PC World, Szpiegowanie pracowników
2011-04-1310 minut dziennie na Allegro, kwadrans na Facebooku, pół godzinki na czacie... Ty miło spędzasz czas, a twój pracodawca traci tysiące złotych rocznie. W lepszym kontrolowaniu aktywności pracowników mają pomóc specjalne aplikacje monitorujące.
PC World: Dlaczego w ogóle stosuje się monitoring pracowników?
Michał Filipkiewicz (Praca.pl): Niektóre badania pokazują, że pracownik spędza średnio 2 godziny dziennie na nieproduktywnych stronach internetowych w czasie pracy. Portal Money.pl wyliczył, że pracodawca traci rocznie 5,5 tys. zł tylko dlatego, że jeden pracownik korzysta z Internetu w celach niezwiązanych z pracą. Możemy więc być pewni, że pracodawcy tak łatwo nie zrezygnują z kontroli pracowników, a dzięki nowoczesnym technologiom będą ją nawet nasilać.
Monitoring stosowany jest względem pracowników, którym najłatwiej doprowadzać jest do nadużyć i których efekty pracy są łatwo mierzalne. Jeśli zatrudniamy magazyniera, to chcemy być pewni, że pracuje on sumiennie i że nas nie okrada – dzięki zainstalowanym kamerom możemy to bardzo łatwo i szybko sprawdzić. Jeśli zatrudniamy kogoś do call center, to taka osoba ma wykonać określoną ilość telefonów dziennie, i to również pracodawcy mogą łatwo zweryfikować. Trudniej natomiast mierzy się efekty pracy pracowników umysłowych, których efekty pracy widoczne są dopiero po jakimś czasie i których praca jest na tyle różnorodna, że trudno ją monitorować i jednoznacznie oceniać. Wobec takich zatrudnionych pracodawcy stosują często podejście elastyczne, obdarzają większym zaufaniem, pozwalając im np. na pracę w domu, a efekty pracy omawiają z nimi podczas ocen okresowych.
PC World: Jak obecność narzędzi monitorujących wpływa na wydajność pracowników? Czy nie wywołuje ona dodatkowego stresu i obciążenia?
M.F.: Nikt nie lubi być kontrolowany. Według mnie najbardziej nielubiane przez pracowników jest to, że ktoś ciągle patrzy im na ręce okiem kamery lub monitorując ich poczynania na komputerze. Permanentna obserwacja może przysporzyć wiele stresu nawet najlepszym pracownikom o silnej osobowości. Myślę, że najmniej dotkliwe i stresujące jest blokowanie wybranych stron czy programów. Jeśli nie są one nam potrzebne do pracy i nie umiemy uzasadnić chęci ich używania, to po prostu nie mamy argumentów, aby przekonać pracodawcę do ich udostępnienia. Problem może się pojawić dopiero wtedy, kiedy faktycznie potrzebujemy dostępu do danej strony, a jest ona na liście stron zablokowanych i nic nie da się z tym zrobić. Może to rodzić frustrację u pracownika.
Z założenia kontrola pracy ma działać motywacyjnie na pracowników. Jednak w przypadku niektórych osób może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego i wywołać frustrację, stres i w konsekwencji przyczynić się do spadku efektywności pracowników. Dobry szef powinien wiedzieć, jak często i w jakiej formie przeprowadzać kontrolę i jaki ona przynosi skutek. Powinien też jasno zakomunikować cele, do których winni dążyć jego podwładni. Im są one bardziej precyzyjne, tym łatwiej je mierzyć i egzekwować ich wykonanie. Z kolei pracownicy, mając dokładnie zdefi niowane cele i normy, wiedzą, jak mają pracować i łatwiej akceptują kontrolę.
Zobacz pełny artykuł: