Kanapka połykana szybko nad klawiaturą komputera. Skubanie orzeszków w oczekiwaniu na zakończenie kserowania dokumentów. Garść chrupków co kilka raportów. A może burger między jednym a drugim petentem? Jeśli chodzi o jedzenie przy biurku, wykazujemy się zadziwiającą inwencją. Czy pracodawca może zakazać spożywania posiłków na stanowisku pracy?
Jedzenie przy biurku a BHP
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 13. Kodeksu pracy: „Jeżeli dobowy wymiar czasu pracy pracownika wynosi co najmniej 6 godzin, pracownik ma prawo do przerwy w pracy trwającej co najmniej 15 minut, wliczanej do czasu pracy”. Jest to tak zwana przerwa śniadaniowa, wykorzystywana w większości przypadków na szybki obiad (choć jedzenie w tym czasie nie jest oczywiście obligatoryjne).
Dla wielu zatrudnionych 15 minut na 6 czy 8 godzin dnia roboczego to zbyt mało, by w tak krótkim czasie zaspokoić głód. Połykają dania obiadowe w przerwach (np. pięciominutowych na każdą godzinę pracy przy komputerze), jedzą w czasie wyznaczonej przez pracodawcę bezpłatnej przerwy na załatwianie spraw osobistych, albo podjadają na krzesłach, kryjąc się za monitorami.
Warto przy tym pamiętać, że pracodawca co prawda ma obowiązek zapewnić pomieszczenia higieniczno-sanitarne oraz dostęp do wody pitnej, a w przypadku zatrudniania powyżej 20 osób lub mniej, jeśli warunki ich pracy są szkodliwe lub trudne, również jadalnię, niemniej nie dotyczy to firm, w których wykonywane są prace wyłącznie o charakterze biurowym (zał. 3 art. 29.4. Dz.U. 2003 nr 169 poz. 1650, tj. ministerialne rozporządzenie dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy).
Gdzie zatem ma zjeść kanapkę czy przynoszone do pracy sałatki pracownik biurowy? Czy może rozkładać żywność na biurku komputerowym? Okazuje się, że również niekoniecznie. Szef co prawda nie ma możliwości zabronienia pracownikom jedzenia w pracy, może jednak zawrzeć w regulaminie zakładowym zapisy, które ograniczają spożywanie posiłków w pewnych miejscach. Uzasadnieniem może być ochrona sprzętu czy wizerunku firmy (trudno sobie na przykład wyobrazić, że podwładny zaczyna jeść zupę w miejscu, w którym przyjmowani są klienci lub prowadzone spotkania biznesowe!).
Savoir vivre w pracy biurowej
Przynoszenie jedzenia do biura jest powszechną praktyką. Obecnie również wiele firm cateringowych dowozi jedzenie w pudełkach do pracy. Ergonomia stanowiska pracy wymaga, by podwładny miał zapewnione nie tylko odpowiednie oświetlenie, komfortową temperaturę i wilgotność powietrza, wygodne krzesło do biurka czy monitor na właściwej wysokości. Równie istotne jest zadbanie o to, by pracownik mógł w komfortowych warunkach wypocząć i spożyć posiłek.
Wiele zależy do polityki firmy – w niektórych spisane lub nie zasady savoir vivre w pracy biurowej dopuszczają jedzenie wyłącznie w wyznaczonym pomieszczeniu socjalnym, inni pracodawcy nie mają nic przeciwko, by podwładny posilił się owocami lub przyniesionym do pracy śniadaniem przy komputerze.
Jedzenie przy biurku – złym nawykiem?
Warto też zastanowić się, czy jedzenie przy własnym biurku to na pewno dobry pomysł. Ważną funkcją przerwy na posiłek jest oderwanie się od bieżących spraw i wypoczynek zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Chwilowa zmiana otoczenia, rozmowa ze współpracownikami poza biurem redukuje stres i pozwala wrócić do obowiązków z nowymi siłami.
Ponadto, savoir vivre w miejscu pracy zakłada, że nie powinniśmy przeszkadzać innym podwładnym np. za pomocą drażniących, mocnych zapachów domowych dań. Jeśli koniecznie chcemy jeść przy biurku, zastanówmy się, jakie jedzenie do pracy będzie odpowiednie.
Jedzenie przy biurku kłóci się również z zachowaniem zasad higieny. Okruszki lądujące w zakamarkach klawiatury, pochlapane otoczenie… I czy na pewno za każdym razem myjemy ręce przed takim posiłkiem? Jeśli nawet tak jest, to czy nie dotykamy potem myszki komputera i klawiszy, na których roi się od bakterii? Warto też pamiętać, że zalanie sosem czy innym płynem zwykle źle kończy się dla sprzętu biurowego. Te wszystkie czynniki sprawiają, że zdecydowanie korzystniej dla wszystkich jest jeść poza stanowiskiem pracy.