Zatrudnienie na b2b stało się dla wielu osób alternatywą dla etatu. Dlaczego? Czy własna działalność zawsze się opłaca?
Samozatrudnienie w Polsce
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2018 r. działalność gospodarczą w Polsce prowadziło 2146 tys. mikroprzedsiębiorstw (o liczbie pracujących do 9 osób), co oznacza wzrost o 3,5% w porównaniu do 2017 r. Firmy z sektora mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw w ogromnym stopniu napędzają rozwój polskiej gospodarki i kształtują rynek pracy. W 2018 r. przedsiębiorstwa o liczbie pracujących do 9 osób uzyskały 1323,6 mld zł przychodów ogółem (o 17,9% więcej niż rok wcześniej). Ponad połowę przychodów wygenerowały łącznie jednostki prowadzące działalność handlową i naprawę pojazdów samochodowych – 532,9 mld zł oraz przedsiębiorstwa budowlane – 143,5 mld zł (źródło: raport Działalność gospodarcza przedsiębiorstw o liczbie pracujących do 9 osób w 2018 r. z 04.10.2019 r.; www.stat.gov.pl).
Wśród mikrofirm wiele jest właśnie samozatrudniających się, którzy zamiast pracować na etacie zawierają umowy z jednym kontrahentem.
Samozatrudnienie a umowa o pracę – różnice
Samozatrudnienie to prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej z wpisem do CEIDG, brak pracowników i wykonywanie usług na rzecz niewielkiej liczby firm. Dla niektórych osób własny biznes ma więcej zalet niż praca na etacie, ale budzi też sporo pytań. Czy można być przedsiębiorcą i prowadzić jednoosobową firmę, podczas gdy pracę wykonujemy u naszego pracodawcy i to na jego sprzęcie? Czy prowadzącego firmę chroni Kodeks pracy? Co z urlopem i przywilejami pracowniczymi?
Samozatrudnienie to praca we własnym imieniu, na własny rachunek i – co za tym idzie – na własne ryzyko. Przedsiębiorca odpowiada za zobowiązania całym swoim majątkiem. Pracownik, który źle wykonał obowiązki, nie jest tak obciążony – pracodawca może nałożyć na niego sankcję, ale Kodeks pracy określa maksymalny wymiar kar. To znacząca różnica.
Poza tym samozatrudniony:
- samodzielnie wykonuje zlecone czynności, a zleceniodawca nie nadzoruje bezpośrednio tego procesu,
- nie jest ograniczony ani miejscem, ani czasem wykonywania czynności, czyli zleceniodawca nie może zobowiązać przedsiębiorcy do pracy w jego firmie w narzuconych godzinach.
Właściciel firmy ma prawo wykonywać zlecenia dla swojego byłego pracodawcy, jednak nie na zasadach, jakimi rządzi się stosunek pracy – w takim przypadku może zostać posądzony o fikcyjne samozatrudnienie.
Samozatrudnienie a urlop i zwolnienie lekarskie
Osoba pracująca na umowie o pracę jest chroniona przez Kodeks pracy. Etat może być zatem traktowany jako pewne zabezpieczenie pracownika. Przedsiębiorca nie ma bowiem prawa do płatnych urlopów, okresu wypowiedzenia, normowanego czasu pracy, płatnych nadgodzin.
Zwolnienie lekarskie obowiązuje w obu przypadkach – pracownika automatycznie, a przedsiębiorcę, jeśli terminowo płaci dobrowolne składki na ubezpieczenie chorobowe. Różnica polega na tym, że samozatrudniony, nie pracując w czasie niedyspozycji, może stracić zlecenia, a tym samym jego firma mniej zarabia.
Czy samozatrudnienie jest korzystne?
Samozatrudnienie bardzo często jest wybierane jedynie ze względów finansowych. Może być dużo bardziej opłacalne niż etat, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę podatki (możliwość wliczenia wydatków firmowych w koszty) i preferencyjne warunki prowadzenia firmy w pierwszych latach (ulga na start). Decyzję o przejściu na umowę b2b warto jednak poprzedzić dokładną analizą swojej sytuacji zawodowej i życiowej. Może się bowiem okazać, że lepiej niż działalność gospodarcza (w tym koszty samozatrudniania) wypadnie umowa o pracę – z opcją płatnych urlopów, okresu wypowiedzenia, dostępem do benefitów oferowanych przez pracodawców.