W udzielonej niedawno odpowiedzi na interpelację poselską resort pracy wyjaśnił, że sam fakt skorzystania przez pracowników (tj. matkę i ojca lub opiekunów dziecka) z urlopów związanych z urodzeniem dziecka (tj. urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, urlopu rodzicielskiego lub urlopu wychowawczego) nie oznacza jeszcze automatycznego nabycia przez pracodawców tych pracowników prawa do 36-miesięcznego zwolnienia z opłacania składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Okres ów to maksymalny czas zwolnienia z opłacania składek, przysługujący pracodawcy po powrocie pracownika z urlopu udzielonego z tytułu urodzenia dziecka. To zaś oznacza, że w razie urodzenia kolejnego dziecka i wykorzystania w związku z tym faktem nowych urlopów, pracodawca nabywa nowe uprawnienie do zwolnienia z opłacania składek na FP i FGŚP przez kolejne 36 miesięcy.
Powyższe nie oznacza jednak, że w razie gdy z urlopów udzielonych na to samo dziecko korzystają oboje rodzice (opiekunowie) dziecka, 36-miesięczny okres zwolnienia z opłacania składek będzie przysługiwać pracodawcom obojga z nich. Okres zwolnienia nie może być również dzielony pomiędzy wskazanych pracodawców. Zdaniem resortu prawo do takiego zwolnienia nabywa ten pracodawca, który jako pierwszy udzielił pracownikowi (opiekunowi) jednego z wymienionych wyżej urlopów i kontynuuje zatrudnienie tego pracownika po jego powrocie z urlopu. Uprawnienie to mogłoby przejść na pracodawcę drugiego z rodziców jedynie wyjątkowo, tj. w razie gdyby rodzic, któremu pracodawca jako pierwszemu udzielił jednego z ww. urlopów, zmarł lub utracił możliwość sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem i którego obowiązki przejął drugi z rodziców (opiekunów) dziecka.