Nie kradnij mojego jedzenia, czyli jak rozmawiać ze współpracownikiem
2011-10-21Znikające z lodówki mleko lub szynka, wiedza na temat przypadłości chorobowych kolegi zza biurka, plotki, brak higieny czy magicznie znikające dokumenty to tylko niektóre z sytuacji, które doprowadzają pracowników do szału. Jak poradzić sobie ze współpracownikiem, którego zachowanie nas irytuje radzi serwis rekrutacyjny Praca.pl.
Międzynarodowy, profesjonalny serwis społecznościowy LinkedIn, przeprowadził w połowie 2011 roku badanie na swoich użytkownikach, z którego widać wyraźnie, jak bardzo irytujący mogą być dla nas nasi współpracownicy. Arsenał denerwujących zachowań jest bardzo szeroki. Od plotkowania, które najbardziej złości Brazylijczyków, przez nieład na biurku (przeszkadzający Niemcom) i znikające z lodówki jedzenie (Amerykanie) po brak odpowiedzialności za swoje działanie, które drażni wszystkich. Czy jako pracownicy możemy coś na naszą irytację na współpracownika poradzić?
Asertywność w pracy
Kluczem do poprawy sytuacji jest asertywność, czyli umiejętność wyrażenia swoich poglądów, opinii, pragnień w sposób bezpośredni, uczciwy, ale też stanowczy, z poszanowaniem praw i godności naszego współpracownika. „Brak wyrażania swoich potrzeb wprost. Ich tłumienie i znoszenie nieprzyjemnej sytuacji prowadzi w środowisku pracy do konfliktów, a także odbija się niekorzystnie na samej pracy.” - wyjaśnia prezes Praca.pl, Krzysztof Kirejczyk. „Pracownik, który ma irytującego kolegę z pracy jest stale zdenerwowany, odczuwa większy stres, a gromadzona złość na kolegę może z czasem doprowadzić do wybuchu negatywnych emocji – mamy wtedy do czynienia z agresją, która, choć najczęściej jest werbalna, może również objawić się fizycznie.” - dodaje ekspert rynku pracy. Niewyrażony gniew i irytacja może też przemienić się we wrogość wobec współpracownika. A w środowisku, w którym dominują takie sytuacje nie pracuje się dobrze.
„Z naszych obserwacji wynika, że wielu pracowników ma trudności z asertywnym zachowaniem w kontaktach społecznych.” - opisuje Michał Filipkiewicz, specjalista serwisu Praca.pl. Jest to jedna z tych kompetencji, o które pracodawcy rzadko dbają, a i pracownicy często nie zdają sobie sprawy z tego, że mają w tym zakresie kłopot.” - dodaje Filipkiewicz.
Po czym rozpoznać, że mamy kłopot z asertywnością w pracy?
Przede wszystkim po tym, że znajdujemy się w sytuacjach, w których nie reagujemy i nie zwracamy uwagi współpracownikowi wtedy, kiedy jego zachowanie nam przeszkadza. Nie potrafimy poprosić kolegi, by wyciszył dzwonek komórki, nie zwracamy uwagi koledze, który stale pożycza od nas sprzęt biurowy, a potem go nie oddaje, mamy trudność z tym, by poprosić współpracownika o większą dbałość o czystość we wspólnej przestrzeni biurowej.
„Często zapominamy o tym, że nasz kolega z pracy nie jest jasnowidzem i może nie zdawać sobie sprawy z tego, że jego zachowanie nam przeszkadza. Jeśli mu o tym nie powiemy lub nie damy tego w jasny sposób do zrozumienia, nie zmieni swojego zachowania. Z jego perspektywy bowiem wszystko jest w porządku.” - dodaje Michał Filipkiewicz.
Jak być asertywnym w biurze?
W jaki sposób komunikować się ze współpracownikiem, by nie zepsuć sobie relacji, a jednocześnie zadbać o samego siebie i swoje samopoczucie radzą eksperci z serwisu Praca.pl:
Nie zwracaj uwagi publicznie – o tym, co cię denerwuje powiedz pracownikowi na osobności.
Stosuj komunikaty „Ja” - mów o tym, co Tobie przeszkadza i jak zachowanie kolegi wpływa na Ciebie, np. Przeszkadza mi Twój głośny dzwonek w telefonie. Nie mogę skupić się na pracy. Czy możesz włączać alarm wibracyjny w biurze? Czuję się niekomfortowo, kiedy opowiadasz mi o swoich prywatnych problemach. Lubię cię, wolałbym jednak, byśmy w pracy rozmawiali o sprawach zawodowych.
Krytykuj zachowanie, nie osobę – Nie oceniaj i nie krytykuj osoby – to budzi agresje. Zamiast tego mów o zachowaniu, które ci przeszkadza, np. zamiast jesteś niechlujny powiedz bałagan, który robisz na biurku sprawia, że nasz pokój wygląda nieprofesjonalnie. Mam też trudność, żeby znaleźć jakiś dokument, kiedy Ciebie nie ma, a to przeszkadza mi w pracy.
