Ile razy w czasie pracy zdarza ci się zaglądać do telefonu? Czy wszystkie strony, jakie odwiedzasz na komputerze służbowym, są związane z wykonywaniem obowiązków? Większości z nas zdarza się marnować w pracy czas na osobiste sprawy. Co w tym czasie robimy i czy może nam to zaszkodzić?
Ile czasu marnujemy w pracy?
Nawet osobom, które lubią swoją pracę, zdarza się marnować trochę czasu na niezwiązane z nią czynności. Inni obijają się w firmie przez długie godziny, umiejętnie ukrywając to przed przełożonym. Już w 2016 r. amerykańskie badanie „Wasting Time at Work” pokazało, że 57% pracowników przyznaje się do marnowania co najmniej jednej godziny w ciągu dnia pracy.
Można się spodziewać, że te statystyki będą rosnąć, co wiąże się przede wszystkim z postępem technologicznym. Coraz łatwiejszy dostęp do internetu, przeniesienie wielu elementów życia społecznego sieci i w związku z tym przyzwyczajanie się do zaglądania do mediów społecznościowych czy na ulubione witryny w ciągu dnia sprawiają, że wiele osób ma problem ze skupieniem się na pracy przez 8 godzin dziennie. Nie bez znaczenia jest też syndrom FOMO, lęk przed tym, że kiedy skupiamy się na obowiązkach i jesteśmy offlinie, ominie nas coś ważnego.
Na co marnujemy czas w pracy?
Liczne polskie i zagraniczne badania pokazują, że największym wrogiem efektywnego zarządzania czasem jest internet.
Co zatem sprzyja prokrastynacji w pracy? Są to przede wszystkim:
• przeglądanie stron internetowych, czyli tzw. cyberslacking – zakupy, newsy, plotki dotyczące gwiazd, a nawet horoskopy – czyli wszystko, co umożliwia odwlekanie rzeczy na później i oderwanie się na chwilę myślami od obowiązków;
• aktywność na portalach społecznościowych. Social media stanowią ogromną pokusę, gdyż dają poczucie kontaktu ze światem i bycia na bieżąco, rozmawiania z bliskimi itd.;
• prywatne rozmowy telefoniczne – bo w końcu w ciągu dnia jest mnóstwo rzeczy do załatwienia (kurier, remont w domu, reklamacja, fryzjer) i przedyskutowania (z mamą, siostrą, nauczycielką dziecka, koleżanką wychodzącą za mąż, przyjacielem z problemami, doradcą z firmy telekomunikacyjnej…);
• spotkania ze współpracownikami – na kawie, herbacie, na papierosie lub po prostu po to, by pożartować czy wymienić się plotkami.
Jak nie marnować czasu?
Czas w internecie lub spędzany na innych aktywnościach niezwiązanych z wypełnianiem obowiązków to dla pracodawcy ogromny problem. W efekcie obijania się w pracy podwładni potrzebują więcej czasu na wykonanie jakiegoś zadania. Realizowana jest mniejsza liczba projektów w danym czasie, a w wyniku dekoncentracji mogą one być gorszej jakości – a więc również zyski dla przedsiębiorstwa są mniejsze.
Ponadto nieskuteczne gospodarowanie czasem zatrudnionych to sygnał, że firma jest zarządzana niewłaściwie, gdyż menadżerowie nie potrafią wyegzekwować od podwładnych wypełniania obowiązków czy skutecznie ich mobilizować.
Jednak dobre zarządzanie czasem pracy jest istotne również dla samych pracowników. Marnowanie godzin przeznaczonych na obowiązki służbowe może:
• pogłębiać problemy z koncentracją,
• demotywować,
• odsuwać w czasie awans,
• pogłębiać konflikty ze współpracownikami (na których np. spada więcej zadań),
• doprowadzić do upomnienia, nagany, a nawet zwolnienia dyscyplinarnego.
Co zatem zrobić, by ograniczyć bezproduktywny czas? Warto na początek poszukać źródła problemu. Czy uciekamy od obowiązków dlatego, że nie lubimy swojej pracy, brak nam motywacji, a może jest to oznaka uzależnienia od telefonu/ internetu? Przyczyn może być wiele, trudno zatem wskazać jedno remedium.
Z pewnością pomóc może:
• odkładanie telefonu poza zasięg wzroku,
• nagradzanie się na powstrzymanie się od złych nawyków w ciągu dnia,
• ograniczenie liczby przerw na kawę, spotkań ze współpracownikami,
• wyznaczanie sobie małych i długofalowych celów w pracy, które pozwolą lepiej zorganizować dzień, tydzień i miesiąc pracy.