Wyobcowanie w pracy
Z reguły człowiek idzie do pracy, żeby zdobyć środki na utrzymanie, jednocześnie robiąc to, co lubi i co sprawia mu satysfakcję. Jego motywacja do pracy wiąże się z potrzebami natury materialnej oraz dotyczącymi jego osobowości. Jednak równie ważne jak wypłata i rodzaj obowiązków jest to, z jakimi ludźmi się pracuje. To zła atmosfera w pracy często zmusza wielu do zmiany miejsca zatrudnienia. Ktoś nam utrudnia pracę, ktoś donosi szefowi, blokuje projekty – są to problemy trudne, ale podejmując odpowiednie kroki można je zminimalizować.
Do trochę innej kategorii zalicza się samotność w pracy. Tutaj komplikacją nie jest to, że ktoś wpływa w jakiś sposób na nasze działania, ale fakt, że w różnych inicjatywach daną osobę się pomija. Nie ma ona żadnego bliskiego pracownika, do którego mógłby zwrócić się po pomoc lub poradę, jest wyalienowana.
Samotność doskwiera bardzo często nowym pracownikom. Wchodzą w nowy zespół, muszą dostosować się do odmiennych zasad, relacji itd. Pozostali już się znają, mają swoje grupy, przyzwyczajenia. Wyobcowanie będzie tym silniejsze, im bardziej zespół był zżyty z poprzednikiem. Jakie konsekwencje dla pracownika niesie taka sytuacja? Przede wszystkim jest mniej pewny siebie, wycofany. Może mieć trudność z podnoszeniem efektywności własnej pracy – nie utrzymując kontaktów, czasem traci ważne informacje na temat działania firmy, a brak tej wiedzy może wpływać na jakość wykonywanych obowiązków.
Jednak warto pamiętać, że z reguły to tylko stan przejściowy. Nawet jeśli będziemy czuli się samotni, to z czasem więzi z innymi powinny się zacieśnić. Skromność, rzetelność, sumienność, dobrze wykonane obowiązki, budujące wspólny sukces zespołu powinny pomóc przełamać opór i początkową nieufność współpracowników.
Czy introwertyk także odczuwa samotność w pracy jako aspekty negatywny? Może wydawać się, że dla takiego typu człowieka jest ona stanem wręcz wymarzonym. Jednak nie należy mylić potrzeby skupienia się na własnych przeżyciach z całkowitą izolacją introwertycznego pracownika. Ten, tak samo jak ekstrawertyk (tylko w mniejszym stopniu i po dłuższym okresie adaptacyjnym), ma potrzebę rozmowy, dyskusji czy wsparcia. Jeżeli widzimy introwertyka w naszym otoczeniu, pomóżmy mu zaadaptować się w nowym środowisku. Jeśli z kolei sami prezentujemy postawę introwertyczną, to przede wszystkim dajmy sobie czas, nie zmuszajmy się do budowania sztucznych relacji. Z czasem z pewnością nadarzy się okazja, by nawiązać bliższe kontakty.
Jak sobie radzić z osamotnieniem w miejscu pracy?
Co zrobić, jeśli samotność w pracy, będzie dla nas zbyt uciążliwa i mimo dłuższego zatrudnienia nie nawiążemy bliższych relacji?
Jest kilka zachowań, które możemy wypróbować. Jeżeli pracujemy w dużej korporacji sami spróbujmy wyjść z inicjatywą – być może w natłoku pracy oraz ludzi mijanych każdego dnia na korytarzu nikt nie był w stanie zauważyć, że czujemy się samotni. Zaproponujmy wspólny lunch, spróbujmy zorientować się, czy ktoś nie ma podobnych do nas zainteresowań i o nich porozmawiać. Często intuicyjnie potrafimy ocenić, z kim łatwo byłoby się dogadać i na czyjej przyjaźni nam najbardziej zależy.
Czasem niestety dzieje się tak, że to toksyczna atmosfera w pracy wpływa na wyobcowanie niektórych ludzi. Nie jest to wywołane niepewnością związaną z pojawieniem się nowej osoby, ale celowym działaniem na niekorzyść wybranego pracownika. Powody są różne – dyskryminacja płciowa, religijna, ze względu na sytuację materialną; ale także zazdrość o osiągnięcia czy strach przed utratą własnej pozycji. Tutaj jeżeli nie uda się w zwyczajnej rozmowie oczyścić atmosfery, warto rozważyć przedyskutowanie sytuacji z managerem.
Napięta atmosfera w pracy, stres po zmianie zatrudnienia, nieśmiałość, nieufność – jest wiele przyczyn, które powodują, że czujemy się samotni. Jednak należy pamiętać, iż obserwacja, cierpliwość i dobre chęci mogą z czasem pomóc zmniejszyć dzielący nas dystans.