Często zapominamy o tym, że kłamstwo ma krótkie nogi. Podobnie jak kłamanie w CV, koloryzowanie na temat swoich doświadczeń czy umiejętności podczas rozmowy kwalifikacyjnej może bardzo szybko wyjść na jaw i pogrążyć szanse kandydata na pracę. W jakich kwestiach zwykle naginamy fakty podczas spotkania z rekruterem?
Znajomość języka obcego
Znajomość języka obcego daje duże pole do interpretacji. Kandydaci doskonale zdają sobie sprawę z tego, że zbyt słaby angielski czy niemiecki może ich zdyskwalifikować. Często więc, znając zaledwie podstawy języka, utrzymują, że posługują się nim w stopniu komunikatywnym. Jeśli jednak aplikujemy do międzynarodowej firmy albo znajomość języka jest wymagana do wykonywania części obowiązków, możemy być niemal pewni, że część rozmowy o pracę odbędzie się w obcym języku. To dla rekrutera bardzo prosty sposób na sprawdzenie, czy kandydat mówi prawdę.
Kolejna kwestia to "drobne kłamstwo" na temat podstawowej znajomości języka obcego. Japoński, francuski czy węgierski ląduje w CV z adnotacją – poziom podstawowy – jako wabik dla rekrutera. Kandydaci sądzą, że taki wpis wygląda atrakcyjnie, a jednocześnie nie spodziewają się, że ktokolwiek będzie weryfikował ten punkt.
Zawyżanie umiejętności
Mijać się z prawdą na rozmowie o pracę można na wiele różnych sposobów. Pokusę ku temu stwarza też mówienie o swoich umiejętnościach. Poprzedni pracodawca ma na koncie spektakularny sukces? Kandydat chętnie się pod nim podpisze, nawet jeśli bezpośrednio nie przyłożył do tego ręki, np. zatrudnił się, kiedy projekt był finalizowany.
Poszukujący pracy mają też tendencję do dopasowywania swojego CV do wymagań pracodawcy za wszelkę cenę. Wpisują więc znajomość programów, których nie znają z nadzieją, że przebrną jakoś przez rozmowę kwalifikacyjną, a potem szybko się podszkolą. Takie kłamstwo jednak także szybko może wyjść na jaw.
Powody zmiany pracy
Pytanie o powód, dla którego szukamy pracy, pada bardzo często. Tutaj warto być szczerym, ale też postawić na dyplomację. Najczęściej wśród odpowiedzi na to pytanie pojawiają się chęć rozwoju, sprawdzenia się w nowej roli albo kwestie finansowe. Mało kto wspomina rekruterowi, że zwolnił się, bo nie lubił współpracowników, albo dostał wypowiedzenie za notoryczne spóźnienia.
Relacje z byłym szefem
Tutaj często koloryzuje się na korzyść byłego szefa. Nie chcąc wypaść w oczach rekrutera jako osoba trudna i nieumiejąca współpracować w zespole, wielu kandydatów pomija fakt złych relacji z przełożonym. W tej kwestii również trzeba wykazać się dyplomacją. Możemy powiedzieć, że nie odpowiadał nam sposób prowadzenia zespołu, poziom kontroli czy brak zaufania ze strony kierownictwa, ale unikajmy wdawania się w szczegóły i oczerniania przełożonych.
Motywacja do pracy
Odpowiedzi na pytanie, co pana/ panią motywuje do pracy?, często są bardzo powtarzalne. Chęć rozwoju, nauczenia się innych rzeczy, sprawdzenia w kolejnej roli, na nowym stanowisku. Na naszą motywację do pracy składa się wiele czynników. Jeśli jednak głównym powodem, dla którego szukamy pracy, jest np. konieczność spłacania dużego kredytu czy zadowolenie małżonki, to drobne kłamstwo można uznać za usprawiedliwione. Warto przed rozmową zastanowić się nad odpowiedzią na pytanie o naszą motywację, przemyśleć, jak ją ubrać w słowa, aby dobrze wypaść.