Do leniuchowania w pracy mało kto chce się otwarcie przyznać. Według różnych badań ci, którzy mówią o swoim lenistwie, szacują je na około 2 godziny dziennie. Czas ten pożytkują przede wszystkim na przeglądanie portali społecznościowych. Galeria zdjęć, komentarze czy aktualizacja statusu są tym, co zabiera „leniuchom” najwięcej służbowego czasu.
Leniwy pracownik – czyli kto?
W pierwszej kolejności intensywnie poszukujemy pracy. Pieczołowicie przygotowujemy się do rozmowy kwalifikacyjnej, pokazujemy siebie z jak najlepszej strony i… dostajemy etat. Czujemy radość, zapał, staramy się być punktualni, angażujemy się w nowe obowiązki. Dodatkowy raport czy cztery spotkania więcej tygodniowo z kluczowymi klientami firmy nie stanowią dla nas problemu. Mija trochę czasu i nasz zapał słabnie. Coraz częściej udajemy, że nie skończyliśmy poprzedniego zadania, żeby chwilę poprzeglądać ulubione strony. Na każde nadliczbowe zlecenie reagujemy jak na wielką niesprawiedliwość i najchętniej oddajemy je kolegom. Praca przestała być dla nas wyzwaniem, a nużącą koniecznością. Ten scenariusz wygląda znajomo?
Lenistwo w pracy bardzo często jest wynikiem utraty motywacji do pracy. Warunki panujące w firmie, zlecane projekty i stawiane oczekiwania nie są dla nas wystarczającym bodźcem do podjęcia wysiłku poza niezbędne minimum. Pozwalamy sobie na obijanie się również wtedy, jeśli czujemy, że nikt od nas więcej nie wymaga. Chętniej tracimy czas w pracy, jeśli nie mamy z niej satysfakcji – szczególnie finansowej. Gdy zawodowe zadania nas nudzą, również więcej przesiedzimy na krześle, nie robiąc niczego pożytecznego. Ponieważ jednak czas w firmie trzeba jakoś zapełnić, szukamy bardziej interesujących alternatyw. Filmiki, zakupy online, newsy sportowe czy lifestyle’owe – a zegar tyka.
Bardziej odważni piją kolejną kawę z koleżeństwem. Przecież kiedyś trzeba opowiedzieć o weekendzie, zapytać o dzieci i kolejny raz podkreślić, że szef nie dał podwyżki. Wiele osób przeciąga również przysługujący ustawowo czas wolny w czasie pracy, na przykład 5-minutową przerwę na godzinę pracy przy komputerze czy 15-minutową przerwę lunchową.
Ci, którym stanowisko pozwala, załatwiają prywatne sprawy poza biurem, niekoniecznie zgłaszając ten fakt przełożonym. Wizyta w urzędzie, odbieranie paczek, przewożenie dzieci z punktu A do B, a nawet domowe zakupy – w tym wypadku niektórzy pracownicy wykazują się prawdziwą kreatywnością.
Sposób na lenistwo
Obijanie w pracy generuje straty dla przedsiębiorstwa, które płaci za bezproduktywny czas zatrudnionych osób. Na lenistwie tracą również pracownicy, ponieważ nie rozwijają się zawodowo i nie odczuwają satysfakcji ze swojej pracy. Co zrobić, by zwalczyć to zjawisko?
Firma powinna przede wszystkim zadbać o sprawnie funkcjonujący system motywacyjny. Za wzmożoną aktywność podwładni powinni być nagradzani w stopniu współmiernym do podejmowanego wysiłku – niekoniecznie finansowo, choć premie i dodatki należą do najsilniejszych bodźców, skłaniających do intensywniejszej pracy. Istotne jest również to, by menedżerowie zadbali o dobrą atmosferę w zespole. Czy są w nim ci, które demotywują innych? A może niektóre osoby są faworyzowane? Kluczową kwestią w zwalczaniu zjawiska lenistwa jest też sprawiedliwy i odpowiadający możliwościom rozkład pracy. Chodzi o to, by podwładni nie czuli się przytłoczeni nawałem zadań, a z drugiej strony ich czas służbowy został w pełni wykorzystany.
Co mogą zrobić sami pracownicy, by powstrzymać się od leniuchowania w godzinach służbowych? Tu zadanie jest nieco trudniejsze, wymaga bowiem zmiany podejścia do swojej pracy. Trzeba zadać sobie pytanie, czy dana czynność wciąż sprawia nam satysfakcję, albo co możemy zrobić, by zadania znów stały się dla nas interesujące. Jeśli nie narzuca nam ich przełożony, sami wyznaczmy sobie małe cele i nagradzajmy się na ich realizację. Warto jest też pomyśleć o dodatkowych kursach i szkoleniach, które pozwolą nam rozwinąć swoje umiejętności, nawet w obszarach, których wcześniej nie braliśmy pod uwagę. Zapytajmy też przełożonego o perspektywy rozwoju w firmie – czy przewiduje się awanse, premie dla pracowników wybijających się na tle innych? Natomiast jeśli w danym przedsiębiorstwie nie umiemy dostrzec już niczego rozwojowego, podjęte działania nie pomagają i wciąż mamy poczucie, że tracimy czas – może warto zastanowić się nad zmianą pracy lub nawet branży.
Sankcje za lenistwo
Należy również pamiętać, że niewypełnianie obowiązków służbowych przez pracownika podlega sankcjom przewidziany przez Kodeks pracy. Za niestosowanie się do poleceń służbowych, niewłaściwe pożytkowanie czasu pracy grożą sankcje nagany i upomnienia (w tym wypadku pracodawca nie może jednak nałożyć kary pieniężnej). Ponadto w przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy bądź ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych podwładny może zostać zwolniony dyscyplinarnie.