Alkohol w pracy
Pracodawca może rozwiązać z zatrudnionym umowę w trybie dyscyplinarnym, gdy dojdzie do ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Kodeks pracy nie opisuje, co dokładnie rozumiane jest pod tym terminem. Stwierdzenie zostało doprecyzowane przez postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 1999 roku. Według decyzji Sądu ciężkie naruszenie obowiązków zachodzi wtedy, gdy naruszone są interesy pracodawcy przez umyślną winę zatrudnionych lub ich rażące niedbalstwo.
Powszechnie przyjmuje się, że pracownik może zostać zwolniony, jeśli:
- nie stosuje się do poleceń przełożonych,
- opuszcza zakład pracy bez pozwolenia i usprawiedliwienia,
- dopuszcza się kradzieży mienia firmowego,
- przekazuje poufne informacje dotyczące funkcjonowania firmy osobom trzecim,
- wykonuje swoje zadania w stanie nietrzeźwym (lub pod wpływem innych środków odurzających).
Sąd Najwyższy w wyroku z 10 października 2000 roku stwierdził, że alkohol w pracy jest niedopuszczalny. Stawianie się w zakładzie w stanie nietrzeźwym może prowadzić do wypadków. Nietrzeźwy podwładny stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych osób.
Czy to postanowienie dotyczy picia w pracy ale w innych godzinach niż te, które są przeznaczone na wykonywanie obowiązków?
Alkohol w miejscu pracy po godzinach
Czasami w zakładzie pracy organizowane są spotkania towarzyskie po godzinach pełnienia obowiązków. Mogą to być wigilie lub pożegnanie osób odchodzących na emerytury. Zdarza się także, że pracownicy chcą w ten sposób uczcić zakończenie długiego i trudnego projektu. W związku z tym, że spotkania mają nieformalny charakter, pojawiają się także napoje z procentami. Czy alkohol w pracy po godzinach stanowi podstawę do rozwiązania umowy ze względu na ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych?
Podobna sytuacja miała miejsce kilka lat temu. W jednej firmie organizowana była impreza pożegnalna. Informacje o spotkaniu zostały przekazane pracodawcy. Podwładni poprosili również o zgodę na spożywanie alkoholu. Przełożony wydał pozwolenie, jednak kilka dni później rozwiązał umowy z osobami biorącymi udział w imprezie.
Zwolnieni pracownicy skierowali sprawę do sądu. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2015 roku zakwestionował postawę pracodawcy. Uznano bowiem, że kulturalne picie alkoholu poza godzinami pracy nie stanowi podstawy do dyscyplinarnego zwolnienia, ponieważ nie jest to ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.