Rok 2016 nie był wyjątkowy, ale potwierdzał kilkuletni już trend na rynku nowoczesnych usług dla biznesu. Tak naprawdę to trzy ostatnie lata pokazują, że dynamika wzrostu w sektorze BPO/SSC nie spada poniżej 18% r/r. Jak pokazują obecne dane z rynku, trend ten został utrzymany także w bieżącym roku i jeśli nie wydarzą się żadne nieprzewidziane obecnie zmiany polityczne, ekonomiczne lub gospodarcze, to możemy się spodziewać utrzymania obecnej dynamiki rozwoju branży w kolejnych latach.
Zatrudnianie osób, szczególnie z pokolenia Y, jest wyzwaniem i branża BPO nie jest tu wyjątkiem. Biznes stara się przyciągać pracowników, stosując różne zachęty i dając różne możliwości rozwoju własnych zainteresowań wśród pracowników. Niektórym firmom wychodzi to lepiej, innym nieco gorzej. Faktem jednak jest, że etaty rosną, firmy się rozwijają, a kolejni inwestorzy otwierają swoje centra operacyjne w wielu polskich miastach.
Wybór lokalizacji na centra operacyjne mamy obecnie znacznie większy niż jeszcze kilka i kilkanaście lat temu. W tej chwili firmy BPO są otwierane w Białymstoku, Opolu, Kielcach czy Rzeszowie, gdzie mamy dostęp do nowej puli pracowników. Jeśli przyjrzymy się bliżej lokalizacjom, dostrzeżemy różnice w wynagrodzeniach, benefitach, ale także i lojalności pracowników względem swoich pracodawców.
Ogłoszenia o pracę zamieszczane w obszarze BPO na Praca.pl pokazują, że od kandydatów wymaga się głównie znajomości języków obcych i kompetencji miękkich. Jak można opisać idealnego kandydata?
To bardzo dobre pytanie. My też monitorujemy ogłoszenia o pracę, które znajdują się na OutsourcingPortal.eu i muszę przyznać, że podzielam wasze spostrzeżenia. Język angielski to już norma, nie jest on traktowany nawet jak język obcy i osoby chcące pracować w BPO powinny władać angielskim przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Wyjątkiem są polskie centra operacyjne, które kierują swoje usługi do polskiego klienta, a trochę już takich mamy.
Poszukiwanie idealnego kandydata zależy w dużej mierze od tego, na jakie stanowisko chcemy taką osobę delegować. Świat BPO i Centrów Usług Wspólnych jest bardzo rozbudowany. Innych umiejętności oczekujemy od osób z obszaru finansów, księgowości, zarządzania kadrami, płac, zakupów, marketingu, prawa, obsługi klienta, a jeszcze innych z ogromnego obszaru, jakim jest IT i centra badawczo-rozwojowe. Zgodzę się, że języki są koniecznością. W tej chwili „w cenie” są osoby władające językami: niemieckim, francuskim, hiszpańskim, holenderskim i językami skandynawskimi. Jestem pewien, że te grupy językowe w nadchodzących latach będą bardzo się wzmacniać.
Kompetencje miękkie od lat się rozwijają wśród pracowników i jak najbardziej są bardzo przydatne w świecie nowoczesnych usług dla biznesu. Myślę, że jest wiele innych branż, gdzie „soft skills” stanowią bardzo istotny element umiejętności pracowników.
Pamiętajmy jeszcze o umiejętnościach technicznych – branża outsourcingu, szczególnie w obszarze IT, to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów w ramach BPO – i w Polsce, i w całym regionie CEE osoby zajmujące się rozwojem oprogramowania i z innymi umiejętnościami z zakresu IT są coraz bardziej poszukiwane. Gdybym tu miał scharakteryzować idealnego pracownika, to powiedziałbym o osobie władającej w stopniu bardzo dobrym językiem angielskim, niemieckim i do tego jeszcze .Net lub C++
Co branża oferuje pracownikom? Jakie są możliwości rozwoju?
