Kartki ksero, długopisy, a nawet sprzęt kuchenny czy… papier toaletowy. Fantazja biurowych złodziei nie ma granic. Niestety kradzieże w pracy wciąż się zdarzają. Jak im zapobiegać? Co może zrobić pracodawca, który zauważy ten proceder?
Co najczęściej kradną pracownicy?
Kradzieże najczęściej dotyczą przedmiotów o niewielkiej wartości – kartek, długopisów, magnesów, zszywaczy i innych materiałów biurowych, a także przyborów kuchennych, np. kubków czy talerzy. Takie kradzieże łatwo przeoczyć, a sami pracodawcy niekiedy przymykają na nie oko – bo ile może być warty kubek lub kilka kartek ksero? O ile wyniesienie z pracy sprzętu elektronicznego – kiedy odkryte – zwykle skutkuje natychmiastowym zwolnieniem dyscyplinarnym za kradzież, o tyle wiele osób nie wyobraża sobie, że mogą ponieść tak drastyczne konsekwencje za zabranie z pracowniczej kuchni kilku torebek herbaty.
Jak walczyć z kradzieżami w miejscu pracy?
Rzeczywiście, kary dyscyplinarne stosowane przez pracodawcę powinny być proporcjonalne do przewinienia. Co zatem robić w przypadku, kiedy pracownicy nabrali zwyczaju podbierania z biura drobnych przedmiotów, spinaczy czy kopert? Na początek warto postawić na dialog – zorganizować spotkanie dotyczące etyki pracy, w czasie którego zostanie poruszona kwestia majątku firmy i zasad korzystania ze wspólnych materiałów. Warto przy tym wskazać, że zauważono niedopuszczalne praktyki i wezwać do ich zaniechania.
Spotkanie informacyjne dla wszystkich pracowników dobrze jest zorganizować także wówczas, gdy przełożony dysponuje dowodami winy konkretnego pracownika. Dlaczego? Ponieważ naganna postawa jednej osoby może obniżać morale w całym zespole, a dbanie o dobrą atmosferę w firmie i budowanie lojalności wobec niej jest kluczowe w zarządzaniu zespołem.
Kolejnym krokiem jest zamontowanie monitoringu w firmie – pracodawca ma do tego prawo, musi jedynie zadbać o poinformowanie o tym fakcie zatrudnionych. Kamery najczęściej działają jak straszak na biurowych złodziei.
Pracodawca ma naturalnie szereg narzędzi umożliwiających dyscyplinowanie podwładnych, np. upomnienie lub naganę. Taką karę porządkową można zastosować do 2 tygodni po odkryciu procederu. Istotne jest to, że pracodawca powinien poinformować na piśmie pracownika o zastosowanej karze, a zatrudniony ma możliwość złożenia odwołania. Wpis dotyczący nagany trafia do akt pracownika (i jest z nich usuwany po roku nienagannego zachowania), nie zostaje jednak uwzględniony w świadectwie pracy.
Kradzież mienia firmy można zaliczyć do działania na szkodę pracodawcy uprawniającego do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, z przyczyn leżących po stronie pracownika. Dla przypomnienia, art. 52. Kodeksu pracy stanowi:
Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:
- ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych;
- popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem (...).
Kwestia kradzież a zwolnienie dyscyplinarne wymaga uważnego przyjrzenia się przepisom i okolicznościom zdarzenia. Tego typu kara może zostać zastosowana do miesiąca po uzyskaniu przez pracodawcę informacji o naruszeniach. Co więcej, zwolnienie dyscyplinarne zostaje nie tylko wpisane do akt pracownika, ale również do świadectwa pracy. Warto jednak zaznaczyć, że pracodawca musi mieć dowody kradzieży (np. nagrania z monitoringu) – samo domniemanie tego czynu nie jest wystarczające do zastosowania zwolnienia dyscyplinarnego wobec podwładnego.