Co roku w okresie wakacyjnym polscy studenci wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu zarobku. Niejednokrotnie, odmawiając sobie wakacyjnego relaksu, pracują po kilkanaście godzin na dobę. Są jednak możliwości, by jednocześnie zarabiać i odpoczywać.
Praca sezonowa za granicą
Kuba, student III roku dziennikarstwa, obrał sobie jako kierunek pracy Hiszpanię. Stwierdził, że będzie to dla niego idealne rozwiązanie: lazurowy odcień Morza Śródziemnego, ciepły piasek, a dodatkowo wiele możliwości spędzania wolnego czasu. Jednak na dwumiesięczny pobyt trzeba zarobić: „Zdałem egzaminy wcześniej i wyjechałem na Costa Brava w czerwcu. Roznoszenie CV przyniosło rezultaty już po paru dniach”. Kuba znalazł ciekawą pracę, gdzie zarabiał wystarczająco dużo, by przywieźć jeszcze trochę oszczędności do Polski.
Praca dla studenta za granicą związana jest najczęściej z punktami gastronomicznymi, ośrodkami turystycznymi, klubami. Inny popularny wybór to opieka – nad dziećmi, jako au pair, albo nad osobami starszymi. Należy zwrócić uwagę, czy chodzi o opiekę całodobową, czy w wybranych godzinach – co dałoby możliwość połączenia pracy i odpoczynku.
Bardzo dużo ofert, które pojawiają się w okresie wakacyjnym, to praca przy uprawie i zbiorach owoców lub warzyw – szparagów, truskawek, winogron itd. W przypadku takich wyjazdów bardzo łatwo jest połączyć okres nauki, egzaminów z wyjazdem.
Praca za granicą dla studentów to bardzo dobry sposób na zdobycie pierwszych doświadczeń związanych z zatrudnieniem. Często jest okazją do nauki języka. To także test na sprawdzenie swoich umiejętności interpersonalnych, czy adaptacji w nowym środowisku.
Praca sezonowa w Polsce
Co zrobić, gdy nie chcemy wyjeżdżać w tak dalekie wojaże w poszukiwaniu wakacyjnej pracy? W Polsce jest równie dużo ofert – chociażby nad morzem. Począwszy od pracy w niezliczonej liczbie knajpek, budek z jedzeniem, poprzez tawerny czy dyskoteki, a skończywszy na hotelach i ośrodkach wypoczynkowych. Co roku nadmorscy pracodawcy umieszczają szereg ogłoszeń, gdzie proponują nie tylko pracę, ale również zakwaterowanie i często wyżywienie. Z jednej z takich ofert skorzystała Diana, barmanka ze Śląska. „Postanowiłam znaleźć pracę za barem nad polskim morzem. Nie było trudno: w internecie aż roi się od takich ogłoszeń! Zadzwoniłam do paru ośrodków i hoteli, w końcu wybrałam najlepszą dla mnie propozycję”. Pracując w godzinach od 18 do 2, 3 w nocy, Diana znalazła czas, by zachwycić się urokiem Bałtyku, a także spotkać ze znajomymi przebywającymi w okolicznych miejscowościach.
Podobnego zdania jest Michał z Białegostoku, dla którego kontakt z dużą liczbą osób jest najprzyjemniejszą formą pracy. „Pracowałem na plażach prawie całego polskiego wybrzeża, roznosząc codzienne gazety. Zasadniczo po 5 godzinach wykonywania obowiązków miałem wolne”.
Sposobów na zarobienie wakacyjnej gotówki jest naprawdę wiele, niezależnie od tego jakie mamy wymagania i co byśmy chcieli robić. Co ważne nie trzeba wyjeżdżać za granicę, bo wakacyjne oferty pracy w Polsce stały się naprawdę atrakcyjne.