Od kilku lat branża budowlana stale fluktuuje. Ma to w dużej mierze związek ze zmianami w procedurach przetargowych oraz w zakresie unijnych dofinansowań. Po okresie ożywienia w 2014 i 2015 roku rok 2016 przyniósł lekkie wyhamowanie. Zdaniem ekspertów z Deloitte ma to jednak charakter przejściowy i jest związane przede wszystkim z przesunięciami w realizacji wielu projektów na kolejne lata (głównie w branży kolejowej, w związku z nową perspektywą unijnych dofinansowań). Te zmiany powodują jednak niemałe zamieszanie na rynku i problem z jednoznacznym określeniem tego, czy jest praca na rynku, a jeśli tak, to dla kogo.
Pracodawcy narzekają, że pracy jest dużo, a chętnych brak, a z drugiej strony specjaliści twierdzą, że pracy wcale nie ma tak wiele, a studenci sami nie wiedzą, czy dobrze zrobili, wybierając kierunek związany z budownictwem. Razem z ekspertami ze Strabag spróbujmy przyjrzeć się temu, jak w praktyce wygląda sytuacja na rynku budowlanym w Polsce.
Spis treści
Budownictwo okiem pracodawcy
Z raportu Deloitte przygotowywanego dla branży budowlanej wynika, że 2015 rok przyniósł największym firmom budowlanym działającym w Polsce wzrost przychodów aż o 8,2%. Poprawę sytuacji w branży widać też, patrząc na indeks WIG Budownictwo, który zyskał 30% (podczas gdy główny WIG zakończył się 10% spadkiem). O ile jednak początek 2016 roku był również optymistyczny dla branży, o tyle druga połowa roku przyniosła już pewne wyhamowanie działań. O to, jak będzie wyglądać rok 2017 i dalsze perspektywy, portal Praca.pl zapytał Wojciecha Trojanowskiego, członka zarządu Strabag Sp. z o.o.:
– Jeżeli chodzi o 2017 rok, nie możemy jednoznacznie określić perspektyw w segmencie budownictwa infrastrukturalnego. Wszystko zależy od tego, czy zapowiedziane przetargi dojdą do skutku. Widzimy również przyspieszenie w zamówieniach na kolei. Na razie zakładamy optymistycznie, iż środki europejskie nowej perspektywy przeznaczone na fundusze infrastrukturalne nie zostaną zredukowane i zostaną wykorzystane przez administrację – wyjaśnia Wojciech Trojanowski.
– Jeżeli chodzi o inwestorów prywatnych, w tym roku obserwujemy spowolnienie we wszystkich segmentach poza budownictwem mieszkaniowym i w 2017 roku nie spodziewamy się wzrostu. W tym przypadku dużo będzie zależało m.in. od dostępu inwestorów do finansowania – dodaje.
Gdzie jest praca w budownictwie?
– Najwięcej wakatów z różnych branż pojawiło się ostatnio na stanowiska kierowników robót, ale również pojawiają się oferty dla inżynierów czy kierowników budowy lub projektu. W związku z przewidywanymi inwestycjami w sektorze kolejowym będziemy na pewno poszukiwać również specjalistów w tym zakresie” – komentuje Bożena Czekajska, kierownik działu HR Strabag Sp. z o.o.
Budownictwo – nie tylko technicy i inżynierowie
– Branża budowlana to oferty pracy nie tylko dla osób z dyplomem inżyniera czy umiejętnościami technicznymi. To również kwestie zarządzania i rozliczania inwestycji oraz kontrolingu. A na tych stanowiskach poszukuje się nie inżynierów lecz finansistów. Myślę, że firmy budowlane kojarzone są z różnymi sektorami branży budowlanej i niewielu absolwentów kierunków ekonomicznych zdaje sobie sprawę, że firmy takie jak nasza mogą być dla nich ciekawą propozycją. Strabag daje takie możliwości. Budowy i oddziały zatrudniają specjalistów, którzy czuwają nad finansami projektu, zajmują się rozliczeniami z inwestorem czy podwykonawcami. Mamy również stanowiska związane z kontrolingiem finansowym. Stąd też w naszej ofercie można znaleźć wakaty na stanowiska specjalistów czy kierowników ds. finansowych – podkreśla Bożena Czekajska, kierownik działu HR Strabag Sp. z o.o.
Gdzie będzie praca w budownictwie?
W jakich sektorach i obszarach związanych z budownictwem można spodziewać się w najbliższych latach rozwoju (i w związku z tym zmian w obszarze zatrudnienia)? Na firmy budowlane czekają dwa rodzaje wyzwań – z jednej strony jest to kwestia tego, co będzie się budować, a z drugiej, w jaki sposób. Jak wyjaśnia Albert Krupiński, kierownik projektów informatycznych w Strabag:
– Obecnie wyzwaniem dla firm budowlanych jest wejście w erę cyfryzacji procesów budowlanych. Dzięki temu firma ma szansę na zdobycie przewagi konkurencyjnej. Korzystając z khow-how naszego koncernu, szkolimy specjalistów w zakresie systemu BIM/5D czy LEAN, dzięki którym można efektywniej realizować skomplikowane inwestycje budowlane, snie tylko te kubaturowe – wyjaśnia Albert Krupiński.
