Umowa etatowa i nieetatowa
Już od dłuższego czasu w Polsce jest głośno o rewolucji w Kodeksie pracy, opracowywanej przez Komisję kodyfikacyjną prawa pracy. Zmienić miało się bardzo wiele: systemy urlopowe, wynagrodzenia za nadgodziny, zasady zwolnień i wreszcie umowy. Kodeks pracy, zgodnie z zapowiedziami, w przyszłości mają zastąpić dwa osobne dokumenty – indywidualne i zbiorowe prawo pracy.
Nowe przepisy powoli wchodzą w życie, nie są jednak tak spektakularne, jak zapowiadano jeszcze rok temu. Nie obowiązują m.in. umowy etatowe i nieetatowe, które miały być stosowane w miejsce dotychczasowych form zatrudnienia.
Odpowiednikiem obowiązującej obecnie umowy o pracę byłaby umowa etatowa. Z kolei umowy cywilnoprawne, czyli, potocznie mówiąc, śmieciówki, zastąpiłyby umowy nieetatowe.
Umowa etatowa – co to jest
Umowa etatowa i nieetatowa to właściwie próba ograniczenia zawierania umów-zlecenia i o dzieło w tych przypadkach, w których należałoby zawrzeć umowę o pracę. Umowa etatowa to właśnie odpowiednik tradycyjnej umowy o pracę. Zgodnie z zapowiedziami będzie obowiązywać na czas określony albo bezterminowo.
Co ważne, jeśli okaże się, że umowa nieetatowa, którą pracodawca podpisał z pracownikiem, będzie się wiązała z tygodniowym wymiarem czasu większym niż 16 godzin, to automatycznie stanie się umową etatową, ze wszystkimi prawami pracowniczymi, które z tego tytułu przysługują.
Kodeks pracy 2019 – co się zmieniło
Zmiany w kwestii form zatrudnienia dalej są w fazie projektów i tak naprawdę jeszcze nie wiadomo, kiedy i w jakim wymiarze zostaną wprowadzone. W 2019 jednak znowelizowano kilka istotnych zarówno dla pracowników, jak i pracodawców przepisów.
Między innymi do art. 103, który dotyczy urlopu szkoleniowego, dodano zapis o 6 dniach wolnych dla osób, które przystępują do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie lub egzaminu zawodowego.
Zaostrzono przepisy związane z zakazem dyskryminacji – każde nieuzasadnione obiektywnymi przyczynami nierówne traktowanie pracownika jest dyskryminacją, a osoba, która doświadczyła mobbingu, może domagać się zadośćuczynienia także, jeśli stosunek pracy nie został zerwany (dotychczas rozwiązanie umowy było warunkiem rozpoczęcia dochodzenia odszkodowania).
Od września 2019 pracodawca ma obowiązek wydać świadectwo pracy w dniu wypowiedzenia umowy (jeśli z obiektywnych przyczyn nie jest to możliwe – termin stanowi 7 dni), a za nietrzymanie się terminów grożą kary finansowe.