Jak otworzyć bar szybkiej obsługi – pomysł na biznes
Tłuste, niezdrowe jedzenie podane niedbale na jednorazowych tackach, zapach frytury wypełniający wnętrze i przedmiotowo traktowany klient… Jednym słowem fast food. To wszystko kojarzy się jednoznacznie źle. Jednak jeśli marzysz o otwarciu własnego baru szybkiej obsługi, wcale nie jesteś skazany na porażkę. Wystarczy mieć dobry pomysł, motywację i przekonanie, że dania „fast” niekoniecznie muszą ociekać tłuszczem. Podpowiadamy, jak otworzyć bar szybkiej obsługi i czy to może się opłacać.
Własny biznes – bar szybkiej obsługi, wymagania, formalności
Mała gastronomia to wbrew pozorom duże przedsięwzięcie. Aby uruchomić bar szybkiej obsługi, trzeba przemyśleć wiele kwestii. Od czego zacząć? Po pierwsze od znalezienia lokalu. Dobre miejsce pełni tu ogromną rolę, bo o ile do renomowanej restauracji z gwiazdkami Michelin klienci bez problemu podjadą nawet na obrzeża miasta, o tyle na szybki lunch wybiorą raczej coś w pobliżu. Odpowiednie będą zatem okolice biurowców czy atrakcji turystycznych, pasaże handlowe, deptaki – wszelkie miejsca, w których znajduje się duża grupa potencjalnych klientów.
Lokal musi spełnić szereg wymogów. Sanepid zwraca uwagę m.in. na powierzchnię, wysokość, wentylację pomieszczeń, odpowiednią liczbę umywalek i zlewów, wydzielone miejsce na zapas odzieży i obuwia roboczego, sprzęt do utrzymania czystości. Najpóźniej 14 dni przed rozpoczęciem działalności należy złożyć do sanepidu wniosek o zatwierdzenie i wpis do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Ważne jest też załatwienie wszelkich formalności związanych z otworzeniem działalności gospodarczej, m.in. rejestracja firmy w CEIDG, wybór formy opodatkowania, kwestie VAT-u i składek ZUS, znalezienie i zatrudnienie personelu. Zanim obsługa baru zacznie pracować, powinna przejść szkolenie BHP oraz wstępne badania lekarskie. Zatrudnione osoby muszą też posiadać orzeczenie do celów sanitarno-epidemiologicznych.
Bar szybkiej obsługi – biznes z pomysłem
Punkty małej gastronomii można spotkać niemal na każdym rogu bardziej zatłoczonych ulic. Aby nowy lokal przyciągnął klientów, niezbędne jest oryginalne menu. Warto tutaj pomyśleć o specjalizacji – zamiast długiej listy najpopularniejszych fastfoodowych hitów, mogą sprawdzić się np. jedynie burgery i frytki, kanapki i zapiekanki, czy też pierożki na parze, wytrawne i deserowe naleśniki albo sałatki. Można wybrać opcję wege albo nawet wegan lub też zupełnie przeciwnie – stworzyć menu dla mięsożerców i serwować kiełbaski. Klienci coraz częściej doceniają miejsca dbające o ekologię i są gotowi przynosić np. własny kubek na napój czy zapłacić nieco więcej za posiłek w ekoopakowaniu.
Aby zjednać sobie przychylność klientów, trzeba zadbać o jakość produktów, przemyśleć poziom cen. Uwagi wymaga też promocja – fanpage w mediach społecznościowych to zupełna podstawa.
Bar szybkiej obsługi – biznesplan
Rozkręcenie biznesu na pewno ułatwi dobry biznesplan. Usystematyzowanie wszystkich pomysłów, spisanie szans i zagrożeń, mocnych i słabych stron przedsięwzięcia, a także dogłębna analiza finansowa pozwolą uniknąć błędów. Warto przygotować też dokładny harmonogram wszystkich działań oraz prognozy dotyczące przychodów i kosztów koniecznych do poniesienia na początku działalności.