Homofobia w miejscu pracy niestety nie jest rzadkim zjawiskiem. Osoby nieheteroseksualne często czują obawę przed ujawnieniem swojej orientacji przed współpracownikami i przełożonymi.
Dyskryminacja ze względu na orientację seksualną w pracy
Ujawnienie orientacji seksualnej przez osoby nieheteroseksualne w miejscu pracy wciąż często wiąże się z obawami, mimo że prawo stoi po ich stronie. Kodeks pracy wprost zakazuje dyskryminacji pracowników. Artykuł 18. stanowi:
„§ 1. Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nie określony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.
§ 2. Równe traktowanie w zatrudnieniu oznacza niedyskryminowanie w jakikolwiek sposób, bezpośrednio lub pośrednio, z przyczyn określonych w § 1”.
Dyskryminacja ze względu na orientację seksualną – Kodeks karny
Mimo że wciąż nierzadkie są przypadki łamania praw gejów i lesbijek, Kodeks karny wciąż nie przewiduje sankcji za homofobię. Środowiska LGBT w szczególności domagają się zmian w art. 256 i 257 tego dokumentu: „Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych,
etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” (art. 256). Wśród czynów zabronionych nie jest wymieniona dyskryminacja z uwagi na orientację seksualną, co wiele osób uważa za błąd.
Dyskryminacja ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową w zatrudnieniu
Tymczasem z problemem nierównego traktowania, a nawet szykanowania osób nieheteroseksualnych w zakładach pracy mamy w Polsce do czynienia nie od dziś. W 2008 r. „Gazeta Wyborcza” podała, że 85% polskich gejów i lesbijek ukrywa swoją orientację seksualną w miejscu pracy z obawy przed dyskryminacją. Już wówczas Kampania Przeciw Homofobii wnosiła, by związki zawodowe zauważyły ten problem i podjęły konkretne działania.
Jakie kroki wówczas podjęto? Wspomniana organizacja zorganizowała w Warszawie międzynarodową konferencję dotyczącą roli związków zawodowych w przeciwdziałaniu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną w zatrudnieniu. W konferencji uczestniczyli m.in. przedstawiciele OPZZ, Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz zagranicznych związków zawodowych. Lider KPH Robert Biedroń powiedział wówczas, że polscy homoseksualiści żyją w ukryciu z obawy m.in. przed utratą pracy, ale także przed wyśmiewaniem przez współpracowników oraz blokowaniem wykonywania czynności służbowych. Zdaniem organizatorów konferencji 85% gejów i lesbijek nie przyznaje się w pracy do swojej orientacji seksualnej, gdyż w polskim społeczeństwie istnieje przekonanie, że homoseksualiści nie powinni demonstrować swojej seksualności. Uczestnicy konferencji przyznali, że osoby heteroseksualne bardzo często opowiadają, w jaki sposób spędzają czas ze swoim partnerem lub partnerką, trzymają także ich zdjęcia na biurkach. Geje i lesbijki dyskryminowani są najczęściej w dużych zakładach przemysłowych oraz w górnictwie.
Przez ostatnią dekadę zmieniło się mniej, niż moglibyśmy sobie życzyć – homofobia w pracy i na ulicach wciąż ma się dobrze. Zgodnie z raportem opublikowanym w 2016 r. przez Kampanię przeciw Homofobii oraz Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego trzy na dziesięć osób nieheteroseksualnych doświadczyło jakiejś formy przemocy (fizycznej, psychicznej bądź obu) w ciągu ostatnich 5 lat. Jednocześnie (wg raportu Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie) w tym samym roku polski rząd zgłosił tylko 12 przypadków przestępstw, których motywem była
Dyskryminacja w pracy – co robić?
W przypadku dyskryminacji w zakładzie pracy – również z uwagi na orientację seksualną – pracownik ma możliwość zgłoszenia tego faktu do Państwowej Inspekcji Pracy i dochodzenia swoich praw. Kar grzywny grozi pracodawcy, który z powodu nietolerancji na przykład pomija podwładnego podczas awansów, płaci mu mniej niż innym osobom na tym samym stanowisku, stosuje wobec niego mobbing i inne formy dyskryminacji lub przemocy. Jeśli pracownik wskaże fakty, które uprawdopodobniają wnoszone zarzuty o nierównym traktowaniu, wtedy to na przełożonego spada ciężar udowodnienia, że do dyskryminacji nie doszło, a powody takiego, a nie innego traktowania wynikały z obiektywnych pobudek.