Jak zarobić 100 zł w 1,5 godziny? Wystarczy zostać wróżką. Popyt na tego rodzaju usługi rośnie, a jak grzyby po deszczu wyrastają także szkoły uczące tego niecodziennego fachu.
Ruch we wróżbiarskim interesie jest z roku na rok coraz większy. Przedstawiciele tego zawodu (tak zawodu!) wróżą online, na Gadu-Gadu, a nawet rozmawiają przez Skype. - Mam swój zakład w centrum Katowic, który prowadzę już od prawie 15 lat. Nie mam specjalnego wykształcenia, ale nie narzekam na brak klientów - mówi wróżka Marianna. Do wróżki Marianny przychodzi zwykle ok. 7 osób dziennie. Koszt wizyty jest zależny od usługi - Ponad godzinna porada (szerokie spektrum tematyczne) kosztuje 100 zł.
Krótka prognoza dotycząca jednego tematu od. 20-70 zł. O co najczęściej klienci pytają wróżkę?
- Jest kilka najważniejszych spraw - miłość, zdrowie i praca, ale coraz częściej zdarzają się pytania o powodzenie w interesach czy giełdowe inwestycje - dodaje wróżka Marianna. Więcej niż na prywatnych wizytach można zarobić na wszelakiego rodzaju targach - nawet 150 zł za półgodzinny seans. Jednak największe szanse na szybkie pieniądze daje Internet. Coraz częściej pojawiają się strony przyciągające hasłami typu ,,nie musisz ruszać się z domu, by poznać swoją przyszłość". Zazwyczaj ,,online" trzeba wysłać na adres mailowy kilka zapytań dotyczących kwestii które nas nurtują. Na odpowiedź wróżki czeka się i tak minimum 48 godzin, a uprzednio trzeba oczywiście przelać na jej konto od 10 do 70 zł.
- Jeśli zaczynamy współpracę z jakimś specjalistą z dziedziny parapsychologii, to zwykle patrzymy na jego doświadczenie. Na rynku nie brakuje hochsztaplerów, a przecież nawet w przypadku pisania horoskopów ważny jest profesjonalizm - mówi Mariola Kamieńska z miesięcznika wiedzy ezoterycznej "Paracelsus". Tylko gdzie takiej wiedzy można się nauczyć? Dzisiaj to nie problem. Można skorzystać np. z Policealnego Studium Psychotronicznego Prometeusz w Warszawie, Lublinie czy Rzeszowie czy Studium Tarota we Wrocławiu.
Dwudniowy kurs np. tarota kosztuje już 300 zł i cieszy się dużą popularnością, choć niektórzy nie wierzą w jego sens. - Bez tego "czegoś" nie można zostać profesjonalną wróżką. Oczywiście wiedza techniczna czy elementy psychologii się przydadzą (w końcu pracujemy z ludźmi. Ja jednak pozostaję na stanowisku, że tutaj potrzebny jest dar, choć przyznaję, że wróżbiarstwo dzisiaj coraz częściej przypomina rzemiosło nastawione na zysk - stwierdza wróżka Marianna.
06.12.2007