Choć popularność zawodu programistki wśród kobiet rośnie, wciąż stanowią one niewielki procent deweloperów oprogramowania. Znacznie częściej niż mężczyźni zatrudniane są na stanowiskach wspierających IT niż technicznych. Z czego wynika to, że koduje i administruje tak mało pań? Jak firmy mogą wspierać rozwój kobiet w IT?
Kobiety w IT – równe traktowanie?
Czy prawdą jest to, iż seksizm blokuje kobiety w rozwoju w branży IT? Zgodnie z Kodeksem pracy zatrudnieni nie mogą być w żaden sposób dyskryminowani. W art. 18.3.a czytamy:
„Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony, zatrudnienie w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy”.
Oznacza to, że wszyscy powinni być rozliczani zgodnie z jakością wykonania powierzonych zadań. Płeć pracownika nie może mieć żadnego znaczenia, niezależnie od branży. Również, jeśli jest to akurat branża zdominowana przez mężczyzn, jak w przypadku IT.
Takie podejście, o ile częste wśród managerów i dyrektorów zarządzających całym zespołem, nie zawsze jest jednak respektowane przez wszystkich członków zespołu. Niestety wciąż zdarzają się firmy, w których panie nie są traktowane przez swoich kolegów poważnie, bądź ich praca podlega dodatkowej ocenie. Nie mówiąc już o seksistowskich żartach.
Opinie wielu kobiet w branży IT prezentują dwa skrajne podejścia do programistek czy testerek oprogramowania: z jednej strony nie dopuszcza się ich do „poważniejszych” zadań, a drugiej bywa tak, że kobieta zostaje tak bardzo włączona w zespół, że ten zapomina o tym, że ma do czynienia z kobietą. Efektem mogą być np. pełne mizoginii opinie wygłaszane na forum. Takie zachowanie kobietom przeszkadza, a ponieważ jest trudne do zmiany (zwłaszcza bez wsparcia ze strony organizacji), zdarza się, że panie wolą zrezygnować z pracy w branży IT i zająć się czymś innym.
Z analiz rynku pracy w USA (Bureau of Labor Statistics and Harvard, Business Publishing, via National Center for Women & Information Technology) wynika, że aż ¾ kobiet, które zaczynają pracę w IT, w końcu z tej ścieżki rezygnuje. Ten sam problem dotyczy inżynierii (rezygnuje 61%) i nauki (rezygnuje 53%). Seksizm to jeden z najpoważniejszych problemów, z jakimi stykają się kobiety w IT.
Kobiety sukcesu w IT – jakość pracy koderki
Czy kobiety są lepsze, czy gorsze od mężczyzn w developingu? Według jednego z eksperymentów przeprowadzonych w GitHub (popularnym repozytorium dla programistów) kod pisany przez kobiety jest tak samo dobrze (a nawet lepiej) oceniany jak ten pisany przez mężczyzn.
W ramach eksperymentu kod stworzony przez panie osiągał współczynnik akceptacji 78,6%, a pisany przez mężczyzn – 74,6%. Działo się tak jednak jedynie wtedy, kiedy oceniający nie widział, jakiej płci jest twórca programu. Badacze w swoim eksperymencie zauważyli również, że kobiety realizowały mniej projektów jednocześnie i być może dlatego miały wyższy współczynnik akceptacji kodu. Ta hipoteza wymaga jednak dalszych badań.
Kodująca mama musi być na bieżąco
Branża IT niesie ze sobą wyzwania jeszcze innego kalibru, którym wielu kobietom trudno sprostać. To konieczność ciągłego dokształcania się i bycia na bieżąco. O ile pani pracująca np. w sprzedaży czy marketingu, po przerwie związanej z urlopem macierzyńskim lub wychowawczym, po kilku dniach doszkalania i śledzenia nowych trendów może dość szybko podjąć się obowiązków, o tyle programistka, która zrobi sobie roczną czy dwuletnią przerwę, nie śledząc w tym czasie branży, po powrocie będzie daleko za resztą zespołu. Może nawet okazać się, że pracują oni już na zupełnie innym frameworku bądź w innych systemie.
Dlatego mama, która chce robić karierę w IT, powinna przygotować się na to, że nie tylko czeka ją intensywne doszkalanie, ale również, że będzie musiała dbać o aktualizowanie wiedzy również w czasie długiego urlopu.
Kobiety IT – czym się zajmują?
Co ciekawe, w Polsce nadal stosunkowo niewiele jest administratorek, podczas gdy w innych krajach Europy widać nieco większe zainteresowanie tym obszarem. Być może powodem jest wyższa bariera wejścia do zawodu (np. wciąż mała popularność studiów informatycznych u pań, stereotypy związane z pracą w IT).
Niemniej sytuacja kobiet w branży technologicznej szybko się zmienia. Jest to spowodowane między innymi ogromnym deficytem specjalistów IT na rynku. W podjęciu decyzji rozpoczęciu kariery pomagają inicjatywy i fundacje zrzeszające kobiety pracujące w tej branży, a także spotkania informacyjne czy wreszcie parytety w firmach. To jednak dopiero początek drogi.
Zanim doczekamy się znacznie większej liczby kobiet w IT, zapewne minie jeszcze sporo czasu. Na razie potrzebnych jest więcej kursów programowania dedykowanych kobietom, by przełamać uprzedzenia. W popularyzacji zawodu wśród pań pomagają także firmy, które dzięki identycznemu traktowaniu kobiet i mężczyzn i promowaniu braku stereotypowego postrzegania kobiet w IT przyczyniają się do wygaszania obaw.