Takie nowości jak BIM, czyli technologia parametrycznego modelowania informacji o budynku, to obszar, w którym specjaliści będą bardzo mocno poszukiwani. Osoby z doświadczeniem i umiejętnościami obsługi takich programów jak AutoCAD, Autodesk Revit, 3ds Max, jak również osoby, które potrafią pracować w tym środowisku, niekoniecznie projektując, ale zapewniając koordynację pracy projektantów, przygotowywanie ofert czy współpracę między projektantami a inwestorami, są już obecnie intensywnie poszukiwane przez największych graczy na rynku. A wszystko po to, by dzięki połączeniu w jednym modelu projektowania, budowania i zarządzania budynkiem zwiększyć efektywność pracy i zredukować koszty inwestycji.
Budownictwo okiem specjalisty
Czy osoby rozpoczynające karierę, jak i te z kilkuletnim doświadczeniem w branży, mogą liczyć na atrakcyjne oferty pracy? Wydaje się, że tak.
– Od początku roku łącznie z ofertami dla praktykantów pojawiło się u nas 285 wakatów, z tego ponad połowa została obsadzona, więc zdecydowanie mogę powiedzieć, że praca jest – tłumaczy Bożena Czekajska.
Duży niedobór występuje zwłaszcza wśród pracowników wykwalifikowanych, których nieco wydrenowała zagranica. – Zdecydowanie da się zauważyć niedobór pracowników wykwalifikowanych, np. cieśli, zbrojarzy, murarzy. Strabag jest stabilną firmą, jeśli patrzymy na polski rynek firm budowlanych, natomiast w konfrontacji z zarobkami możliwymi do osiągnięcia w innych krajach europejskich – wypadamy gorzej. W październiku umowy o pracę rozwiązała część brygady, która wyjeżdża do Islandii. Sporo osób podejmuje pracę w Danii i Norwegii.
Reasumując, niedobór fachowców z branży jest coraz większym problemem i naprawdę trudno pozyskać obecnie wartościowych pracowników. Takie spostrzeżenia potwierdza większość firm z branży budowlanej – wyjaśnia Paweł Wójcik, dyrektor Grupy Sił Własnych, Strabag Sp. z o.o., Dyrekcja Budownictwa Ogólnego.
Budownictwo okiem studenta
Zdania studentów na temat perspektywy pracy w sektorze są mocno podzielone. Z jednej strony spotkać można opinie o tym, że w branży jest naprawdę źle („Budownictwo stało się drugim marketingiem i zarządzaniem” – pisze Swierzaq na forum studentbuduje.pl). Z drugiej strony spotkać można pełne pewności oceny dobrych perspektyw pracy dla osób z „głową na karku” i językami: „Jestem dopiero na I roku, ale jedno widzę na pewno: wielu ludzi przychodzi na te studia z przypadku i wielu z nich często nie czuje po prostu tych studiów. Robią prace domowe na odwal, bez zagłębiania się w temat (...), ale jak będziesz się wybierał na budowy częściej, niż to jest zapisane obowiązkowo dla studentów, to nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem pracy. Może absolwentów jest i dużo, ale fachowców brakuje w każdej dziedzinie i jak będziesz taki, to don't worry be happy :)” – pisze Rashko na tym samym forum.
Autorami pozytywnych opinii są przede wszystkim osoby, które jeszcze w trakcie studiów zdecydowały się na udział w praktykach i stażach organizowanych przez największe firmy.
– Dzięki letnim praktykom w dużej firmie budowlanej miałem okazję nie tylko zobaczyć, jak ta praca wygląda od środka, ale również poznać lepiej branżę i przekonać się, co tak naprawdę się liczy w tej pracy. Szczerze mówiąc, nie miałem wcześniej pojęcia, że tak wielu rzeczy nie wiem i muszę się douczyć. Zajmowałem się przygotowywaniem ofert do przetargów na roboty budowlane, pracowałem zatem zarówno z samą ofertą, kosztorysami, jak i pracą w terenie przy przedmiarowaniu robót. Na studiach uczą może 30% tego, co trzeba wiedzieć, by faktycznie dobrze to zrobić. Teraz nieco mniej się boję o przyszłość – został mi jeszcze rok studiów i wiem, na co mam położyć nacisk – wyjaśnia Kuba Krzyżowski z Krakowa.
Z czego wynika tak różne postrzeganie branży przez studentów?
Jednym z powodów może być różne podejście do samego procesu poszukiwania pracy. Wyjaśnia to Mirosława Jemioło, HR consultant w Strabag:
– Być może poczucie, że ciężko zdobyć pracę w budownictwie, wynika z braku wytrwałości w dążeniu do celu, bo żeby ją otrzymać, trzeba się postarać. W Strabag przy rekrutacji na praktyki najpierw trzeba wypełnić formularz online, przesłać CV, przygotować się na rozmowę rekrutacyjną, na której staramy się ocenić takie umiejętności jak komunikacja, współpraca, inicjatywa i zaangażowanie.
Dodatkowo, problemem mogą być braki w zakresie miękkich kompetencji:
– Czasami brak u kandydatów dobrych umiejętności komunikacyjnych, otwartości w wyrażaniu własnego zdania czy umiejętności słuchania, u niektórych brak inicjatywy i zaangażowania, choć to sprawa bardzo indywidualna – dodaje Mirosława Jemioło.
Praca w budownictwie jest i będzie, choć, jak widać z opinii naszych ekspertów oraz analiz rynku, czekają nas zmiany zarówno w strukturze zatrudnienia, jak i w poszukiwanych specjalizacjach. Dla młodych osób kluczem do sukcesu jest zainteresowanie tym, co się studiuje, oraz aktywność już w czasie studiów. Osoby, które budownictwa „nie czują”, kariery w nim raczej nie zrobią.