Czy tego chcemy, czy nie, pierwsze wrażenie i sposób, w jaki widzą nas inni, ma niebagatelne znaczenie w naszym życiu, zwłaszcza zawodowym. Zatem autoprezentacja na rozmowie kwalifikacyjnej, w kontaktach z klientami i współpracownikami jest bardzo ważna i warto z jej mocy świadomie korzystać. Na czym polega kreowanie wizerunku? I o czym należy pamiętać, by ludzie postrzegali nas tak, jak chcemy?
Kreowanie wizerunku – definicja
Co to jest autoprezentacja? To nic innego, jak tylko strategiczne przekazanie informacji o sobie innym. Nie chodzi bynajmniej o kłamstwo, o udawanie kogoś, kim się nie jest. Przecież kiedy kontaktujemy się z ludźmi na co dzień, też stosujemy pewne zabiegi autoprezentacyjne! Inaczej się ubieramy, kiedy mamy w planach remont w domu, inaczej na wizytę rodzinną, a jeszcze inaczej na imprezę kostiumową. Kiedy spotykamy się z kimś, na czyjej opinii nam zależy, staramy się w rozmowie wspomnieć o faktach, które stawiają nas w dobrym świetle. Dobieramy je tak, aby rzeczywiście zrobiły wrażenie i były dostosowane do systemu wartości rozmówcy. Komunikacja i autoprezentacja idą w parze, dlatego przemyślmy, co warto powiedzieć i w jaki sposób to zrobić, aby zjednać sobie rekrutera.
Autoprezentacja – dlaczego warto kreować wizerunek
Okazuje się, że reagowanie na podstawie tego, co widzimy, jest pierwotne, żeby nie rzec – prymitywne. Dlaczego? Wyobraźmy sobie naszych przodków z czasów, kiedy mieszkali w jaskiniach i wędrowali po ogromnych, wrogich przestrzeniach, polując za pomocą prymitywnej broni na wielkie i dzikie zwierzęta. Nie było wtedy czasu ani możliwości długiego dumania, co by tu zrobić z realnym, fizycznym zagrożeniem. Szybka ocena, czy sytuacja jest bezpieczna, czy grozi śmiercią, pozwalała przetrwać. Dlatego ludzie reagowali odruchowo, instynktownie na to, co widzieli.
Ta tendencja pozostała w nas do dzisiaj. Pozwala na nią fizjologia układu nerwowego. Układ współczulny, część autonomicznego układu nerwowego, odpowiada za przygotowanie organizmu do ucieczki lub walki. Między innymi szybciej pracuje nasze serce, do mięśni dociera więcej glukozy (a więc może się uwolnić więcej energii), rozszerzają się źrenice (lepiej widzimy mimo słabszego oświetlenia), możemy głębiej oddychać, a ciśnienie krwi wzrasta. Wydziela się hormon walki – adrenalina, no i „włosy dęba stają” – co odczujemy jako „gęsią skórkę”.
Na te reakcje nie mamy wpływu, dzieją się one poza nasza kontrolą, a są właśnie pozostałością reakcji zapewniającej przeżycie wobec fizycznych zagrożeń. I właśnie dlatego nadal oceniamy innych na podstawie pierwszego wrażenia. Liczą się nie tylko wypowiadane słowa, ale też sposób mówienia, wygląd, postawa ciała.
Kreowanie wizerunku osobistego – na czym polega
Wiedzę o człowieku niesie przede wszystkim przekaz niewerbalny oraz parawerbalny. Nawet wybitne przemówienia w pierwszym wrażeniu odgrywają rolę marginalną. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby do rozmowy kwalifikacyjnej przygotować się nie tylko merytorycznie, ale również – by tak rzec – estetycznie. Warto zatem w każdym aspekcie zadbać o kreowanie wizerunku osoby godnej zaufania, optymistycznej i przede wszystkim profesjonalnej.
Kreowanie wizerunku – elementy
Potrzeba dosłownie chwili, aby ktoś zaczął odczuwać do nas sympatię i tyle samo czasu, by się do nas uprzedził. Poza tym jak wyglądamy, liczy się ton naszego głosu i postawa ciała, cała niewerbalna komunikacja. Zawsze warto pamiętać o uśmiechu i o tym, żeby nawiązać z rekruterem nić porozumienia. Już od wejścia do pokoju, w którym odbędzie się rozmowa, starajmy się zapanować nad stresem, nie wykonywać nerwowych gestów.
Autoprezentacja – co powinna zawierać
Rekruter zwykle spotyka się z wieloma osobami i każdą z nich widzi stosunkowo krótko. Dlatego kreowanie wizerunku jest tak ważne. Należy tu koniecznie wziąć pod uwagę trzy zmienne: firmę, sytuację oraz własne ja.
W niektórych przypadkach sama branża jest wskazówką. W niektórych firmach bowiem pracownicy na co dzień chodzą pod krawatem, w innych – preferuje się luźny styl. Na rozmowę kwalifikacyjną ubierzmy się elegancko, jednak jeśli w firmie nie obowiązują granatowe uniformy, a stanowisko związane jest z kreatywnymi zadaniami, możemy pozwolić sobie na nieco mniej formalny akcent, który podkreśli naszą indywidualność. Niech to jednak będzie drobiazg – naszyjnik, bransoletka czy kolorowa apaszka, a nie spódnica mini. A w przypadku panów można postawić np. na mniej formalne spinki do mankietów, a nie hawajską koszulę, nawet gdy w codziennej pracy będziemy mogli ją nosić.
Nie wolno też zapomnieć o własnym ja. W przeciwnym razie będziemy raczej przebrani, niż ubrani. Nawet w tak sformalizowanym stroju jak garnitur czy kostium istnieje możliwość pokazania indywidualizmu i stylu. Pamiętajmy, że naszym celem jest kreowanie swojego wizerunku, a więc nie starajmy się udawać innej osoby. Zastanówmy się, jak możemy wyrazić siebie w sposób podkreślający nasze atuty.
Poza wyborem stroju, który może podkreślić nasz profesjonalizm, przygotujmy się do rozmowy merytorycznie. Zastanówmy się, jaki jest ideał pracownika na danym stanowisku i znajdźmy w sobie cechy, które mamy z tym ideałem wspólne. Podkreślmy je na rozmowie, a znacznie zwiększymy szanse na angaż.
Dobra autoprezentacja do pracy – podsumowanie
Wizerunek powinien być prawdziwy, wiarygodny i spójny. Spójność jest tu warunkiem szczególnie wymagającym podkreślenia. Bez niej bowiem nasze najbardziej usilne starania spełzną na niczym. Będziemy wyglądać śmiesznie i ani prawdziwie, ani wiarygodnie. Kreowanie własnego wizerunku bez spójności to na przykład założenie białych skarpetek do garnituru. To zapakowanie dokumentów na rozmowę kwalifikacyjną do reklamówki. To też niedbała fryzura i brudne paznokcie.
Pamiętajmy, że nawet najdroższy garnitur nie wpłynie na pozytywną decyzję rekrutera, jeśli nie przygotujemy pozostałych elementów i nie wykażemy się merytorycznie. Kreowanie wizerunku personalnego to bowiem zadbanie o każdy szczegół.