Czy w pomaganiu innym może być coś niewłaściwego? Okazuje się, że nadmierne niesienie pomocy i dbałość o innych niekiedy wyzwala mechanizmy psychologiczne, które są destruktywne dla pomagającego. Sprawdź, czym jest kompleks mesjasza oraz jak przejawia się w miejscu pracy.
Kompleks mesjasza – co to jest?
Mesjasz to zbawiciel, ktoś, kto chce ratować i ulżyć innym bez oglądania się na osobiste konsekwencje. Kompleks mesjasza przejawia się nieustającą chęcią niesienia pomocy, stałym zaangażowaniem emocjonalnym w sprawy otoczenia i ciągłym zobowiązywaniem się do pomocy – czy ktoś o nią prosi, czy nie. Bywa, że samozwańczy mesjasz przez cały czas podświadomie czeka na prośbę o pomoc i jest zawiedziony, gdy nikt nie potrzebuje jego asysty.
Osoba dotknięta syndromem cechuje się wysoko rozwiniętą empatią. Jednocześnie ma skłonność do deprecjonowania własnych potrzeb. Niekiedy poświęcanie się, celowe umniejszanie swojej nagrody za coś na rzecz gratyfikacji dla innych może odczuwać jako satysfakcjonujące. W innych przypadkach nie dostrzega tego, że zaniedbuje własne potrzeby, trudno jej realistycznie ocenić swoją sytuację, osiągnąć równowagę w relacjach z innymi, wykazać zdrową asertywność. Przyczyną palącej chęci udzielania pomocy może być na przykład niska samoocena osoby cierpiącej na kompleks mesjasza, pragnienie atencji ze strony otoczenia, poczucie braku sensu we własnych działaniach i próba znalezienia go w życiu innych, a także bardziej złożone problemy psychiczne.
Kompleks mesjasza – jak go rozpoznać w pracy?
Bezinteresowna pomoc innym w pracy jest ważna i potrzebna – często stanowi fundament zgranego zespołu, wytwarza przyjazną atmosferę w pracy. Skąd wiedzieć, że ma się w kompleks mesjasza? Jego symptomy to:
- chęć ciągłego pomagania innym, oczekiwanie tego, że ktoś zwróci się do nas o pomoc, odczuwanie dużej satysfakcji i wręcz przyjemności, kiedy udało się pomóc;
- poczucie zawodu, niepokoju, obniżone samopoczucie, kiedy nikt nie prosi nas o pomoc;
- duże zaangażowanie emocjonalne w sprawy innych pracowników, osobiste odbieranie ich porażek i sukcesów;
- nieumiejętność odmawiania współpracownikom i szefowi, częstsze branie nadgodzin, praca w weekendy czy święta, większa liczba obowiązków niż w przypadku innych zatrudnionych;
- zaniedbywanie własnych obowiązków z powodu nawału pracy związany z pomocą innym;
- rezygnacja z życia osobistego, planów po pracy, by nieść pomoc współpracownikom.
W zgranym zespole każda osoba wykonuje skutecznie swoją pracę i jednocześnie jest gotowa do niesienia wsparcia innym. Kompleks mesjasza u jednego z pracowników powoduje zaburzenie tej równowagi i w efekcie może negatywnie wpływać na wyniki osiągane przez całą grupę.