Dobry szef wie, jak motywować zespół, stawia na partnerstwo, jest wymagający, ale też empatyczny i świetnie się komunikuje. Obraz złego przełożonego z pewnością każdemu z nas również maluje się w głowie. Oto 5 zdań, które nigdy nie powinny padać z ust osób zarządzających innymi. Niestety w niektórych firmach są one codziennością.
Nie ma ludzi niezastąpionych
Pracujesz tu długo, ale nie ma ludzi niezastąpionych. Mam 5 osób chętnych na twoje miejsce, choćby od jutra. To straszenie zwolnieniem nieco na około i komunikat: Jeśli nie będziesz się starał, albo jeśli nie odpowiadają ci moje warunki, bardzo łatwo cię zastąpię. Jak to działa na pracownika? Przede wszystkim traci on poczucie stabilności – słyszy bowiem, że w każdej chwili może stracić pracę. Kolejna sprawa to brak zaufania do firmy ze strony pracowników. Bez tego pracodawca nie ma szans na zbudowanie lojalnego, zaangażowanego zespołu.
To ja tu jestem szefem
Takie zdanie zamyka drzwi do jakichkolwiek dyskusji. Pracownik znalazł lepszy sposób na rozwiązanie problemu? A może chce uprościć procedury, które zabierają zespołowi czas? Nic z tego, to szef ma zawsze rację. Jeśli przełożony wychodzi z takiego założenia, w firmie nie ma oddolnych inicjatyw. Pracownicy nie robią nic poza tym, co muszą i z czego są rozliczani – zazwyczaj bardzo drobiazgowo. Szczera rozmowa z szefem nie może mieć miejsca. Wagę swojego wysokiego stanowiska podkreślają zwykle osoby niepewne siebie, chcące zbudować autorytet, ale nie mające ku temu żadnych innych podstaw.
Nie mamy budżetu na szkolenia
Pracownik zauważył, że dział w firmie działa zdecydowanie gorzej, niż mógłby działać, gdyby zaczęto wykorzystywać nowocześniejsze narzędzia? Sprzedawcy nie znają technik sprzedażowych? Szkolenia to nie strata czasu i pieniędzy, ale inwestycja w kadrę, a więc także w rozwój przedsiębiorstwa. Dobry szef z pewnością ma tego świadomość. Zdarzają się jednak momenty, kiedy firma nie ma funduszy na szkolenia. Jednak także wtedy pracodawca nie powinien zamykać zatrudnionym drogi do rozwoju zawodowego. Może w końcu zaproponować szkolenie wewnętrzne – przez pracownika z dłuższym stażem czy mentoring. Zamknięcie rozmowy zdaniem: nie mamy budżetu na szkolenia, bez uzasadnienia i wysłuchania potrzeb pracownika to zła praktyka.
Chyba nie myślisz teraz o urlopie?
Plan urlopowy ustalony już dawno. Bilety do Kołobrzegu kupione, nocleg opłacony. Pozostaje już tylko domknąć służbowe obowiązki, włączyć autoresponder i pożegnać współpracowników na najbliższe dwa tygodnie… I wtedy z ust szefa pada pytanie: Chyba nie myślisz teraz o urlopie? Co ma zrobić pracownik, który właśnie zaplanował sobie wypoczynek? Często szef nie ma zamiaru go zatrzymywać, ale próbuje wywołać poczucie winy z powodu wzięcia urlopu, do którego przecież każda zatrudniona na umowę o pracę osoba ma prawo. Warto wiedzieć, że pracodawca może cofnąć zgodę na urlop jedynie w wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach. Inaczej działa wbrew Kodeksowi pracy.
Zrobiłbym to szybciej
Udzielanie feedbacku należy niekiedy do trudnych rozmów przełożonego z pracownikiem. Nieuzasadniona krytyka, ogólniki, wytykanie błędów to częste grzeszki wielu szefów. Podkreślanie, że przełożony (czy inna osoba) wykonałby zadanie szybciej/ lepiej, podkopuje wiarę w siebie pracownika.
Te pięć krótkich zdań bardzo skutecznie niszczy zaufanie zespołu do szefa. Nie służy ani budowaniu autorytetu, ani motywowaniu. Psuje relacje i po prostu szkodzi całej firmie.
Czytaj także: 5 rzeczy, których menedżer nie powinien delegować.