Sektor BPO i SSC to jedna z pierwszych branż, które na przestrzeni, już jak by nie było około 20 lat, pokazywały, że pracownicy mogą rozwijać się zarówno w „pionie”, jak i w „poziomie”. Szczególnie w firmach BPO, które obsługują wiele różnych kontraktów, jest wiele możliwości zmiany swojego miejsca w firmie i migrowania między różnymi kontraktami. Jeśli pracownik wypali się przy jednym procesie, zawsze może przejść do innego. Wiele centrów operacyjnych oferuje wręcz zmianę miejsca pracy między różnymi miastami lub krajami, gdzie firma posiada swoje oddziały.
BPO to jedna z nielicznych branż, gdzie od samego początku możemy liczyć na wykorzystanie nabytych podczas studiów umiejętności, zarówno językowych, technicznych, menedżerskich, jak i wielu innych. Trzeba jednak chcieć je wykorzystać i pokazywać się z jak najlepszej strony. Osoby ambitne, otwarte na zmiany, chcące się uczyć i rozwijać mogą liczyć na bardzo szybki rozwój swojej kariery zawodowej, którą mogą kontynuować zarówno w branży BPO, jak i później poza nią. BPO to fantastyczna szkoła zawodowego życia na początek drogi biznesowej, ale także szansa na rozwój indywidualnych ścieżek kariery.
To sektor dla ludzi chcących próbować nowych wyzwań, ale z drugiej strony dla tych, którzy lubią powtarzalne procesy. Możemy tu mówić o pewnych skrajnościach, ale tak właśnie jest. Ja sam zaczynałem pod koniec lat 90. jako pracownik call center, następnie rozwijałem działy call contact center, pełniłem funkcję dyrektora zarządzającego jednego z łódzkich centrów BPO, a teraz zajmuję się promocją i rozwojem całego sektora nowoczesnych usług dla biznesu w Polsce i poza naszym krajem. Nie wiem, czy to najlepszy przykład tego, jak może się potoczyć rozwój kariery zawodowej, ale przeżyłem to na własnej skórze i muszę przyznać, że codziennie widzę, jak wiele jeszcze przede mną i ile mogę się jeszcze nauczyć.
Warto też pamiętać, że BPO i SSC to nie jest jeden „worek” – firmy różnią się świadczonymi usługami, kulturą organizacyjną, obsługiwanymi rynkami, atmosferą w biurach. Dla osób chcących pracować w BPO i SSC jest ogromny wachlarz możliwości do wyboru w wielu miastach i na wielu stanowiskach. Niekiedy możemy poczytać na różnych forach i w mediach społecznościowych o ludziach niezadowolonych ze swojej pracy w BPO – taką mamy naturę, że lubimy narzekać.
Z drugiej strony warto zauważyć, że to Polacy zajmują stanowiska średniego i wysokiego szczebla zarządzania w branży BPO i SSC – nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Jesteśmy cenieni za chęć do pracy, zaangażowanie, wiedzę, innowacyjność i inne umiejętności – czy są to osoby, które narzekały na swoje wcześniejsze stanowiska? Zapewne część z nich tak, ale ważniejszy dla nich był rozwój i teraz zbierają tego plony.
Czy sektor usług outsourcingowych to dobre miejsce dla osób z kilkuletnim stażem, które chcą się przebranżowić? Czy raczej dla tych na początku kariery zawodowej?
Jest to sektor zarówno dla osób początkujących, jak i tych z bardzo dużym doświadczeniem, szczególnie z obszarów IT, bankowości i innych usług finansowych – takie osoby mogą liczyć i na ciekawe wyzwania zawodowe, i na wysokie wynagrodzenia. Im większe doświadczenie, tym bardziej zaawansowane projekty stają na drodze i w Polsce, i poza granicami naszego kraju. Znam bardzo wiele osób, które do BPO przeszły z zupełnie innych sektorów – bankowości, ubezpieczeń, logistyki, telekomunikacji i innych. Znam też wiele osób, które po karierze w BPO objęły stanowiska kierownicze w innych branżach. Tu ruch talentów jest obustronny.
Wywiad z Wiktorem Doktórem z Prezesem Fundacji ProProgressio przeprowadziła Aleksandra Wesołowska