w prywatnych ośrodkach medycznych, które utrzymują wyższe wynagrodzenia niż państwowe ośrodki zdrowia.
Ile zarabia diagnosta?
Drugim bardzo obecnie poszukiwanym specjalistą na rynku medycznym jest diagnosta laboratoryjny. Mediana wynagrodzeń na tym stanowisku to 3022 zł, przy czym najlepiej zarabia się w firmie średniej wielkości, prywatnej i z zagranicznym kapitałem. Między diagnostą z Polski centralnej a tym ze „ściany wschodniej” różnica zarobków wynosi 900 zł.
Najbardziej opłacalne miasta dla diagnosty to Warszawa i Lublin – powyżej 3900 zł. Najmniej – Kraków – 2677 zł. Sześć lat doświadczenia to również o prawie 1000 zł wyższe zarobki. Diagności mogą liczyć na dofinansowanie do zajęć sportowych oraz prywatne ubezpieczenie medyczne. Takie benefity dotyczą jednak jedynie około 10% pracowników.
Wynagrodzenia w innych obszarach branży medycznej:
• biotechnolog – 3010 zł
• magister farmacji – 4460 zł
• technik farmacji - 2853 zł
• fizjoterapeuta – 2567 zł
• protetyk słuchu – 3218 zł
*za serwisem Wynagrodzenia.pl raporty premium
Sabina Stodolak, HR & EB Manager