Kto nie chciałby mieć lekkiej, bezstresowej, a jednocześnie świetnie płatnej pracy? Spędzać kilka godzin w tygodniu na jakimś błahym zajęciu i zarabiać fortunę bez wychodzenia z domu? Wiara w to, że można zarobić krocie, praktycznie nie angażując się w pracę, bywa jednak bardzo zgubna. Żerują na niej internetowi oszuści, karmiący swoje ofiary wizją rychłego wzbogacenia się. Podpowiadamy, jak rozpoznać nieuczciwego pracodawcę i na co uważać, przeglądając ogłoszenia o pracę w internecie.
Scam – co to znaczy?
Scam to inaczej przekręt, kradzież naszych danych lub pieniędzy. Scam to słowo z języka angielskiego oznaczające po prostu oszustwo. Najczęściej używamy go w kontekście nieuczciwych działań w internecie. Polegają one na wzbudzeniu zaufania danej osoby, a następnie wyłudzenia od niej pieniędzy. Scammerzy mają wiele sposobów, aby otrzymać to, czego chcą. Przed laty popularny był tzw. nigeryjski szwindel. Ofiara dostawała e-mail (a w latach 70. i 80. ubiegłego wieku tradycyjny list) informujący o tym, że odziedziczyła fortunę po dalekim przodku żyjącym za granicą. Aby otrzymać gigantyczne pieniądze, musiała jednak wpłacić zadatek. Dziś w internecie załatwiamy bardzo wiele różnorodnych spraw, okazji, by się naciąć na oszustwo, jest więc dużo.
Scam w ofertach pracy – na co uważać?
Scam zdarza się w ogłoszeniach o pracę i jest bardzo groźny. Dlaczego? Dlatego, że kiedy orientujemy się, że to oszustwo internetowe, scammer w wielu przypadkach zdąży już wyczyścić nasze konto albo wziąć kilka chwilówek, korzystając z danych, które sami mu przesłaliśmy.
Jak to działa? Po pierwszym kontakcie możesz zostać poproszony o wysłanie CV, ale też np. skanu dowodu, rzekomo po to, aby wysłać Cię na specjalistyczny kurs. Oszust może też przesłać Ci SMS-em albo mailowo załącznik zatytułowany "Umowa". Kiedy go otworzysz, wirus zainfekuje Twój telefon. Jeśli masz zainstalowaną w komórce aplikację bankową, oszuści zyskają dostęp do Twoich danych do logowania w na konto bankowe. Możesz też otrzymać propozycję dobrze płatnej, prostej pracy chałupniczej, ale aby zacząć zarabiać, musisz przesłać niewielki w porównaniu do oferowanego wynagrodzenia zadatek, np. kilkaset zł.
W tym miejscu należy podkreślić, że szukanie pracy przez internet nie jest niebezpieczne i nie musimy się go obawiać, pod warunkiem, że wiemy, na co uważać.
Najważniejsze jest to:
- na jakich stronach szukasz pracy,
- czy weryfikujesz dane pracodawcy,
- czy ogłoszenie wygląda profesjonalnie i zawiera konkretne dane.
Przede wszystkim korzystaj ze sprawdzonych, dużych portali rekrutacyjnych, znajdziesz na nich też najwięcej ofert pracy, zatem to i bezpieczne, i praktyczne rozwiązanie. Pracodawcy dodający ogłoszenia o pracę na praca.pl muszą zapłacić za publikację, kontaktują się z konsultantami portalu itd. Oszuści wybierają natomiast darmowe serwisy ogłoszeniowe albo szukają "kandydatów" na portalach społecznościowych. Na wielu takich stronach każdy może zamieścić dowolną treść, a ogłoszeniodawcy nie są weryfikowani.
To kolejna bardzo ważna kwestia. Zanim wyślesz gdzieś swoje dane, sprawdź, czy firma faktycznie istnieje. Wyszukaj ją w internecie, sprawdź, czy ma adres i NIP, własną stronę internetową, opinie klientów lub pracowników. Często bywa to trudne, bo w ogłoszeniu jest podany wyłącznie telefon kontaktowy. To powinno spowodować, że zapali Ci się czerwona lampka.
I trzecia kwestia – jak na stronach z pracą rozpoznać ogłoszenie, które jest oszustwem? Niekiedy bywa to trudne, bo scammerzy podszywają się pod działające realnie firmy (dlatego, jak powiedzieliśmy wyżej, korzystaj z bezpiecznych stron WWW). Ogłoszenia jednak często mają podobną strukturę. Możemy je rozpoznać po:
- braku danych na temat firmy – nazwy, adresu siedziby,
- krótkim i ogólnikowym opisie obowiązków, które są banalnie proste,
- minimalnych bądź zerowych wymaganiach wobec kandydatów,
- podkreślaniu w ofercie, że to legalna praca (ten, kto oferuje zatrudnienie zgodnie z prawem, nie musi tego przecież zaznaczać w ogłoszeniu),
- propozycji dużych zarobków przy małym nakładzie pracy bez wychodzenia z domu.
Jakie zwroty często pojawiają się w ogłoszeniu, które jest oszustwem?
- Praca dodatkowa dla kreatywnych, wysokie zarobki
- Zarabiaj 7 tys. miesięcznie bez wychodzenia z domu
- Testowanie kosmetyków/aplikacji/ pisanie recenzji, gwarantowane 6-8 tys. miesięcznie
- Szukam chętnych do pracy zdalnej
- Bez wkładu własnego, gwarantowany zarobek
- Zacznij zarabiać prawdziwe pieniądze
- Bez doświadczenia, wystarczy, że masz ukończone 18 lat
- Wypłaty nawet codziennie
- Szukam 5 inteligentnych osób do pracy przez internet. Kto pierwszy ten lepszy
- Chcesz poznać szczegóły? Napisz na priv
Pracodawca, który rzeczywiście szuka nowych osób do swojego zespołu, zdecydowanie nie miałby czasu ani zasobów, aby odpowiadać na pytania kandydatów pojedynczo. Szczegółowe ogłoszenie to dla niego szansa, że zgłoszą się chętni spełniający wymagania, przez co selekcja będzie szybsza. Warto też wiedzieć, że zgodnie z Kodeksem pracy pracodawcy nie mogą wymagać od kandydatów wysyłania im numeru konta ani skanów dowodów osobistych.
Oszuści lubią podkreślać, jak duże pieniądze można zarobić. Same obowiązki przedstawiane po nawiązaniu kontaktu zwykle są banalnie proste, co jeszcze bardziej ma zachęcić kandydata do "podjęcia pracy". Oszust zwykle uwiarygadnia swoją ofertę – pisze, że w pierwszym tygodniu zarobki mogą być mniejsze, ale potem już bardzo satysfakcjonujące.
Jeśli trafisz na nieuczciwe ogłoszenie, warto przesyłać screen oferty i ewentualnie rozmów ze scammerem do portalu ogłoszeniowego – administrator zablokuje ofertę. Próby oszustwa można też zgłaszać za pomocą specjalnego formularza do CSIRT NASK, a jeśli doszło do przestępstwa, koniecznie powiadom Policję.