Klątwa wiedzy to błąd dość często pojawiający się w kontaktach biznesowych, szczególnie wówczas, gdy współpraca prowadzona jest na polu interdyscyplinarnym, biorą w niej udział firmy z różnych branż bądź na przykład z różnych kręgów kulturowych. Może także występować w zespołach, które tworzą osoby z różnych działów w firmie. Jak uchronić się przed klątwą wiedzy? Wystarczy przestrzegać kilku istotnych zasad komunikacji w pracy i w biznesie.
Spis treści
Klątwa wiedzy – co to?
Klątwa wiedzy (ang. curse of knowledge) to błąd poznawczy dość dobrze zbadany przez psychologów i kognitywistów. Polega na zakładaniu, że nasi rozmówcy mają podobny zakres i poziom wiedzy do naszego własnego.
Błąd przejawia się także w niewłaściwej ocenie trudności danego zagadnienia. Ponieważ dobrze znamy jakiś temat, wydaje nam się on prosty także dla rozmówców. Trudno nam obrać perspektywę laika i stwierdzić, że zagadnienie może wydać się komukolwiek niejasne, skomplikowane – skoro dla nas jest oczywiste.
Klątwa wiedzy – przyczyny
Klątwa wiedzy jest zatem skutkiem nieumiejętności obiektywnej oceny sytuacji – wyjścia poza własną perspektywę i dostrzeżenia odmiennych punktów widzenia.
Mechanizm klątwy wiedzy dobrze obrazuje jeden z eksperymentów przeprowadzonych w latach 90. na Uniwersytecie Stanforda przez studentkę psychologii, E. Newton. Podzieliła badanych na dwie grupy i każdej z nich dała zestaw pytań, przy czym grupa pierwsza otrzymała pakiet wraz z odpowiedziami. Badani mieli ocenić, na ile pytań są w stanie odpowiedzieć.
Grupa, która miała od razu podane rozwiązania, oceniła pytania jako znacznie łatwiejsze i uznała, że jest wstanie podać odpowiedzi na większą liczbę od tej, jaką wskazała grupa druga. Innymi słowy, grupa pierwsza, znając od razu rozwiązania zagadnień, nie była w stanie oszacować stopnia trudności zadania. Z kolei ci, którym podano jedynie pytania, postrzegali je jako trudniejsze.
Klątwa wiedzy – gdzie możemy się z nią spotkać?
Klątwa wiedzy przysparza sporo kłopotów w świecie naukowym, ale także w biznesie – wszędzie tam, gdy dochodzi do współpracy osób z różnych środowisk, o różnym przygotowaniu, wykształceniu, doświadczeniu itp.
Przykładem może być chęć poszerzenia zakresu działalności pewnej firmy o nowy rynek – przedsiębiorstwo nawiązuje zatem współpracę z ekspertami do spraw nowej dla nich branży X. Dochodzi do spotkań, w czasie których specjaliści z branży X zakładają, że ich potencjalni partnerzy biznesowi doskonale orientują się w zupełnie podstawowych zagadnieniach z tej właśnie dziedziny. Posługują się językiem technicznym, zwrotami zupełnie niezrozumiałymi dla strony stawiającej dopiero pierwsze kroki w nowej dziedzinie. W efekcie firma, która zamierza wkroczyć na odmienny rynek, popełnia mnóstwo błędów organizacyjnych, technologicznych, naraża się na znaczne straty finansowe. Tego wszystkiego można by uniknąć, gdyby w czasie omawiania szczegółów z kontrahentami doszło do skutecznej komunikacji i obie strony upewniły się, że tak samo rozumieją poszczególne zagadnienia i procesy.
Klątwa wiedzy a marketing
Klątwa wiedzy przysparza także wielu kłopotów w marketingu. Każdy z nas zapewne spotkał się choć raz z niezrozumiałą reklamą, odwołującą się do bardzo odległych skojarzeń z jakimś wydarzeniem czy rzeczą. Taka myląca i wprawiająca w konsternację reklama powstaje wówczas, gdy zespół marketingowy błędnie zakłada u grupy docelowej dobrą znajomość jakiegoś zagadnienia, gdy tymczasem owo zagadnienie znane jest jedynie w wąskim środowisku. W efekcie przekaz reklamowy jest niejasny, co przekłada się na niską skuteczność akcji promocyjnej. Żeby uniknąć tego typu błędów, kampanie reklamowe powinny być poprzedzone badaniem rynku i dokładnym poznaniem grupy docelowej.
Klątwa wiedzy – jak jej uniknąć?
Klątwę wiedzy można minimalizować. Co może zrobić przedsiębiorca, pracodawca, lider zespołu, by nie narazić się na problemy wynikające z tego mechanizmu?
Przede wszystkim istotna jest postawa osób biorących udział w interdyscyplinarnym spotkaniu. Nie powinny obawiać się zadawania pytań, na przykład bojąc się kompromitacji. Lęk przed ośmieszeniem się przed kontrahentami, współpracownikami i w związku z tym przemilczenie własnych wątpliwości może być dużym problemem. Warto zatem przeprowadzić szkolenie w firmie, np. zaprosić coacha biznesowego, który uświadomi pracownikom, że zadawanie pytań jest ważne i potrzebne.
Z drugiej strony należy uczulić własnych pracowników, by w czasie prezentowania jakiegoś zagadnienia upewniali się, że słuchacze podążają za wytyczonym tokiem myślenia, dobrze rozumieją, o czym mowa. Warto robić przerwy na zadawanie pytań, angażowanie słuchaczy prezentacji w dyskusję. Wszystkie wyrażenia specjalistyczne, np. dotyczące języka programowania, zagadnień z jakiejś dziedziny nauki, zwroty konsumenckie – powinny mieć tłumaczenie np. na oddzielnym slajdzie prezentacji lub być wyjaśnione przez mówcę.
O wiele bezpieczniej jest założyć, że słuchacze nie znają danej dziedziny i przed każdym trudniejszym tematem zrobić nawet kilkuminutowe wprowadzenie.
Przeczytaj także, dlaczego ważne w pracy jest samokształcenie.