Wzrost wynagrodzeń, zatrudnienia, nowe świadczenia rodzinne sprawiły, że liczne gospodarstwa domowe zyskały większe poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego, a także odczuły większą siłę nabywczą. Czy jednak jesteśmy zadowoleni z jakości życia? Czy nasze państwo się rozwija? Jak mierzyć te wartości?
Mierniki wzrostu gospodarczego
Internetowa Encyklopedia PWN definiuje wzrost gospodarczy jako proces rozszerzania zdolności produkcyjnych gospodarki narodowej. Jako główny miernik tego procesu podany jest PNB – Produkt Narodowy Brutto. Z tym wskaźnikiem powiązany jest PKB, czyli Produkt Krajowy Brutto:
• PKB – „ekon. wartość dóbr i usług nowo wytworzonych na terenie kraju w ciągu roku”;
• PNB – „PKB skorygowany o saldo dochodów obywateli danego kraju z tytułu własności i pracy za granicą oraz dochodów obcokrajowców posiadających własność i pracujących w danym kraju” (Encyklopedia PWN).
Oba te mierniki wzrostu gospodarczego stały się jednak niewystarczające. Określały liczbę posiadanych rzeczy, konsumpcji, ale nie były w stanie analizować innych ważnych składowych, wpływających na jakość życia obywateli. Zwrócono również uwagę na szkodliwość stosowania wyłącznie takiego miernika. Dążenie państw do wzrostu PKB doprowadziło do nadmiernego niszczenia środowiska naturalnego, obniżenia standardów życia. W opozycji do tego kryterium zaczęto obmyślać nowe wskaźniki. W encyklopedycznej definicji (PWN), opracowanej przez Sławomira Sztabę, wyróżniono tzw. mierniki dobrobytu obejmujące trzy nurty: ekologiczny, społeczny oraz psychiczny.
Tak jak wcześniejsze PKB i PNB te również nie są w pełni doskonałe i nie mogą ująć ogółu zjawisk społecznych i gospodarczych. Mnogość teorii i prób na to, by wyselekcjonować optymalne wskaźniki dobrobytu, doprowadziły do powstania różnych wyznaczników jakości życia na świecie.
I tak na przykład Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju prowadzi tzw. Better Life Index. Klasyfikacja oparta jest na 11 punktach, oprócz dochodów, pracy wyróżniono takie kryteria jak między innymi edukacja, środowisko, zdrowie. Wśród badanych państw Polska znajduje się na 27. miejscu klasyfikacji, a podium zajęły kolejno Norwegia, Australia i Islandia.
Organizacja Narodów Zjednoczonych stosuje z kolei miernik HDI (Human Development Index), czyli wskaźnik rozwoju społecznego. Obejmuje trzy sfery życia: zdrowie, edukacja i PKB per capita (czyli dochód przypadający na jednego mieszkańca). W tej klasyfikacji pierwsze trzy miejsca zajmują Norwegia, Szwajcaria oraz Irlandia, natomiast Polska znajduje się na miejscu 32.
Czy w Polsce mamy do czynienia z dobrobytem?
Czy możemy więc powiedzieć, ze w Polsce mamy dobrobyt? W raporcie Głównego Urzędu Statystycznego Dochody i warunki życia ludności Polski (raport z badania EU-SILC 2018) opublikowanym 31.01.2020 r. czytamy: „Kobiety i mężczyźni w ogólnej ocenie zadowolenia z życia w obu okresach odniesienia [2013 i 2018 r. przyp. red.] wyrazili zbieżne opinie. W roku 2013 około 70% kobiet i mężczyzn zadeklarowało swoje zadowolenie, w roku 2018 nastąpił wzrost liczby osób zadowolonych do 80% (dla obu płci). Jednocześnie wraz ze wzrostem odsetka osób zadowolonych, spadł odsetek osób średnio zadowolonych (o około 6 p. proc. w przypadku mężczyzn i około 8 p. proc. dla kobiet)”.