Nie stosuj uogólnień – nie stosuj słów „zawsze”, „nigdy” – są one nadmiernym uogólnieniem. Jeśli chcesz podkreślić stałość irytującego cię zachowania, stosuj określenia, które dopuszczają wyjątki – to, że często klniesz, przeszkadza mi; zazwyczaj to ja kupuję dla nas kawę, proszę byśmy ustalili jasne zasady składek i zakupów wspólnych rzeczy.
Nie zasłaniaj się innymi – mów o swoich odczuciach i swoich trudnościach, wyrażaj swoje potrzeby. Nie wypowiadaj się za innych - bierzesz wtedy na siebie odpowiedzialność za cudze odczucia. Unikaj stwierdzeń typu wszystkich denerwuje to, że ty... ; ustaliliśmy, że chcemy byś…
Wyrażaj swoją prośbę, a nie życzenie – nie bądź roszczeniowy. Nie żądaj, tylko proś. Nie mów: masz ściszać ten telefon, tylko twój głośny dzwonek komórki przeszkadza mi w pracy. Czy mógłbyś go wyłączyć proszę?
Zachowaj szacunek dla drugiej osoby – asertywność to również poszanowanie praw innych. Nie traktuj współpracownika z góry ani lekceważąco. Zdanie typu - Przestań narzekać! Zachowujesz się jak rozkapryszony dzieciak. – nie zbuduje dobrych relacji i nie poprawi komunikacji ze współpracownikiem.
A kiedy nasza asertywność zawodzi?
Komunikaty pasywno – agresywne
Samoprzylepne żółte karteczki to metoda na anonimowe powiedzenie pracownikowi tego, czego nie jesteśmy w stanie powiedzieć mu wprost. Nasze życzenia wobec zachowania drugiej osoby można wydrukować (by pismo nie zostało rozpoznane) i przywiesić w widocznym dla tej osoby miejscu. Metoda często stosowana tam, gdzie nie do końca wiemy, kto konkretnie odpowiada za zaistniałą sytuację - np. kto zostawia brudne kubki w zlewie, podkrada jedzenie czy nie zachowuje higieny w toalecie.
Rozmowa z przełożonym
Jeśli nie jesteśmy w stanie samodzielnie przeprowadzić asertywnej rozmowy ze współpracownikiem, możemy zwrócić się do przełożonego, który powinien być w stanie tak zwrócić uwagę podwładnemu, by jego zachowanie uległo zmianie. Niestety, jeśli kierownikowi brak umiejętności interpersonalnych, może skonfliktować zespół. Przedstawienie przełożonemu problemu w relacjach ze współpracownikiem to wprawdzie ostateczność, ale trzeba o takiej możliwości pamiętać. „Niestety, pracownikom często wydaje się, że jeśli pójdą z problemem do swojego managera, to zostaną uznani za konfidentów, donosicieli i zdrajców. Tymczasem kierownik to osoba, która odpowiada nie tylko za realizację zadań przez swój zespół, ale ma dbać również o atmosferę wśród swoich podwładnych. Poza tym, występując z pozycji siły, ma większe pole manewru i może wywrzeć większy wpływ na zachowanie swojego podwładnego.”- wyjaśnia prezes Praca.pl, Krzysztof Kirejczyk.
Zmiana miejsca
Jeśli przeszkadzają nam takie sytuacje jak zbyt głośny dzwonek w telefonie, prywatne rozmowy czy plotki, możemy poprosić o przeniesienie stanowiska pracy na inne miejsce – dalej od irytującego współpracownika. „Takie przeniesienie można umotywować koledze z pracy na wiele sposobów unikając poruszania prawdziwego powodu przenosin. Nie jest to asertywne, ale bezpieczne.” - proponuje Michał Filipkiewicz z Praca.pl
Techniki biernego oporu
W niektórych sytuacjach, kiedy wszystkie metody zawodzą, pozostaje nam bierny opór. Niestety tym sposobem nie zmienimy irytującego zachowania współpracownika, a jedynie zadbamy o to, by samemu mniej się denerwować. Bierny opór polega na stosowaniu takich metod, które uniemożliwią współpracownikom wpływanie na nasze samopoczucie. W przypadku kiedy kolega z pracy podkrada nam jedzenie, możemy zaopatrzyć się w zamykaną na kluczyk skrzyneczkę – nasze jedzenie będzie bezpieczne. Jeśli denerwuje nas narzekanie współpracownika, ignorujemy je i przez większość czasu siedzimy w biurze w słuchawkach. Bierny opór nie rozwiązuje problemu i może sprawić, że staniemy się mniej lubiani w pracy, daje jednak czas na to, by nauczyć się bycia asertywnym bez ryzyka, że naszego kolegę z pracy udusimy w afekcie.