Rozmawiając z rekruterem w domowym zaciszu, możemy czuć się bezpieczniej i pewniej niż w nieznanej przestrzeni biurowej firmy, do której aplikujemy. Warto jednak nie tracić czujności i do rozmowy o pracę dobrze się przygotować. O co trzeba zadbać w pierwszej kolejności? Jakie błędy popełniają kandydaci w rekrutacji zdalnej?
Brak przygotowania
Spotkanie rekrutacyjne zastąpione wideorozmową nie zwalnia nas w żadnym wypadku z przygotowań. Rekrutacja pracowników online ma równie skutecznie wyłonić najlepszych kandydatów, co prowadzona w sposób tradycyjny. Musimy być też przygotowani na nowoczesne narzędzia rekrutacyjne jak arkusz biodanych. O etapach rekrutacji, które wykorzystuje dana firma, ich terminach, powinniśmy zostać poinformowani, gdy przejdziemy preselekcję. Wykorzystajmy to i przygotujmy się do poszczególnych rozmów, zadań i testów.
Niestosowny strój
Możemy oczywiście przyjąć, że do wideorozmowy, przy odpowiednim kadrze, wystarczy nam elegancka koszula i ewentualnie marynarka w komplecie ze spodniami od piżamy albo znoszonym dresem. I oczywiście istnieje spore prawdopodobieństwo, że nikt nie zauważy tego niecodziennego połączenia. Ale jest i druga strona medalu... Nieprofesjonalny strój może działać na naszą niekorzyść i odejmować nam pewności siebie. Co więcej, gdy trzeba będzie na chwilę wstać, choćby po to, by sięgnąć po jakiś dokument, zastanawianie się, jak to zrobić, by wypaść naturalnie, a jednocześnie nie pokazać tego, co miało pozostać niewidoczne, jest zbędnym dodatkiem do i tak stresującej sytuacji.
Nieodpowiednie miejsce
Wyobraźmy sobie kandydata z idealnym CV, referencjami, dyplomem dobrej uczelni. Rozmowa rekrutacyjna online się rozpoczyna, rekruter widzi kandydata na tle… sterty brudnych naczyń i suszącego się prania w ogólnym nieładzie. Pamiętajmy, że pierwsze wrażenie możemy zrobić tylko raz, dlatego zadbajmy, aby całość naszego wizerunku była spójna i profesjonalna. Wybierzmy do rozmowy o pracę takie miejsce w domu, które nie będzie odwracać uwagi i nie wpłynie negatywnie na naszą ocenę. Powinno być również ciche, by nie zakłócać komunikacji.
Brak notatek
Choć notatki nie są w żaden sposób obowiązkowe, to wiele ułatwiają. Dobrze jest po pierwsze przed rozmową spisać sobie najważniejsze kwestie, które chcielibyśmy poruszyć, a po drugie – kiedy trwa rozmowa kwalifikacyjna przez telefon albo wideokomunikator, notować hasłowo wszystko, co zwróci naszą uwagę. Dzięki temu na koniec ewentualne kierowane do rekrutera pytania na rozmowie o pracę nasuną nam się same. Pod wpływem emocji łatwo także zapomnieć, czy negocjowaliśmy pensję brutto, czy netto, miesięczne albo kwartalne premie. Co więcej, po kilku odbytych rozmowach bez notatek możemy mieć problem z dokładnym porównaniem propozycji.
Problemy techniczne
Przygotowaliśmy odpowiednie ubranie, miejsce rozmowy, o działalności firmy wiemy wszystko i nagle… nieoczekiwane problemy z internetem czy awaria sprzętu tuż przed rozmową bądź w jej trakcie. Taka sytuacja zapewne dołoży nam stresu. Warto więc wziąć głęboki oddech i skontaktować się z rekruterem. Lepiej szczerze wyjaśnić sytuację, niż szukać wymówek lub co gorsza, udawać, że po naszej stronie wszystko działało. Umówmy się na nowy termin rozmowy online, taki, który pozwoli nam uporać się z problemami technicznymi.
Podsumowując, jak w rozmowie twarzą w twarz staramy się perfekcyjnie dobierać słowa i dbamy o każdy szczegół – pewny uścisk dłoni, kontakt wzrokowy, strój itp. – tak samo w rekrutacji online musimy pokazać się z jak najlepszej strony. Dlatego unikajmy błędów i pokażmy, że jesteśmy profesjonalni w każdej sytuacji.